Pytanie refleksja... czy różaniec lub inne modlitwy

przyniosły wam miłość ? partnera? zwiażek? małżenstwo... czy dopomogły wam np w tym aby ta druga osoba w końcu sie okresliła ? :(

rozaniec to ejst dla nerwosow ;-)) normalnie ludzie , bez problemow emo, nie przerzucaja koralikow po 25 razy;-)

Osobiście mam doświadczenie, że jak za kogoś (brata, siostre, przyjaciela) jest różnaniec to ten ktoś sobie znajduje partnera.

ROR, mylisz sie całkowicie, żaden nerwus nie wytrzyma "59 koralików"

dla nerwosow jak forma terapii;-)

"normalnie ludzie , bez problemow emo, nie przerzucaja koralikow" Ale tutaj masz racje, bo "normalni ludzie" czyli bogaci w szczeście, pieniędze i ludzie bogaci w urodę - uważają że nie potrzebuja Boga. Zresztą On sam to wie: "Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: "Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego" Marek 10, 23

czyli tylko za kogoś? a za siebie sama ? nie sade ze dla nerwusów.. rózaniec uczy cierpliwoscii.

Człowiek sam sobie jest subiektywny (Nie można być sędzią w swojej sprawie). Nie powinnaś modlić się o męża, chłopaka, by się jakiś określił, lub by jakiś konkretny chłopak się w tobie rozkochał. Nie módl się o ty kogos spotkać, tylko módl się o bys rozpoznała czy ktos jest odpowiedni dla ciebie jak juz kogos napotkasz. Wiążąc się z kims niedpowiednim, można uczynić swoje życie gorszym niz było do tej pory.

"Ale tutaj masz racje, bo "normalni ludzie" czyli bogaci w szczeście, pieniędze i ludzie bogaci w urodę - uważają że nie potrzebuja Boga" normalsnoc jest wzgledna - a w mojej normalnosci ludzie wierza calym swoim sercdem ale tylko w zdrtowy rozsadek;-) "Zresztą On sam to wie:" jaki on?;-) "Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: "Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego" Marek 10, 23 sorry nie kajarze goscia - tego jezusa , nie wiem o kim mowa;-)

"Wiążąc się z kims niedpowiednim, można uczynić swoje życie gorszym niz było do tej pory" czy to tez jest cytat z tego jezusa?;-)

ROR, czemu udajesz, że nie wiesz kim jest najpopularniejszy człowiek na Ziemii? :P

bo nie wiem;-) nie interuje sie kreskowkami ani science-fiction, owszem slyszlama - imie rozreklamowane, ale istnienie nieudowodnione;-) a fanatastyka raczej gardze;-)

Akurat Jezus to postać historyczna, a nie żadne sajens fikszon. Ja tam go lubię, musiał być inteligentny i charyzmatyczny skoro 2000 lat po śmierci ludzie wciąż go uwielbiają. :P

"imie rozreklamowane, ale istnienie nieudowodnione" W Pitagorasa czy Władysława Łokietka też nie wierzysz? Wg twojego rozumienia nie powinieneś bo z nimi nie rozmawiałes osobiście.

"Akurat Jezus to postać historyczna, a nie żadne sajens fikszon" nie sadze;-) "Ja tam go lubię, musiał być inteligentny i charyzmatyczny skoro 2000 lat po śmierci ludzie wciąż go uwielbiają" to tzreba by sie przyjrzec tym ludziom, znaim sie zacznie z radosci do gory skakac;-) A PR - jako narzedzie manipulacji - rzeczywiscie mu zapeniono;-) "W Pitagorasa czy Władysława Łokietka też nie wierzysz? Wg twojego rozumienia nie powinieneś bo z nimi nie rozmawiałes osobiście" ale oni nie mieli ojcow w niebie w momencie poczecia;-) zapewne;-) z rezdta chrystukow bylo duzo wiecej niz jeden w atmtych czasach - proponuje poczytac troche , a nie tylko czarnoksiezkow z ambony slepo przyjmowac;-)

"skoro 2000 lat po śmierci ludzie wciąż go uwielbiają." Gdyby wszystko zakończyło się na śmierci, nikogo by ta postać nie ruszała.

Gdyby wszystko zakończyło się na śmierci, nikogo by ta postać nie ruszała. i z tego co widze to rzeczywiscie coraz mniejsza liczbe osob to rusza;-) as easy as it is;-)

Akurat Jezus to postać historyczna, a nie żadne sajens fikszon. jezus jako osoba owszem jako mesjasz już nie bardzo :) są dowody na jego istnienie i głoszenie swojej hmmm nazwijmy to "misji" reszta to tylko opowieści apostołów ja niestety od jakiegoś czasu przestaję wierzyć zazdroszczę tym, którym się to udaje oni po życiu widzą niebo a ja nieświadomość, niebyt i zimną ziemię

a ja wspolczuje ;-) podporzadkowac cale swoje zycie pod cos na co nie ma gwarancji;-)

