Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Konwalia wiśniowa

Czekam na ciąże, a on chyba nie... Co jest z nim, nie rozumiem!

Polecane posty

Konwalia- skoro zawsze byl u Was seks raz na tydzien, to Twoj maz ma po prostu taki temperament, nie ma sensu szukac tutaj dziury w calym. A teraz moze nie podoba mu sie, ze ma sie kochac czesciej tylko po to, zeby dziecko splodzic. Faceci mysla inaczej niz kobiety, dla Ciebie to normalne i ekscytujace, ze bedziecie sie kochac czesciej , zeby zajsc w ciaze. A dla Niego moze to byc okropna mysl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjvvb
moj maz nie chce ze mna ogladac filmów porno. mimo ze gadam mu naokragłoo tym, namawiam-chyb ma uraz od tego czasu jak go "nakryłam" malionowa to nie jest tak, ze Ci nie wierze ale jak juz pisalam po postach wczesniejszych-on moze to robic (np) jak idziesz brac prysznic, badz wyjdziesz do sklepu. u nas by,ło tak ze ja szłam kapac synka- a ze mały uwielbia pluskac sie w wodzie to wiedział ze szybko nie wyjde, a dziecka samego tam tez nie zostawie wiec miał pole do popisu. facet moze to robic nawet jak idzie sie wysrac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konwalia wiśniowa
Jestesmy malzenstwem rok. On ma 28 lat. Na poczatku bylo znacznie czesciej. iedzialam, ze do konca zycia nie bedzie 3 razy dziennie hehe, ale przynajmniej co 2-3 dni... mozna przeciez raz klasycznie, raz oralnie itd. Pieszczoty tez sa wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
mireczkowata mój ma 28. badan nie robil to jego zdaniem po prostu nie ma ochoty. kurcze ja wiem kiedy moj sam sobie robi dobrze bo o tym rozmawiamy. poza tym ja tez sama siebie zadowalam (z koniecznosci, skoro seksu nie ma) i z 2 razy dziennie a mimo to mam ochote z nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konwalia wiśniowa
Myślisz? Może i tak.. caly czas mu przeciez nad glowa nie wisze. Może juz mu sie nie podobam? moze sie znudzil? no ale wracajac do tematu, jak tu meic dziecko? on mi teraz pisze(bo rano sie o to pocielismy) ze to przeciez obowiazki, ze to ciezar... super, fajnego sobie chlopa wzielam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konwalia wiśniowa
A ja mojemu robilam badania- podstawowe plus hormony- wszystko w normie- cacy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgdfgfd
Ale co jest obowiązkiem , ciężarem dziecko czy praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konwalia wiśniowa
Dziecko... świetnie, co za egoista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azu
A od kiedy masz wrażenie że mu na seksie nie zależy, od jak dawna wystarcza mu raz na tydzień? Ja jestem po ślubie prawie 7lat a razem jesteśmy o wiele więcej i mąż ma chęci codziennie a nawet częściej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjvvb
konwalia wez sobie wymierz kiedy masz owulacje i pogadaj z nim, ze wtedy pasowało by cos zrobic, moze jakis kieliszek winka na rozluznienie? i obowiazkowo lodzik na pocztek:) moze zadziała, powidzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mengo
wychodzi na to, ze twoj chlopak nie jest jednak przekonany do konca do posiadania dziecka, bo niby chcialby a tu teraz takie teksty Ci puszcza i jeszcze jedna sprawa, ja bym sie zastanowila nad tym zwiaziem, jestes taka mloda a czujesz sie niepozadana w swoim zwiazku i twoje potrzeby sa niezaspokojone, po co marnowac zycie? moim zdaniem jezeli w zwiazku jest az tak duza roznica temperamentow to taki zwiazek nie pociagnie dlugo, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgdfgfd
Widzisz mówiłam :) on się tego boi najbardziej no i z jednej strony ma rację, ciężko się zdecydować świadomie na dziecko jeśli się wie ile czasu trzeba poświęcić w jego wychowanie no i pieniędzy. U mnie jest podobnie, też niby chce.. ale jakoś tak ma swoje terminy.. i w ogóle, a jak przyjdzie co do czego to się będzie wymigiwał ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konwalia wiśniowa
