Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katarzyna z toruniaaaaa

ZNACIE PRZYPADEK ,ŻE FACET PRACUJACY ZA GRANICA ZDRADZAL SWOJA KOBIETE?

Polecane posty

Gość hjhjvgjgvj
rozłąka partnerów jest doskonałym sprawdzianem na siłę ich uczuć,więzi,na ich honor czyli dotrzymywanie obietnic bez względu na okoliczności. To że tak często zawodzi oznacza że wiekszość ludzi tak naprawde nie nadaje sie do życia w związku,że są zwykłymi zwierzętami kierującymi sie instynktami.Nic poza tym,nie ma co tu więcej sie spierać,usprawiedliwiać czy zakłamywać tych faktów. Obietnica to obietnica,na dobre i na złe,nie puste słowa ale czyny sie liczą,jak ktoś jest tak słaby że nie potrafi wytrzymać niech nie obiecuje,widać jego słowa mało znaczą,co z tego że na miejscu będzie wierny,wierność albo jest albo jej nie ma,nie ma półzdrady,lepszej czy gorszej,albo ktoś jest wierny do bólu albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfghjjkjhgfds
w naszej kulkturze akurat wystepuje jako taka zdrada ale w innych nie ma to kwestia umowna, a po drugie nie mozna przewidziec co sie stanie z X lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhjvgjgvj
dodatkowo zakłądając że i żony was w polsce zdradzą - udowadniacie że im nie ufacie,że mierzycie je swoją miarą i ogólnie nie ośmieszajcie sie wobec tego pisząc że kochacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj byly maz mnie zdradzal bedac na delegcji w kraju ..zrobil kochance dzieciaka...on juz jest byly a ja..jestem znowu narzeczona...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupoty
dla mnie zdrada to zdrada i koniec. Czy to jeden raz w pl czy stały związek za granicą. tyle ze jeden raz można wybaczyć... A myslisz ze tu, w Pl to ludzie nie tkwią w długich romansach? że tylko na raz i koniec? Owszem, moze nie mieszkają razem, ale różne wyjazdy slużbowe, integracyjne, jakieś przelotne spotkania w hotelu, mało to mężow zostaje ,,po godzinach w pracy" ( do kobiet też się to odnosi) Jak ktoś ma ciągoty ku temu to wcale nie musi wyjeżdżać za granicę. wystarczy ze jest dobrym kłamcą. Ponadto, chyba nie zdradzają tylko ci co siedzą tam na stałe, a tez i ci, którzy wyjeżdżają tam np na miesiąc. I wtedy przecież wystarczy jakiś wypad z kumplami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhjvgjgvj
"zdrada to czysty sex i nic złego w tym nie ma jezeli powracasz do swojej zony i zyjesz z nią.Potraktujmy to jako sport i zwykła czynnosc fizjologiczna i nie róbcie drogie poanie z igły widły" spytaj swoją żonę czy tak samo to traktuje :) gorzej jeśli ona nie korzystała tylko czekała na swojego "kochanego" męzusia...mam nadzieje że ona też sobie nie żałowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka taka
Moja koleżanka miała męża i dziecko,kiedy mały skończył 2 lata mąż wyjechał do pracy do Anglii. Po ok 8 miesiącach okazało się ,że facet zrobił dziecko jakiejś dziewczynie w Anglii. Odszedł od mojej koleżanki,mieszka w Anglii chyba z tą nową no chyba ,że już ma inną ;/ Szkoda mi tylko tego synka ,bo to fajny chłopiec-dzisiaj ma 5 lat.Przykra historia,bo ten facet z biedy wyjechał do Anglii za pieniędzmi,bo żyło im się bardzo biednie w Polsce. Wiecie co nie chcę wiedzieć ile małżeństw rozpadło się w Polsce z powodu tego,że któreś z małżonków musiało wyjechać za zarobkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhjvgjgvj
Być może ale to nie zmienia faktu że zazwyczaj to przelotne związki. przelotne czy też nie...sprawiają że związek "główny" staje sie niczym...bo w takim związku nie powinny wchodzić w grę żadne przelotne związki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka taka
Inna znajoma spakowała dzieciaki i pojechała za mężem do Anglii. Jej mąż pracował w Anglii 3 lata i pieniędzy nie przysyłał tylko rządził tam nieźle,wszystko przetrwonił więc żona w końcu powiedziała dość i pojechała do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkomuszerobic
