Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lamenty wiecznie

CC to nie jest poród, a zwyczajne wyciągnięcie dziecka

Polecane posty

Gość mama14miesieczniaka
a czemu myslisz ze nie rodzilam cc?:) ok, widze ze Wy dalej swoje, nie rozumiecie o co mi chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama14miesieczniaka
a tego to nie wiem i nie wnikam, nie przelecialam wszystkich stron:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama14miesieczniaka
i tematem nie jest to, ze dziecko bylo zagrozone, bo z tym nie ma co nawet dyskutowac! ale dalej to nie kobieta urodzila, tylko lekarze wyciagneli dziecko i uratowali mu zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy bede mamą;;;
podziwiam wszystkie kobiety, które urodziły naturalnie, ja wiem, że nigdy bym nie podjęła się takiego trudu, w życiu miałam aż zanadto bólu i dodatkowego przezywac nie zamierzam, wiec jesli kiedykolwiek zdecyduje sie na dziecko to wydam je na swiat przez CC nawet jesli miałabym przez to dłużej odzyskiwac siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka cc
do mam 14 miesięczniaka Wiesz niektóre kobiety mają na tyle rozumu, żeby nie narażać swojego dziecka na obrażenia okołoporodowe swiązane z sn, np. śmierć z niedotlenienia, upośledzenie umysłowe z niedotlenienia, mózgowe porażenie dziecięce, uszkodzenie splotu ramiennego, uszkodzenie kręgosłupa szyjnego, zwichnięcie stawu biodrowego, złamania kończyn, obrażenia głowy, tylko po to, żeby poczuć się bohaterką-męczennicą i "prawdziwą" matką. Co to za matka, która naraża swoje dziecko żeby podnieść swoją samoocenę. A żeby zbić wszystkie argumenty za tym, że poród sn jest taki najleszy dla maleństwa, mieliśmy ostatnio bardzo medialny tego dowód. A takich przypadków są tysiące. Jakoś nigdy nie słyszałam żeby dziecku stało się coś poważnego w wyniku cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mama 14 miesieczniaka nacieli mnie, ale to nie pomoglo, popekalam strasznie az do szyjki macicy wlacznie. I wiem dokladnie czym jest SN i otwarcie mowie, ze juz nigdy wiecej nie chce takich meczarni. Przyplacilam to 2 latami depresji. Teraz gdy mi sie przytrafi ciaza, to tylko i wylacznie CC. Tu gdzie mieszkam kobieta sama sobie wybiera sposob jak chce rodzic i cesarka jest za darmo, bez proszenia i placenia. I z tego sie ciesze. Jak w Pl prosilam , blagalam, bo odlecialam przy porodzie, zeswirowalam z bolu. To nic nie zrobili. Jak odplynelam w szoku to lekarz mi skoczyl na brzuch, juz po zaniku akcji porodowej, i maly doslownie wyskoczyl ze mnie rozrywajac mnie w srodku kompletnie. Rzeznia i nic wiecej. Samo szycie trwalo 1,5 godziny. Dopiero po mieisacu pierwszy raz usiadlam , nie moglam sie w ogole ruszac. do autorki---- Takze dziekuje serdecznie za porod SN. I nie bede sie czula mniej wartosciowa tylko przez to ,ze mi wyciagna dziecko, a nie urodze przez kanal rodny. Wazne aby dziecko bylo zdrowe i zebym ja zostala przy zdrowych zmyslach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam autorkę i się uśmiałam. Nie ważne czy SN czy CC czy też kleszcze, poród to jest poród! Ja miałam rodzić naturalnie,ale w II fazie doszło do tego,że skończyło się na cc. I uważam,że był to poród a nie wyciągnięcie dziecka. A męczyłam się od rana do wieczora. Autorko zanim założysz kolejny temat,proszę przemyśl sto razy nim coś wystukasz z klawiatury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat mam w nosie kto jak rodzi. Popieram cc na żądanie tak jak i zoo do sn- w dzisiejszych czasach zwyczajnie NIE MA POTRZEBY by cierpieć tak strasznie w