Przetrzymywanie dzieci w przedszkolu w brew woli rodziców!!!! Szok!

Witam! Moja córka w tamtym roku chodziła do przedszkola w każdej chwili można było ja odebrać, nie ważne czy to była godzina 12:00, 14:00 czy 17:00, zawsze dziecko było oddane. W tym roku córka poszła do innego przedszkola . W Poniedziałek poszłam odebrać dziecko była godzina 14:45 na co Pani która otworzyła drzwi ku mojemu zdziwieniu powiedziała że teraz dziecka mi nie wyda, dopiero o 15. Na drzwiach wisi kartka " dzieci odbieramy od 15:00 do 17:00", we Wtorek było to samo, około 30 osób czekało pod przedszkolem, rodzice dzwonili a przedszkole nie otwierało drzwi, dopiero zostały otwarte o 15:00. Druga rzecz za każda rozpoczętą godzinę trzeba płacić czyli jak otwierają o 15 płacisz tak jak by dziecko było do 16:-/ Czy takie metody waszym zdaniem maja prawo bytu??? Jak można rodzicowi odmówić wydania dziecka? Ja i tak zostawiam dziecko do 15, ale nie raz myślę odebrać wcześniej a tu szok nikt mi dziecka nie odda:-/ a co z nieodpłatnymi godzinami??? Są ludzie którzy nie pracują i mogli by zabierać o 13 aby nie płacić a tu kuku nikt dziecka nie wyda heh przecież to jawne naciąganie ludzi na płatne godziny i przetrzymywanie dziecka.

no nie wierze!!! jakas paranoja, u nas odbierasz jak chcesz

Wczoraj rozmawiałam z mamami które tez stały pod przedszkolem i czekały na odebranie swoich dzieci, były tak samo oburzone jak ja :-/ co można zrobić w takiej sytuacji??? Przedszkole chyba nie ma prawa stosować takich praktyk jak nie oddawanie dzieci przed godz. 15:00.

Chyba nie moga ci nie wydac dziecka. Ciekawe jakby policja zareagowoala w takiej sytuacji. Przeciez to twoje dziecko. A jakby ktos mial umowiona wizyte np. u stomatologa z dzieckiem, to co? Bez komentarza...

dagna88 a u nas nie :-/ przed 15 dziecka nie oddadza, chyba zadzwonie do kuratorium i to anonimowo zgłosze :-/

u nas to samo :/ najwczensiej o 14.30,bo o 14 jest obiad.na nic zdaly sie tlumaczenia,ze zaplace za ten obiad przeciez,ale dziecko chce odebrac wczesniej i wole,zeby obiady zjadala w domu. nie i juz. jutro mamy zebranie,moze dojdziemy do porozumienia...

Proponuję zadzwonic i na policję i złożyć doniesienie o przetrzymywaniu Twojego dziecka wbrew Twojej woli. Ty jesteś prawnym opiekunem dziecka a nie pani przedszkolanka i wyłącznie TY możesz decydować gdzie i kiedy dziecko przebywa. Może się szanowne wyłudzaczki zastanowią co robią :)

to chyba pospisywalas sie pod regulaminem w kotrym sa napisane min godziny otwarcia i odbierania dzieci. Przedszkolanki tez chca mow sobie zortganizowac czas, zajecia eudkacyjne. WYobraz sobie jak sie poracuje z diecmi jak co chwila masz rodzicow,ktorzy cio rozwalaja grupe. Jak wyszlas wczesniej z pracy to korzytsaj z tego, ze dzieck jest w przdszkolu i idz sobie zrob manikiur albo kup sobie jakis ciuch a nie wystawaj pod drzwiami przedszkola skoro wiesz, ze dzieci odbierane sa od 15. Ja nie mieszkam w POlsce i tu dzieci sa przyjhmowane do rpzedszkola o 9 a wychodza o 12, chyba ze jedza obiad w przedzkolu to wtedy zstaja do 16h30. PO obiedzie, o 13.30 moge dziecko zaprowadzic do przsedzkola i odebrac je o 16.30. POza tymi godzinami przedszkole jest zamkniete dla rodzicow, bo w przedzkou jest realizowany program edukacyjny i panie organizyja dzien, zeby dzieci sie uczyly dalnych rzecyz w okreslonych godzinach.