Mnie zdradził chłopak, mieliśmy w po jego powrocie wziążć ślub, sala zamówiona, orkiestra również.Niestety zdradził mnie ze swoją znjomą-którą zresztą znałam.Zaszła w ciążę, wzięli ślub i tak żyją sobie razem.Byłam naiwna i pewna że nie tknie innej kobiety no niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupoty
Nie wiem, czy tylko ja tak to widzę, no ale... jeśli powiedzmy facet, jest taką szują ze za granicą używa sobie do woli z innymi babeczkami, to NIE WIERZĘ aby w Polsce był kochanym i idealnym. No proszę was. To co, przekraczając granicę kraju wstępuje w niego zły duch? Po prostu tu też wcale nie byłby grzeczniejszy, a tylko lepiej by się ukrywał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhjvgjgvj
zgadzam sie z postem powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wy żony uważajcie
Oni jak tylko tam się znajdą to zaraz zdradzają. Jak tylko odjadą kawał drogi od domu, to zaraz muszą sobie znaleźć odskocznię, bo się nie wyda prawda? A w domu żona gruba po porodzie, widok mało apetyczny, nie wygląda już jak ta dziewczyna z którą się poznali, tylko flak wisi na brzuchu, a tu się chce umoczyć. No to co się robi, szuka się zapchajdziury. Tak robi każdy skurwysyn, każdy. Znam takich dostatecznie wielu wśród moich znajomych, którzy wyjechali, jak i takich, którzy chcieli by żebym ja była tą drugą. A niedoczekanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka taka
Głupoty zgadzam się z Tobą. Tylko,że czasem "okazja czyni złodzieja",rozłąka sprzyja nowym znajomością.Praca za granicą to trochę kuszenie losu nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupoty
Olka wiem, , ktoś tu napisał ze zwyczajnie brakuje bliskości i ciągnie nas/ich do drugiej osoby. Wiem o tym, no ale.. wyobraź sobie ze tutaj też np macie jakiś kryzys, kłócicie się , i też on pojedzie w delegację, fakt- może na krócej,no ale naprawdę dlla chcącego nic trudnego. Tu też może sobie kogos znaleźć. A wielu też zdradza, bo lubi, po prostu nie potrafią być tylko z żoną. Wiadomo i ja też uważam, ze jak facet siedzi za granicą, a żona tu, żyją osobnym życiem, to więcej niż pewne ze któreś z nich ma kogoś na boku. Ja nigdy nie chciałabym znaleźć się w takiej sytuacji i albo wyjeżdżamy razem, albo żadne z nas. Po to bierzemy slub,aby przez życie iść razem. Lepiej skromniej żyć, a szcześliwie. Jednak- po prostu facet który tam żyje z inną kobietą, i oficjalnie ją przedstawia jako swoją dziewczynę, zdradzałby żonę i w pl, bo każdy normalny chociaż próbowałby się ukrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23123213
spytaj autorko, czy znamy przypadek zeby ktoś nie zdradzał... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhjvgjgvj
"Oni jak tylko tam się znajdą to zaraz zdradzają. Jak tylko odjadą kawał drogi od domu, to zaraz muszą sobie znaleźć odskocznię, bo się nie wyda prawda? A w domu żona gruba po porodzie, widok mało apetyczny, nie wygląda już jak ta dziewczyna z którą się poznali, tylko flak wisi na brzuchu, a tu się chce umoczyć. No to co się robi, szuka się zapchajdziury. Tak robi każdy sk**wysyn, każdy. Znam takich dostatecznie wielu wśród moich znajomych, którzy wyjechali, jak i takich, którzy chcieli by żebym ja była tą drugą. A niedoczekanie. " dobrze powiedziane - robi tak każdy skurwysyn :) czyli podła osoba,bez żadnych zasad. Wychodzi wtedy,kto był wierny tylko z obawy,że coś mogłoby sie wydać. Prawdziwa wierność nie ma nic wspólnego z taką postawą. Cieszę się że są kobiety,które szanują cudze związki,nie wpierdzielają się do takich,nie robią świństwa innym kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z uk