bywalo roznie przez ostatni rok. bywalo lepiej, ale na krotki czas. mniej wiecej rok jest kryzys, tzn on jak najrzadziej by sie kochal i wychodzi z tego 3 minuty na tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgdfgfd
Kurcze skoro Konwalia wyszła za mąż to wiedziała KOGO sobie bierze, to chyba z tego powodu nie będzie się rozwodzić........... no bez przesady, przecież ślub niczego nie zmienia, skoro przed ślubem tak było to i po ślubie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e ona
Mężczyźni do sprawy dziecka podchodza bardzo honorowo. Musisz wiedzieć, że blokuje go stres że nie podola, ze sie nie uda, ze nie zrobi Ci dziecka. Seks raz na tydzien jest przynajmniej wymowka, że się nie udaje bo żadko się bzykamy. Moja rada: zapomnij o staraniach, nie pros o seks, nie mow o ciazy, o dniach plodnych, w ogole. Przy jakiejs luxnej okazji mowi że jak się uda to się uda, że nie macie presji i tyle. Ze poki co jest ci super bez gumek i innych ceregieli bo nie strsujesz sixę i mozesz się wyluzować. I tyle. Nic o ciazy, o staraniach, nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azu
A coś się zmieniło przez ten rok? Może trzeba dociec w czym tkwi problem takiej zmiany? Nie chce mi się wierzyć że przyczyną był ślub. A wcześniej mieszkaliście razem czy dopiero od ślubu mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konwalia wiśniowa
ok, dogadalismy sie... ze jak wyjdzie to wyjdzie. tzn niezabezpieczamy sie. taa, ale z ta czestotliwoscia to pewnie za kilka lat wpadniemy. no ale coz, lepsze to niz nic. jakos mi wszystko jedno. Dziewczyny, czemu los niektore kobiety obdarowuje wpadkowym dzieckiem i cieszacym sie z tego partnerem a niektore musza se starac i i jeszcze z oporami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do konwalii
wy juz po slubie jestescie? gdzies mi to umknelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjvvb
moze faktycznie nie gadaj mu o tym cały czas, ale sama w podswiadomosci policz sobie jednak te płodne i kiedy beda to zrob wszystko zeby sex był, powiedz mu ze masz straszna ochote dzis- no postaraj sie ale jemu ani słowa o płodnych. moj maz tez sie bał miec dzieko- tez długo nie chciał a wiesz co... jak sie synek urodzil to stracił głowe dla niego i cały czas namawia mnie na drugie dziecko, cały czas! a teraz ja mowie nie. mezczyzna to jest takie stworzenie ze ciezko je zrozumiec, powidzenia, i pisz jak ci sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedactwa moje
współczuje wam..mój jest ognisty z dużymi potrzebami,czasem ja mam już nawet dośc odrobine mnie sie wydaje,że po prostu ma mniejsze potrzeby i czuje sie przymuszany bo chcesz miec dziecko.to może go przytłaczac niestety. poza tym,że by zajśc w ciąże potrzeba własnie jedynie ten 1 raz..tylko w dobrym momencie .więc poczekaj do owulacji i co 2,3 dzień naparwdę wystarczy.częsty seks wcale nie sprzyja poczęcie ,ponieważ plemniki nie sa dojrzałe powodzenia i bez presji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azu
Pisała w poście o 11.14 że są małżeństwem już rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konwalia wiśniowa
Dziekuję Wam ze moglsam sie wygadac i za rady:) Pogadalam z nim chwile, i coz nie jestem zachwycowna. jestem smutna i wiem ze nie bedzie jak za dotknieciem magicznej rozdzki lepiej. Moze byc roznie... Ale fakt, ze jest mi lzej, dzieki Wam :) Dziekuje Wam i trzymajcie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjvvb
powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sensuuuuuuuuuu