AgataHa daj spokój jak tak można :-/ to chore :-/ to na policje nie wiem próbuje dodzwonic sie do kuratorium ale chyba tam nikt nie pracuje jestem tak wsciekła że szok:-/

NA MOJE OKO TO NADAJE SIĘ DO T V N !!!!!!!!!!

nooo zadzwoniłam zgłosiłam, sprawa zostanie przekazana do inspektora placówki.

ok, przedszkolanki mają plan dnia i zajęć - w szkole też taki obowiązuje, ale jakbyś przyszła do szkoły, że chcesz odebrac dziecko to muszą Ci je wydać, prawda? Więc przedszkolanka może powiedzieć, że takie sa zasady, że tylko w tych godzinach, że prosi na przyszłość o respektowanie zasad itd, itd. Ale jakim prawem zamykają drzwi stojącym pod przedszkolem rodzicom? No jakim? świetym prawem przedszkolanek?

dla mnie to przetrzymywanie dzieci celowo zeby rodzice płacili za dodatkowe godziny bo wiadomo ze teraz od 8-13 dzieci siedza za darmo. Ja bym zrobiła mega jazde i dobrze ze zgłoisiłas to gdzie trzeba

AgataHa zgłosiłam to do kuratorium, kuratorium do inspektora placówki, i do gazety jeszcze zgłosze naraobie imtakiej reklamy że aż sie zdziwia. Dzwoniłam na policje i odpowiedz była jasna NIE MAJA PRAWA!!! Ja jestem opiekunem nie przedszkolanka i mam prawo odebrac kiedy chce a jak nie wyda to moge zadzwonic na policje i dziecko policja wyprowadzi ale tego nie zrobie bo to trauma dla małej.

Przestańcie pitolić o programie edukacyjnym realizowanym po południu. W normalnym przedszkolu jest powiedziane, o której najpóźniej dziecko ma być przyprowadzone, bo powiedzmy kwadrans później jest śniadanie. U nas tak jest. Do 8 dziecko ma być w przedszkolu. O 8.30 śniadanie, po nim zaczynają się zajęcia programowe, a także gry i zabawy. To wszystko realizowane jest do obiadu, który jest o 13. Są rodzice, którzy kończą pracę o 14 i po niej zabierają dzieci i nikt nie robi afery, że nie wyda dziecka. Paranoja jakaś. Normalnie o 14 dziecko jest też zmęczone i niestety, ale główka mało kiedy pracuje. U nas kiedyś było, że II grupa angielski miała po obiedzie i po miesiącu przenieśli tę grupę na inny dzień i wcześniejszą godzinę, bo raz - że rodzice czekali o 15-stej, aż dzieci skończą (do 15.15)< a wiadomo, że nikt nie ma tyle czasu, by czekać ciągle, aż zajęcia się skończą, dwa - część dzieci nie mogła się skupić, były zmęczone i rozkojarzone, zmienili tryb i się wszystko poukładało. To jawne naruszenie prawa, nie mogą tak robić, więc dobrze, że zadziałałaś.

Ty gruby waleniu :P

gremem, bo program jest realizowany w godzinach darmowych czyli do 13.00!

oczywiście, że to bezprawne, chociaż na pewno placówka opracowała jakieś kryteria i będzie się skutecznie bronić... podejrzewam, że argumentem będzie zakłócanie przez rodziców toku zajęć edukacyjnych np. ... trochę się na tym znam ;-) rodzice powinni w pierwszej kolejności iść do dyrekcji przedszkola, kazać wyjaśnić, prawnie uargumentować. A swoją drogą zgłosić w kuratorium, albo jak się nie wyjaśni w przedszkolu, ale nie anonimowo. Nie rozumiem tych anonimów. Właśnie z imienia i nazwiska należy mówić, jeżeli nawet będą jakieś regulacje w przedszkolu, które Wam nie odpowiadają to lista, imienna, podpisy i tylko tak się robi porządek. Wszystko też powinno być na piśmie, wtedy kuratorium/urząd ma obowiązek odpowiedzieć na piśmie w ciągu 30 dni...

