Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annnnnnnnnnna

Jak dobrze jeździć samochodem - sprzęgło

Polecane posty

Gość Annnnnnnnnnna

Wytłumaczcie mi to z punktu widzenia technicznego (bo ilu ludzi, tyle sposobów na jeżdżenie). Kiedy powinno się używać sprzęgła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesio z Wrocławia
Powinnaś używać sprzęgła przy ruszaniu, zmianie biegu i hamowaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnnnnnnnna
Ale sprzęgło się wciska, żeby rozłączyć napęd z silnikiem, wiadomo że przy zmianie biegów, ale z punktu widzenia technicznego - dlaczego przy ruszaniu i hamowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jak obroty silnika spadają poniżej 1000 to gaśnie silnik, sprzegło utrzymuje silnik w ruchu na minimalnych obrotach, nie pozwala mu zgasnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesio z Wrocławia
Wyobraź sobie, że poruszasz się z prędkością 60 km/h na 2 biegu, awaryjnie hamujesz używając tylko hamulca, prędkość została zbita do 5 km/h, samochód gaśnie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruszanie, zmiana biegów i końcowa faza hamowania. Tak się powinno używać sprzęgła :) hamowanie cały czas ze sprzęgłem wydłuża je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnnnnnnnna
A jak profesjonalnie ruszać? Puszczać sprzęgło, wyczuć moment "brania", dodać powoli gazu czy puszczać sprzęgło, przed braniem dodać gazu i jeszcze trochę puścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesio z Wrocławia
To już zależy od samochodu. :) Ja swoją turbodoładowną, 200-konną benzyną zwalniam sprzęgło (nowe), samochód zaczyna jechać i w zależności od okoliczności muskam lub naciskam pedał gazu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesio z Wrocławia
Generalnie każdy samochód działa tak samo, wyczujesz to jak dostaniesz prawo jazdy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohne vertrag
ja własnie przez ten etap przeszłam jakiś tydzien temu - specjalnie jezdziałm na 3 róznych samochodach żeby w każdym wyłapać ten moment i żeby nie gasło. Oczywiscie za pierwszym, drugim, piątym razem jeszcze się nie udawało - ale ogarnęłam to i ruszę teraz wszytskim!! Moja zasada - przy ruszaniu puszczać sprzęgło i jednocześnie wciskać gaz i jak już jedziemy to dalej przez chwile trzymac sprzęgło delikatnie wcisniete aż masz pewnosc, że nie zgaśnie. Jeśli jednak się zdarzy ze samochód zaczyna się dławić, to delikatnie przyciśnij jeszcze sprzegło wciskając jednocześnie gaz. Wiem, ze to brzmi łatwo ale łatwe nie jest - sama już się prawie poddałam - ale ogarnęłam sposób i trzymam sprzęgło u góry jak juz jadę aż mam 100% pewnosci ze nie zgasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnnnnnnnna
Chyba masz rację, myślę, że to zależy od tego czy samochód jest ciężki czy lekki - przy lekkich nie trzeba dodawać gazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesio z Wrocławia
AmorousDesire Przy ruszaniu, zmianie biegu, zatrzymywaniu się. Ja używam przy hamowaniu też, ale to jest niby błąd To nie jest bład, pierwsze co robisz to ciśniesz na hamulec, i zaraz potem na sprzęgło... redukcja żeby mieć się czym ratować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohne vertrag
a! i problem z wicskaniem tego sprzegła przy hamowaniu tez miałam, ale teraz hamuję razem ze sprzegłem tylko jak jade na 2, jak mam 3 i więcej to wrzucam na luz, hamuję bez sprzegła i dopiero jak się zatrzymam to sprzęgło i 1, albo jak się toczę jeszcze to sprzęgło i 2. Mi też trzeba było to łopatologicznie wytłumaczyć typu "jak jedziesz tą drogą i masz taki skręt to najpierw robisz to, potem to i potem to". Ale nikt nie wiedział jak ma mi to wytłumaczyć, aż w końcu zaczełam się uczyc z kobietą. I dopiero wtedy ogarnęłam o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inzynier serwisowy//zablok
