Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dgdfgfg

czy jest tu jakas ktora sie nie maluje?

Polecane posty

Gość dgdfgfg

i dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się mało maluję
bo trenuję , ciężko z kapiącym makijażem , po 2 nie chcę wyglądać jak 40latka w wieku 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forewer jang
Ja sie nie maluję! A dlatego?Bo nie muszę Jestem piękną kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfgfg
forewer a jaka masz oprawe oka? ciemna? bo to faktycznie nie ma sensu sie malowac, a tusz i tak obciaza rzesy, czy moze poprostu preferujesz naturalnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nie maluje
bo mnie nie stac na kosmetyki, a oza tym szkoda mi czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się rzadko maluje. korektor pod oczy , rzęsy i wsio. Kiedys bardziej, teraz mniej, byłam wizażystką, nie chcę mieć zniszczonej cery na stare lata, im wiecej kosmetykow sie uzywa tym wiecej chemii sie w skore ładuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja (23 lata) się nie malowałam jeszcze rok temu jedynie błyszczyk bo: 1) nie umiem ładnie 2) nie próbuję na siłę mieć powodzenia 3) nie mam za bardzo trądziku więc nie mam czego zakrywać, a gdy się pojawi to wolę go wyleczyć niż zapaćkać teraz tylko okolice oczu korektorem. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfgfg
smierc ale lekkie kremy tonujace zawsze uzywane chyba nie pogarszaja cery w samej jej strukturze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue ivy
ja się zaczęłam od dzisiaj bez beki, ale tylko fluid + mascara :* no nie wiem mam 16 lat, czy to nie za wcześnie, jak sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko podkład nakładam i to też nie zawsze, czasem jak jakaś impreza się szykuje, to jeszcze rzęsy tuszem maźnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forewer jang
Tak mam ciemne oczy i oprawę oczu Nigdy sie nie malowalam Żadnych pudrow kolektorów tuszy a na brak powodzenia nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfgfg
blue ivy jak masz ładna cere to fluid jest zbedny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue ivy
no szczerze to mam ładną, ale jak zmyje fluid to wydaje mi się jakaś taka aksamitniejsza haha naprawdę ale nakładam bardzo malutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerlinea ....
Ja tez sie prawie nie maluje .... zadnego podkladu, korektora, cieni czy szminki tylko tusz na rzesy. Mam prawie 4 dychy na karku i cera idealna, lepsza niz u niejednej 20-tki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfgfg
forewer to masz szczescie :P ja mam inaczej niz Ty, tez mam powodzenie ale z moja blada cera (teraz opalona) jasnymi oczami i nie za ciemna oprawa oka jestem raczej mdła :D przestałam sie malowac 2 tyg temu, robie to głownie z korzyscia dla rzes ktore sa po tuszu słabsze, no i specjalnie nie ma roznicy czy mam tusz czy nie mam, ale mam 25 lat i nie wiem czy wypada isc miedzy ludzi taka goła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue ivy
to zdradź nam swój sekret :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfgfg
gerlinea to tylko pogratulowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy kremy tonujące nie niszczą cery to tak naprawde zalezy od... cery. Mi się od wszystkiego bardzo szybko zaczely robic przebarwienia. Zaczęłam się malowac majac lat 15 i to był duzy bląd. Praktycznie kazdy kosmetyk do makijazu ma w skladzie jakies dziadostwo jak alkohol, czy silikony, jedyną rzecza ktora nie szkodzi jest... nie nakladanie na twarz niczego. Im mniej tym lepiej. Jak ktos sie zaczyna malowac to na poczatku jest naprawde spoko, ale jak bedziecie przed 30 to zobaczycie, ze na siebie bez makijazu patrzec nie mozecie nie tylko dlatego ze sie odzwyczailyscie, ale dlatego ze bedziecie mialy brzydką cere wiec... malowac sie trzeba. Koncerny wiedzą co robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerlinea ....
