Czy fakt ukończenia prawa w Polsce ma jakies znaczenie w Anglii

Koncze za rok prawo na UMK i prawdopodobnie wyjade. Tu w wojewodztwie sytuacja z pracą jest bardzo ciężka. Jest multum absolwentow, ale nie ma miejsc pracy. Moi starsi koledzy -absolwenci prawa pracuja jako kelnerzy, barmani na umowe zlecenie za marna kase. Bylam na stazu w US i na jedno stanowisko referenta za chyba niewiele niz najniższą krajową aplikowało 300 osob z wyksztalceniem wyzszym. Pracuje za doslownie grosze na umowe zlecenie w kancelarii. Wiem tez ze u notariuszow jest ciezko bo ludzie nie dostaja kredytow. Mam faceta w Anglii w Cambridge, ktory pomaga mi finansowo. Jest po studiach, pracuje tam fizycznie ale zarabia przyzwoicie i namawia mnie na wyjazd, bo tu juz nie chce wracac. Rozumiem ze moje studia tam sa niewiele warte. Czy to znaczy ze tam moge pracowac tylko fizycznie? Angielski znam wiecej niz komunikatywnie i tam swobodnie sie dogaduje, teraz tez ciagle doszkalam moj angielski. Co byscie zrobili na moim miejscu? Tu obawiam sie ze nigdy sie nie usamodzielnie. Moj facet tam wynajmuje mieszkanie, zyje spokojnie, jezdzi na wakacje. Tylko troszke sie obawiam ze tam zawsze bedziemy na uboczu, ze do lepszych prac przyjmuja raczej tylko Anglikow. Skonczylam trudne studia, wiele rzeczy sobie odmawialam i kulam po nocach i przykro mi troche jakby to wszystko mialo isc na marne

na twoim miejscu bym pojechala, od razu do szkoly na angielski albo na jakis kurs z prawem zwiazany bo tak poprostu nawet z polskim magistrem cie nigdzie nie przyjma

na UJ i wszyscy sa "ustawieni", jakos udalo im sie dostac dobre posady i to zaraz o studiach. Ale to wszystko zalezy od szczescia rowniez, wiem ze nie mieli tzw. "ukladow". Ja, coz, po studiach,ale humanistycznych, ponad 6 lat w domu opieki w UK, z tym ze lubie ta prace bo na studiach tez opiekowalam sie starszymi osobami, bylam tez opiekunka do dziecka. Bedac tutaj staralam sie chodzic na rozne kursy,czy to NVQ czy to na wlasna reke. Mam dyplom sekretarki medycznej i za kilka tygodni zaczynam prace w NHS wlasnie w tym zawodzie :)

w UK ;) chocby najpierw jakis kurs zrobic, jezeli to dobra uczelnia to papiery tez sie licza za granica, trzeba popytac ;)

Na pewno znajdziesz jakąś pracę choćby jako sekretarka w firmie prawniczej :)

nie spodziewaj sie wiele.. po pierwsze bedac studentka prawa powinnas wiedziec ze prawo w polsce jest oparte na tzw statutory code, a prawo w Anglii - caselaw, wiec jak przepraszam chcialabys, aby mialo ono jakiekolwiek znaczenie skoro prawo angielskie jest oparte na precedensie, o ktorym ty nie masz pojecia? Moja kolezanka dostala wlasnie bachelor in law w anglii i tez pracuje jako kelnerka, mieszka w malym miescie i mowi ze trudno sie wybic i planuje przeprowadzke do wiekszego miasta. Master w jakiejs specjalizacji prawa tez duzo pomaga. Powinnas pojsc na master in ocean law, taxation albo international law i szukac pracy jako legal counselor w placowkach uni europejskiej w anglii bo tam zazwyczaj szukaja ludzi ze znajmoscia drugiego jezyka europejskiego. Kiedys robilam maly research i duzo jest informacji na internecie

Dokladnie tak jak "nie spodziewaj sie..." pisze. Dobrze zrobisz przyjezdzajac. Najpierw zaczniesz moze od innej pracy, wcale nie musi byc fizyczna. Skoro mowisz ze twoj angielski jest na dobrym poziomie, to spokojnie szukaj pracy biurowej. Zrobienie Mastera jest bardzo dobrym pomyslem I po tym mozesz juz szukaj pracy w zawodzie. Duzym ulatwieniem jest to ze jest Twoj partner jest na miejscu wiec nie musisz sie martwic np szukaniem mieszkania. Poza tym Cambridge jest fajnym miastem do zycia (tez tu mieszkam) I blisko do Londynu jakbys w przyszlosci chciala szukaj pracy w wiekszych korporacjach w stolicy :)