Ja pierdole dawać tu wykłady co 2 tyg bo ciagle to samo z babami. 1. OPIERASZ NOGĘ NA PODŁODZE A NIE NA PEDALE SPRZĘGŁA. Nie wiem co za uje was tak uczą. Noga ma być nieodrywana od ziemi. Pięta cały czas na ziemi. 2. Lewą nogę kładziesz na nadkolu. Nie opiera się na żadnym pedale jak jedziesz. 3. Sprzęgło wciska się max do dołu wrzuca 1 i powoli puszcza. Jeśli pod górkę dodatkowo dodaje się gazu. Wyaga wyczucia lub obrotomierza nie przekraczasz 2 tyś obr. 4. Jak już jedziesz puszczasz gaz wciskasz max do dołu sprzęgło wbijasz 2 i powoli puszczasz sprzęgło. Puźniej nauczysz się dodatkowo dodawać lekkogazu. Analogicznie inne biegi. Jeśli hamujesz noga prawa puszcza gaz i kładziesz ją na hamulcu. Kiedy już się toczysz. Lewa noga wciska sprzęgło max do dołu. NIE NACISKAĆ SPRZĘGŁA A POTEM HAMOWAĆ. Najpierw hamulec potem sprzęgło. Bo w zimie przypierdolisz w pierwsze lepsze drzewo. Zima. Wkładamy 2 gi bieg i powoli puszczamy sprzęgło. Zima lub bagno - nie napierdalamy biegiem tylko kołyszemy auto. Szybko przełączając biegi 1 i wsteczny. Lub samą jedynką tak by rozkołysać auto. Amen 5 złotych za wykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inzynier serwisowy//zablok
ohne vertrag Kto was kurwa uczy?? Powiedzcie mi. A potem czemu się sprzęgło zepsuło. BIEGI MOŻNA WRZUCAĆ NAWET BEZ SPRZĘGŁA JAK KTOŚ UMIE. Tak sie robi w rajdach samochodowych np. Jak hamujesz sprzęgło na samym końcu tylko po to by silnik nie zgasł. To się nazywa hamowanie silnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inzynier serwisowy//zablok
NO KTO WAS KURWA UCZY ?? "jedziemy to dalej przez chwile trzymac sprzęgło delikatnie wcisniete aż masz pewnosc, że nie zgaśnie. Jeśli jednak się zdarzy ze samochód zaczyna się dławić, to delikatnie przyciśnij jeszcze sprzegło wciskając jednocześnie gaz." Przecież to czyste przypalanie sprzęgła. Jakbyś tak zrobiła w 200 konnym silniku sprzęgło zdycha na miejscu. Przecież jest tyle filmów instruktażowych na yt. No ale z drugiej strony szkoł masę a idziecie do najtańszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inzynier serwisowy//zablok
A i jedno pytanie jeszcze było z punktu widzenia technicznego. Sprzęgło to jest taki ślizg między silnikiem a samochodem. Silnik jest zbyt słaby by ruszyć pod górę na biegu jałowym ( obroty ok 1 tyś). Więc sprzęgło służy temu by silnik ślizgał się między przenisieniem napędu na koła. Jeśli dodajesz gazu dodatkowo zwiększasz ślizg i palisz sprzęgło. Dlatego na placu nie potrzebujesz kompletnie gazu do ruszania. Chyba że macie jakieś punciaki 1,1. Przy hamowaniu powodujesz zmniejszenie szybkości obracania się wału za skrzynią biegów. Np hamujesz z 5 tki. Przełożenie jest bardzo duże. I delikatne tąpnięcie na hamulec powoduje gwałtowne zmniejszenie obrotów silnika. A wiec na 5 biegu jak już przychamujesz do 40km/h silnik się dławi. Obroty spadają do 1200 obrotów np. I musisz wcisnąć sprzęgło. Jak jedziesz na 4 ce np i przychamujesz to zmniejszenie prędkości do 25- 30km/h spowoduje dopiero dławienie się I dopiero wtedy sprzęgło. jak jest obrotomierz łatwo to załapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnnnnnnnna
No właśnie jak się rusza stojąc na pochyłej drodze to się powinno wciskać gaz przy ruszaniu, a na równej to tylko puszczać sprzęgło, patrzeć kiedy "bierze" i dopiero gaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inzynier serwisowy//zablok
Jak ruszasz na płaskiej powierzchni nie trzeba wcale gazu poprubuj :) A tak jak mówisz musisz nauczyć się wyczuć element kiedy auto bierze. każde bierze innaczej i wówczas DELIKATNIE dodajesz gazu. I puszczać powoli bo auto będzie ci skakać i wtedy instruktor się wkurwia a te się dziwią czego. nie przez to że nabije sobie guza tylko dlatego że oberwiesz okładziny sprzęgła. Nowe sprzęgło - 300pln- 2 tyś. Pojeździsz z 10h i wyczujesz. WAŻNE JEST BY MIEĆ PIĘTĘ NA PODŁODZE. Bo innaczej nie wyczujesz. A najlepiej jak masz auto popróbuj bosą stopą. Albo w klapkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnnnnnnnna
Dobra, dzięki wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×