smierc --> gratuluje podejscia :) Ja tez wychodze z zalozenia ze im mniej chemi tym lepiej.... u mnie sie to sprawdza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfgfg
smierc ale jakoegos podkładu zimą chyba trzeba uzyc raz ze dla ochrony ( ja za bardzo kremów zadnych nie moge uzywac bo mam tłustą cere i swieciłabym sie jak psu jajca) a dwa bez podkładu przynajmniej czesc z nas wygladałaby jak rozowe swinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie chciala
nie malowac ,ale od zawsze mam brzydka cere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerlinea - dzięki i wzajemnie :D Generalnie jestem teraz na etapie odzywiania cery i włosow, dąże do tego by być piękną naturalnie, bo to dopiero jest sztuka a nie tam umalowaną. Choć np. oczu nie przestanę podskreslac tuszem nigdy. Jak widze np. na ulicy dziewczynę, piękną, naturalną, nieumalowaną, to mam ochote podejsc i ją wysciskac :D Naprawde, byc zadbanym to znaczy miec zdrowy wygląd, bo tonę tapety to kazdy glupi jest w stanie sobie nalozyc ;) co nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie chciala
no ale taki ladny i zdrowy wyglad otrzymuje sie w genach gdzie tu sprawiedliwosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podkladu na zimę nie trzeba uzywac. w ogole z kosmetykow trzeba uzywac szamponu, mydła, pasty do zębów i ewentualnie olejów nawilzających, ( i tu jest magia, bo nie zostawiają tłustej warstwy, czyli np. cudowny , święty ;) olejek arganowy ) a nie (!) balsamow, z ktorych po 5 minutach wyparowuje woda w nich zawarta i mamy wrazenie ze się wchłonął. Skórę na zimę trzeba nawilżac, i natłuszczac by ją odizolowac nieco od mrozu. Co nie znaczy ze ma sie swiecic jak po oliwce. trzeba wiedziec jakich kosmetykow uzywac. Czerwony nos czy policzki?- korektor. Niestety bede go uzywac dozywotnio rowniez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cudowny wyglad moze tak- w genach, ale o zdrowy trzeba zawalczyc samemu. Mi się chce plakac jak patrze na zdjecia gdzie mialam jednolitą ladną cere, lat np. 16. Co z tego ze byly wypryski. One zeszly ale nos, pozatykane pory od podkladow.. tego nie da sie tak szybko naprawic. Po prostu blędem jest malowanie sie. Bo od tego glownie niszczy się cera wiec,..... trzeba isc do sklepu kupic lepszy, drozszy podklad.. i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnaonna27
mam 27 lat , maluję się od 14 roku życia mniej więcej, ale teraz od tego już odchodzę. Było: - cień do powiek -utrwalacz cieni do powiek - kredka -tusz -korektor - podkład - puder - kredka do brwi Teraz zostały tylko kredka , a w razie potrzeby sam korektor. Rzęsy zakładam raz w miesiącu przedłużane 1:1. Brwi robię henną. W najbliższym czasie wybieram się na pogrubienie kresek na oczach ( mam zrobione permanentne, ale je pogrubiam kredką) i mam nadzieję że kredka też pójdzie w odstawkę :-D po prostu nie lubię się malować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie w zasadzie nie maluje.. Jak już to błyszczyk, czasami tusz/kredka.. Chociaż to ma mały sens, bo ja i tak mam ciemną oprawe oczu 🖐️. Zreszta szkoda mi życia na paćkanie sie we fluidach i pudrach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja się maluję bo
mam syfy w wieku 23 lat, patologia. Nie wierze ze bede kiedys miala normalną twarz. Rujnuje mi to zycie. Na co dzien uzywam korektora i pudru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klklkloo
a ja mam kolezanke ktora zanim zaczeła sie malowac była piekna dziewczyna, miała olbrzymie powodzenie, od dwóch lat nakłada cien do powiek, w dodatku taki ciemny zawsze i nie dosc ze wyglada w takim przesadnym makijazu okropnie to zauwazyłam ze sie jej cos z tymi powiekami stało, są tak jakby rozciagniete, bo nigdy nie miała takich "duzych" powiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×