"i z tego co widze to rzeczywiscie coraz mniejsza liczbe osob to rusza" On też to wie, bo o końcu świata mówił: "Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?" Łuk. 18:7

ja odmawiam różaniec prawie codziennie i muszę powiedzeć ze zmienił moje życie. Odmawiający Różaniec otrzymują specjalne łaski - są nawet obietnice Różańca dane przez Matkę Bożą oto one: Ktokolwiek będzie Mi służył przez odmawianie Różańca Św. otrzyma wyjątkowe łaski. Obiecuję Moją specjalną obronę i największe łaski wszystkim tym, którzy będą odmawiać Różaniec. Różaniec stanie się bronią przeciw piekłu, zniszczy, pomniejszy grzechy, zwycięży heretyków. Spowoduje on, że cnoty i dobre dzieła zakwitną; otrzyma on od Boga obfite przebaczenie dla dusz; odciągnie serca ludu od umiłowania świata i jego marności; podniesie je do pożądania rzeczy wiecznych. Dusza, która poleci Mi się przez odmawianie Różańca, nie zginie. Ktokolwiek będzie odmawiał Różaniec i odda się rozmyślaniu nad jego świętymi tajemnicami, nigdy nie będzie pokonany przez niepowodzenia. Bóg nie będzie karał w Swojej sprawiedliwości, nie zginie śmiercią niespodziewaną; jeżeli będzie sprawiedliwym, wytrwałym w łasce Bożej i będzie godnym życia wiecznego. Ktokolwiek będzie miał prawdziwe nabożeństwo do Różańca - nie umrze bez Sakramentów Kościoła. Wierni w odmawianiu Różańca będą mieli w życiu i przy śmierci światło Boże i pełnię Jego łaski. Uwolnię z czyśćca tych, którzy mieli nabożeństwo do Różańca Świętego. Wierne dzieci Różańca zasłużą na wysoki stopień chwały w niebie. Otrzymacie wszystko o co prosicie przez odmawianie Różańca. Wszystkich, którzy rozpowszechniają Różaniec będę wspomagała w ich potrzebach. Otrzymałam od Mojego Boskiego Syna obietnicę, że wszyscy obrońcy Różańca będą mieli za wstawienników cały Dwór Niebieski w czasie życia i w godzinę śmierci. Wszyscy, którzy odmawiają Różaniec są Moimi synami i braćmi Mojego Jedynego Syna Jezusa Chrystusa. Nabożeństwo do Mojego Różańca jest wielkim znakiem przeznaczenia do nieba. I to jest najprawdziwsza prawda, sama to sobą mogę zaświadczyć.

ostatnio miałam dziką przyjemność w odmawianiu 2 różańców wszystkie części !!! tak naprawdę to nic niewarte klepanie formułki bez odrobiny refleksji to już lepiej jedna"zdrowaśka" ale prawdziwa

"podporzadkowac cale swoje zycie pod cos na co nie ma gwarancji" Taki francuz Pascal dał taki test: Jeżeli Bóg istnieje, to my: - wierząc w Niego, mało tracimy tu na ziemi a zyskujemy przyjemność i szczęście w wieczności, - nie wierząc w Niego, mało zyskujemy tu a tracimy wszystko po śmierci. Jeżeli Boga nie ma, to my: - wierząc w 'niego', nic nie tracimy, - nie wierząc w 'niego', też nic nie tracimy. Wniosek: Z ekonomicznego punktu widzenia opłaca się wierzyć niż nie wierzyć

"buquile "i z tego co widze to rzeczywiscie coraz mniejsza liczbe osob to rusza" On też to wie, bo o końcu świata mówił: "Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?" Łuk. 18:7" a ty dalej tego jezuska cytujesz?:-)

Cóż, ja w życie wieczne też nie wierzę, ale nigdy do głowy mi nie przyszło, żeby stawiać Jezusa w jednym szeregu z czarodziejem Merlinem... :P I nie wiem, czemu niektórzy zakładają, że jak ktoś lubi Jezusa to jest zmanipulowany, a nie opiera się na obiektywnej ocenie postaci. Teraz na topie są różne "kody leonarda da vinci" i inne teoryjki, więc w sumie nie dziwi mnie coraz częstsza gadka, że Jezus to bujda. :P

"Jeżeli Bóg istnieje, to my: - wierząc w Niego, mało tracimy tu na ziemi a zyskujemy przyjemność i szczęście w wieczności" szcecie i przyjemnosc?;-)) hahahahah - nie kazdy szczesciem nazywa co niedzielne godzinne przyspiweki np.;-) "Wniosek: Z ekonomicznego punktu widzenia opłaca się wierzyć niż nie wierzyć" a co ma do tego ekonomia?;-)

W Wielkiej Brytani i USA "Kod Leonarda da Vinci" mozna znaleźć w księgarni na półce z "powieściami" czyli po angielsku: "fiction".

pantero bo na 99,99 % jezus to bujda ba sam bóg pewnie też

"Pink_Panther Cóż, ja w życie wieczne też nie wierzę, ale nigdy do głowy mi nie przyszło, żeby stawiać Jezusa w jednym szeregu z czarodziejem Merlinem..." ja go stawiam w jedenym z rzedzie z celebrytami z tanca z gwiazadami;-) "I nie wiem, czemu niektórzy zakładają, że jak ktoś lubi Jezusa to jest zmanipulowany, a nie opiera się na obiektywnej ocenie postaci" jak ktos lubi sw. mikolaja - a kosnczyl juz 8 lat - to tez uwazam ze jest zmanipulowany;-) "Teraz na topie są różne "kody leonarda da vinci" i inne teoryjki, więc w sumie nie dziwi mnie coraz częstsza gadka, że Jezus to bujda" ten film byl sodyc nudny to fakt choc momentami bardzo zabawny;-)

" [zgłoś do usunięcia] buquile W Wielkiej Brytani i USA "Kod Leonarda da Vinci" mozna znaleźć w księgarni na półce z "powieściami" czyli po angielsku: "fiction" a ja pamietam jak polski episkopat sie podniecal i ponoc ciagnal z areklame kase od dystrubutora;-)