Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małgoooskaaaa

Chcialabym żeby ktoś mnie ranił.

Polecane posty

Gość małgoooskaaaa

Często wyobrażam sobie że ktoś mmnie rani - psychicznie albo fizycznie. Np. że dostaje nożem albo ktoś mnie bije... Chciałabym żeby ktoś mnie zranił. Wtedy czułabym się kimś. głupie. byłam wyzywana od kur.., s... i innych przez pare lat. Teraz już nie jestem - i wiecie co? brakuje mi tego. To chore chyba? Chciałabym zeby znowu mnie wyzywała. Skoro mnie nie wyzywa to chyba znaczy ze jestem takim nikim ze nie warto na mnie zwracać uwagi.. Czy ja jestem już psychiczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegraniec życiowy
Może to z tęsknoty za tamtą osobą , która wyzywała , bo miała w sobie coś , co Cię przyciągało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgoooskaaaa
nie tęsknie za nią, nawet nic do niej nie czuje nie czuje do niej nienawisci ani nic takiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegraniec życiowy
moze to tesknota za dawnym zyciem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W jakim wieku byłaś jak byłaś poniżana? Czy to zaczęło się w dzieciństwie? Jeśli tak - to często dzieci swoim zachowaniem prowokują uwagę rodzica, rodziców. Uzależniają się od tego i potem w życiu dorosłym muszą dalej być poniżane aby wiedziały że są ważne. To pewien schemat myślowy który można zmienić. Wymaga to jednak pracy z terapeutą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 53h33535h
widzialem cie malgoska na SU i kurwa jestes niezle pojebana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgoooskaaaa
zaczęło się gdy miałam 12 lat. Ale nigdy nie chciałam prowokować uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz "chcę żeby mnie znowu wyzywał bo jeśli nie wyzywa, to jestem nieważna". Czego się boisz? Że już go nie obchodzisz? Że Cię nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgoooskaaaa
nie kocha mnie. nigdy nie kochała. Nie wiem czego sie boje.. skoro nie zwraca na mnie uwagi to znaczy chyba ze upadłam tak nisko, że nawet nie warto mnie obrażać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgoooskaaaa
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu? Skoro nie lubisz siebie, nie widzisz w sobie pozytywnych cech, to jak inni Cię mają szanować? Jak nie cenisz siebie, nie lubisz - to ludzie to widzą - dlatego Cię poniżają. Rozumiesz? To jest mechanizm który prowokuje poniżanie. Chcesz to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi kochanie, ale... jesteś już psychiczna. I nie mówię tego z ironią czy złośliwością. Niestety osoby padające długo ofiarami takiego traktowania czasami... uzależniają się od niego, tak jak więźniowie w obozach uzależniali się od przemocy, i gdy nie widzieli jej przejawów, czuli że coś jest nie tak, zaczynali się bać bardziej niż zwykle. Obawiam się że bez pomocy, i to silnej pomocy psychologa, się nie obejdzie. Nie bój się iść do specjalisty. Przecież on cię nie zabije ani nie wyśmieje. Jego praca polega na rozwiązywaniu problemów, a Ty masz problem do rozwiązania. I to - niestety - poważny problem z którym możesz sobie sama nie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×