nie znam tu wielu facetów żyjących w związku na odległość, ale jak już takich poznawałam to w końcu zawsze wychodziło że ma tu pannę na boku... i to nawet takich co to opowiadali jak to bardzooo kochają swoja żonę i dzieci.... ale jak już szydło z worka wyszło to twierdzili że żaden normalny facet bez w miarę regularnego i częstego seksu nie wytrzyma i że to logiczne że kogoś tu muszą mieć.... dlatego choćby się waliło i paliło nigdy w życiu nie zgodzę się na rozłąkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierniczenie o..pupce marysi
a nie wydaje sie wam ze to tylko ich tlumaczenie? to ze facet nie wytrzyma dłużej bez seksu. Moze oni tylko tak usprawiedliwiają swoje zachowanie, bo wiedzą że to nie fair wobec rodziny i aby nie wyjsć na dupka mówią jak to ciężko bez seksu... Kochający mąż w chwili wielkiej potrzeby dzwoni do żony i jakoś razem starają się coś zrobić z tym fantem. Wiem bo tak robiłam z meżem gdy jeździł w delegacje. Wysyłałam mu swoje intymne fotki i rozmawialismy bardzo niegrzecznie:P na skype..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam i kobiety, i facetow, ktorzy zdradzali pracujac za granica. Zwiazek na odleglosc, to nie zwiazek...albo jest sie razem, albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ''pierniczenie o..pupce marysi'' a twój facet na te delegacje wyjeżdżał na rok czy na kilka dni???? nie porównujmy weekendowego wyjazdu do rozłąki na rok albo i dłużej... ciekawe czy ty wytrzymałabyś bez seksu rok, albo np. 5 lat z seksem co rok albo pół.....?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierniczenie o..pupce marysi
na 2-3 tygodnie. Żadna kochająca się para nie zdecydowałaby się na taki związek, bo już po pewnym czasie takowy staje sie fikcją. i opcje są trzy - albo mąż często wraca do domu, w zależności od potrzeb(jak np mąż koleżanki- 4 tyg w pracy, dwa w domu), albo zabiera do siebie cąłą rodzinę i razem się tam urządzają, albo on wraca do kraju i szuka tu pracy. Innego wyjścia nie ma, bo co to za małżeństwo jak żyją całkowicie osobno? Nie lepiej się rozwieść i niech on płaci alimenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierniczenie o..pupce marysi
*w zależności od potrzeb i możliwości miało być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupu[i
zdrada to nic wielkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgszgszgszg
zależy dla kogo ktos kto ma takie poglady powinien sie wiazac z kims podobnym a nie zdradzac osobe dla ktorej zdrada to zniszczenie życia,złamanie serca,totalna destrukcja miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rullllllk
Mylicie pojęcia niektórzy...Nie ma tak,że ktoś zradza a ktos nie zdradza. o związek trzeba dbac, pracowąć nad nim każdego dnia.A związek na odległóść - na dłuższa metę - to nie związek. To jakich chory układ. związek to wspólne zycie, a nie zycie w "dwóch swiatch"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady z tymi bajkami
że to tylko seks i że każdy by nie wytrzymał. Jakoś prawiki latami dają sobie bez tego rade, więc tym bardziej dojrzały mężczyzna zwłaszcza że może marzyć o żonie. Widać że ci co zdradzają nie kochają tych swoich bab, a te baby co przyzwalają bo to tylko seks same wiedzą że już nie są kochane. Jesteście tylko zwierzętami i nie pojmiecie tego iec co sie bede rozpisywac dalej 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzzzzzzzik
bez przesady z tymi bajkami życia nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlymuu
...takie głupie gdybanie.jak bedzie chcial to i tak zdradzi zamartwianie sie nic nie daje lepiej wrzucic na luz zajac sie soba i wlozyc prace w to zeby bic piekniejsza jak wroci...ja tak robilam jak moj luby pracowal za granica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im happy only
przykre, ale znam ze 3, a kobiety też nie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×