najpiękniejszym dniu w życiu :) ale też szanuję kobiety, które zwyczajnie chcą urodzić sn bez zoo żeby poczuć ból- ich wola. Zaś czepiając się nazewnictwa i idąc tokiem rozumowania autorki to ludzie, którzy przyszli na świat przez cc nie sa ludźmi bo się nie urodzili, kobiety nie odchudzajace się dietą i ćwiczeniami tylko majace liposukcje nie schudły mimo, że sa szczuplejsze, apapu noc nie można za Chiny ludowe wziąć w dzień bo albo nie zadziała albo sie umrze, osoba, która miała dosypany narkotyk do np. napoju nie jest pod wpływem tego środka, bo go przecież nie brała świadomie. Jesli chodzi o sformułowanie "poród przez cc" to jest ono jak najbardziej poprawne i pod wzgledem stylistycznym i pod wzgledem definicji porodu a także pod wzgledem medycznym. Temat za przeproszeniem z dupy wziety, nie wznoszący nic poza głupią kłótnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lamenty wiecznie Być może te Twoje koleżanki doznały bólu faktycznie. Bo nie u każdej od razu stawia się na cc! Zanim lekarz zdecyduje ,że ma być cc to kobieta w tym czasie może normalnie próbować rodzić sn. A po cc niektóre kobiety dość długo dochodzą do siebie, nawet i tygodniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama14miesieczniaka
ok widze ze wy dalej slepo o dumie, o zdrowiu itp:0 ja spadam, nie ma sensu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama14miesieczniaka Sensu to nie ma ten temat wcale. Bo co to za różnica kto jak urodził dziecko? Poród to poród i tyle,a że są różne sposoby na poród to już inna kwestia. I przeczytaj treść autorki ,,SN jest niesamowitym bólem, a cc to pikuś przy naturalnym, jedynie co to gorzej jest chodzić-dłuzej sie dochodzi do siebie.'' to jednak wnioskuję,że chodzi jej o ogromny ból jaki przeżyła albo o jakim wcale nie ma pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny topik na ten temat i kolejna nic nie wnosząca dyskusja. Ja RODZIŁAM 2 dni. Skurcze porodowe pojawiły się po 2 próbach wywołania porodu (byłam po terminie 10 dni) we wtorek w południe, w środę późnym popołudniem powiedzieli że powinnam w nocy, albo rano urodzić, a w czwartek że cala akcja porodowa cofnęła się, mimo niesamowitego bólu KTG wykazało że nie mam skurczy, główka dziecka znów była wysoko. Z powodu braku postępu, mojego mega zmęczenia ( nie spałam 2 noce), zwężonej miednicy i 13 dniu po terminie lekarze zdecydowali się na CC. I co ja nie rodziłam? Odpowiedz autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga15510 Nie rodziłaś,tak samo jak ja i inne kobiety mające poród cc. Autorka uważa tylko sn za poród..... Dla mnie to bez różnicy kto jakim sposobem urodził,ważne aby wszystko skończyło się dobrze. Bo jednak życie,zdrowie jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka cc
Czyli jeśli podpisuję dokument, w którym widnieje moja "data URODZENIA" to popełniam przestępstwo poświadczenia nieprawdy, bo przyszłam na świat przez cesarkę. Genialne! Ciekawe czy autorka i jej popleczniczki długo nad tym myślały. Skoro już debatujemy nad językowym znaczeniem słowa urodzić, to SJP podaje taką definicję: Urodzić 1. wydać na świat potomstwo; 2. urodzić się - przyjść na świat, powstać Nigdzie w tej definicji nie jest napisane, że chodzi tylko o wypchnięcie potomstwa przez pochwę. Nawet współczesna medycyna rozróżnia poród naturalny i PORÓD przez cesarskie cięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie matki
a co to za różnica czy dziecko przejdzie przez pochwę czy przez brzuch!! Byle żeby było zdrowe, to chyba o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×