os niektore kobiety obdarowuje wpadkowym dzieckiem i cieszacym sie z tego partnerem a niektore musza se starac i i jeszcze z oporami... kobiety co ty za bzdury piszesz kobiety sie staraj po kilka lat nawet o dziecko a ty piszesz ze musza se starac i i jeszcze z oporami...:O dojrzej i ty i twój maz bo jak widaxc jest nie dojrzały do tych sprawy a co dopiero do dziecka dziecko to obowiazek a nie zabawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konwalia- ale skoro rok już macie "sypialniany" kryzys to dlaczego decydujesz się na dziecko z nim?? Poczekaj jeszcze z tymi satarniami, najpierw niech się Wam w łóżku ułoży! Skoro czujesz się nieatrakcyjna, niepoządana, a facet zdrowy jest to jak zajdziesz z nim w ciaze już się nie rostaniesz! Nie piszę Ci o rozstaniu, ale o tym, zebys najpierw doszła przyczyny DLACZEGo on nie chce się z Tobą kochać, dlaczego Wasz seks trwa trzy minuty. My jesteśmy razem 10lat, a NIGDY nie musiałam się prosić o seks. Krótka kiecka działa na mojego faceta po tylu latach. naprawdę przemyśl i postaraj sie dociec dlaczego twój maz Cie nie pożąda, dlaczego nie dba o Ciebie w łóżku. Masz dopiero 22lata!! Więc duzo czasu, zeby "naprawić" swój związek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona i ona
Zastanów się czy rzeczywiście powinnaś mieć z nim dziecko. Przecież macie problemy w łóżku, one nie znikną ot tak. Jak już będziesz matką, to będziesz chciała być też kobietą, kochanką, dziecko Ci tego nie zastąpi. Jak długo wytrzymasz? Rok, dwa?? Ja wytrzymuję już 5, chociaż jest mała poprawa. Zastanów się, bo będzie Ci ciężko, a jak pojawi się dziecko to już nie będzie łatwo się rozstać. Takie różnice to poważny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgdfgfd
Wpadka nie jest lepsza uwierz, ja to przeszłam , nie planowałam, stało się inaczej i co? ja się nie ucieszyłam, on był obojętny.. miałam swoje plany, marzenia.. wszystko się później poukładało, ale generalnie wyobrażałam sobie wszystko inaczej a mianowicie te "wspólne" starania i tą radość jak będę w ciąży i mu o tym powiem :) dlatego tak bardzo chcę zaplanować drugie dziecko, bo chcę się z tego naprawdę cieszyć i wiedzieć, że to przemyślana decyzja, zobaczyć uśmiech męża, a nie dezorientację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie wypowiem w temacie
mam dwoje dzieci, oboje chciane i planowane przez nas oboje :D jesteśmy równe 8 lat po slubie i ja czasem miewam gorsze chwile, nie mam siły ani ochoty na seks ale mój mąż ma zawsze i wszędzie ;) więc nawet gdy jestem zmęczona umie mnie tak podejśc i zanęcić że zawsze nabieram chęci :) w sumie to mój niepierwszy partner i nigdy nie spotkałam się żeby facet nie miał ochoty na seks :O nie umiem sobie nawet tego wyobrazić bo u mnie zawsze było tak że nie musiałam się starać, mogłam być nawet w papilotach, bez makijażu i w piżamie a facet zawsze miał ochotę i zawsze mnie podjudzał żeby się kochać :) odkąd jestem z męzem jest tak samo, gdyby nie moje marudzenie kochalibyśmy się 3 razy dziennie ;) ale przeważnie wychodzi nam co 2,3 dni i jest super :D mam nadzieję że nigdy nie będę musiała na siłę prosić się o coś tak oczywistego jak seks i chęć współżycia ale gdybym tak miała jeszcze nie mając dzieci nigdy w życiu nie prosiłabym męża o to by kochał się ze mną tylko po to by "zrobić" dziecko :O bo dziecko to nie antidotum na problemy w małżeństwie a wręcz niejednokrotnie staje się ono powodem do kłótni i cięzkich chwil w związkach, więc radzę dobrze sie zastanowić z kim to dziecko chcemy mieć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scfsejgne
Głupie jesteście: facet nie chce się kochac bo jak mu się wyjasniło że teraz "będziemy robić dziecko" to sprowadza się go do roli REPRODUKTORA a nie kochanka. I najwyraźniej nie ma ochoty być w tej roli. Dlatego nie ma seksu. odeszła mu ochota. Ile Wy macie lat, że nie wiecie takich rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×