krakersy serowe ja sie przedstawie a oni urzadza piekło mojemu dziecku

To jest właśnie problem i stereotypowe myślenie naszego społeczeństwa... wszystko się odbywa za plecami, anonimowo... u nas w urządach i innych instytucjach już anonimów nikt nie przyjmuje i uważam, że bardzo dobrze. Jeżeli coś się Tobie nie podoba to Ty chcesz zmiany, prosisz o pomoc, wyjaśnienie... i Tobie ktoś odpowiada. Zapewniam Cię, że kuratorium NIC nie zrobi z anonimem, może zapyta gdzieś, ale na pewno nie zareaguje proceduralnie, bo oni też mają swoje regulaminy i anonimy się w nich nie mieszczą... a co do tego, że ktoś się zemści... od tego jesteś żeby sprawę monitorować. Ja od początku reagowałam na piśmie podpisanym imiennie i nikt mojego dziecka nie ruszał. To już nie te czasy... Uważam, że kopanie kanałów i plucie na plecy to najgorsza metoda załatwiania spraw. Oczywiście to Twoja sprawa, nie oceniam Ciebie, ale uważam, że tu tkwi problem, że rodzice zamiast od razu wejść grupą do dyrekcji i prosić o wyjaśnienia to nawijają makaron na uszy i wszczynają podziemną komunikację...

kiwi1988ldz tchorzliwa jestes...anonimowo chcesz zglaszac, to nie czas komuny...i co zawsze jak sie twojemu dziecku bedzie sie zle dzialo, bedziesz anonimy wysylac...skoro czujesz ze cos jest nie w porzadku, to zadzwon i powiedz o co chodzi, albo porozmawiaj z wieksza grupa rodzicow i zgloscie to razem... ja mam 2 dzieci w przedszkolu i uwazam, ze dziecko powinno minimum do 14 zostac..generalnie powinno byc odbierane o stalych porach, a nie raz w poniedzialek o 14 innym razem o 12...dzieci maja jakis plan zajec i to jest tez zdecydowanie lepiej dla dziecka...a jesli ma sie wizyte u dentysty, to mozna dzien wczesniej przedszkolanke poinformowac i chyba nie powinno byc problemu..

a jeszcze odnosnie tych anonimow, kuartor porozmawia z dyrekcja przedszkola ona przedstawi swoja wersje i spara dalej nie pojdzie, bo nie bedzie osoby, ktora by ta wersje obalila... ja tez mialam problem w przedszkolu i poszlam sama do dyrekcji i porozmawiala...i sprawa sie wyjasnila..

Kiwi, masz może dziecko w przedszkolu nr 160?

a jak dla mnie to normalne, przecież gdyby każdy miał odbierać dziecko o której chce to babki nie robiłyby nic innego tylko stałyby w wejściu :o:o

Do kiwi... Tak szczekasz i wyzwasz inne mamy na forum, a w takiej sprawie musisz bawic sie w donosy? Nie masz na tyle odwagi zeby porozmawiac z dyrektorem przedszkola? Zeby poruszyc temat na zebraniu rodziców? Tak wlasnie mi sie wydawalo zawsze - te co tu duzo wyzywaja, zarzekaja sie co to nie one- w zyciu realnym chowaja ogon pod siebie i nie maja za grosz odwagi i honoru zeby zalatwic sprawe bez posuwania sie do obrzydliwych donosów:O Wstyd:O

też myśle ze autorka trochę przesadza, z głupiej sprawy robi wielką aferę. Przecież podpisywałas umowę o której bedziesz odbierać dziecko, najpierw się zgadzasz na coś a potem myślisz jak to obalić.

Jak masz możliwość to może zmień przedszkole,bo to normalne nie jest!

kinderbal a co bedzie jak w nastepnym przedszkolu bedzie tez cos nie w porzadku, znowu wysle anonima?...bez sensu, o tym trzeba najpierw porozmawiac moze obie strony pojda na kompromis..albo znajda inne rozwiazanie...

Jeżeli ktoś podjął taką bezprawną decyzję, to wiadomo, że nie nauczycielki, ale dyrektor, lub ktoś, kto jest jeszcze wyżej, więc warto, się zastanowić, do kogo powinny być te pretensje. Regulamin wprowadza Dyrektor przedszkola, a pracownicy mają się do niego stosować. jak już się szczeka, trzeba wiedzieć w którym kierunku, jeśli się chce coś osiągnąć. Sprawę należy zgłosić do kuratorium i na policje, a do dyrektora przedszkola można wystosować pismo. A czy ten zapis był w regulaminie, gdy go podpisywaliście zapisując dziecko do Przedszkola? Pytam, bo Polacy mają zadziwiającą skłonność do nie czytania tego, co podpisują :)

U nas o 12 jest lezakowanie do 14,o 14 ten nieszczesny obiad.mowilam babkom,ze moje dziecko nie spi,wiec wole odbierac je przed llezakowaniem,to stwierdzily,ze jak wszyscy to wszyscy.pewnie boja sie,ze nie zaplace,ale zaplacilabym przeciez,tylko po co dziecko stresowac obowiazkiem lezakowania?