Dlaczego kobiety nie szanuja facetow ktorzy zarabiaja mniej od nich?

pieniądz i nic więcej

schemat jest jak najbardziej aktualny bo pod tym katem laski wybieraja sobie partnerow

Głupi nie oznacza od razu człowieka biednego,a mądropsc nie zawsze idzie w parze z bogactwem. - No dobra, przykłady proszę. Nie zgadzam się. Raczej jest tak jak ja mówię w 95% przypadków, reszta to wyjątki.

martinnn, dobrze to ująłeś. "Laski", nie dojrzałe, porządne "kobiety". To też kolejny głupi stereotyp.

Tęczowa jaskółka! http://wolnemedia.net/gospodarka/mit-nierownych-plac/ Polecam się zapoznać i nie gadać bzdur że kobiety zarabiaja mniej za taką samą pracę

wylaczajac spadkobiercow oczywiscie ze wyjatki

dla mnie liczy się to czy facet sam sobą cos rprezentuje, nei wiążę sie z jego rodzicami tylko z facetem i MUSZĘ go szanować i podziwać równeiż za jego zaradność, inteligencję i samodzielnosć (przykłądowo u mnei na studiach, faceci żerowali na rodzicech, ja musiałam dorabaić na swoje potrzeby)

"Pieniądze zależą od inteligencji. Pogląd "nie potrzebuję pieniędzy" nie wlicza sę w poglądy osoby inteligentnej" owszem wlicza ;-) co , z kolei, ciezko zrozumiec osobie kt niegdy nie zdolala osiegnac zadowalajacej jej pozyzcji finansowej - jesli cos jest w naszym zasiegu wtedy dopeiro mamy realny wybor., Czyli np. mam prace w kt duzo zarabiam ale decyduej ze czsa wolny jest dla mnie bardziej istony (np. chec spedzania wicej czasu z wlasnymi dziecmi) jest zupoelnie czym innym niz sytuacja w kt ktos nie potrafi zrabiac duzo piendzie (relatywnie wystarczacjacco) wiec mowi ze ich nie potzrebuje - tu nie ma rezygnacji bo nigdy nie bylo realnego wyboru;-) " Osoba int.to taka która dba o swoje przetrwanie i wie że pieniądze są potrzebne do wielu sfer życia i bez nich się nie przetrwa" przetrwawainei pieniezdzy jest fajne - po po to one wlasnie sa;-) zeby sprwaiac radosc poprzez zaspokajania;-) poza tym nie trzeba pracowac cale zycie - czsaem wystarczy kilka-kilkanascie lat bardzo ostrej pracxy zeby potem zwolnic tempo (+zyc z inwestycji;-)

cini- dojrzale kobiety patrza na zarobki bardziej niz "laski", zwlaszcza takie pod 30

ten atykul o micie nieorwnych plac jest bardzo dobry, czytalem go juz jakis czas temu

" [zgłoś do usunięcia] dsdsdsdsd pieniadze nie zalezy od inteligencji mozna byc glupim i byc bogatym" masz racje;-) chodzilo mi o umiejetnosc zrabianai pieniedzy/bogacenia sie - "glupi" moze miec pieniadze jesli ktos mu je da - bogata rodzina/sponsor/spadek ;-)

" oobrednie Tęczowa jaskółka--ale ty głupia za przeproszeniem.Głupi nie oznacza od razu człowieka biednego,a mądropsc nie zawsze idzie w parze z bogactwem" ja sie nie zgodze z tym twierdzeniem;-) madrosc zawsze idzie w parze w umiejetnoscia bogacenia sie (inna rzecz czy czlwoiek chce sie bogacic;-), poz aspokojeniu wzglednie (to jest b.indywidualna kwestia - nie mam tu na mysli socjalnego minimum) swoich potzreb, wielu ludzirezygnuje z bogacenia sie jako takiego;-)

by je sponsorował

" [zgłoś do usunięcia] bo dla kobiet liczy się pieniądz i nic więcej" to sie liczy glownie dla tych pan - ktore nie potrafia same zarabiac pieniedzy (=nie sa na tyle inteligentne) wiec probuja wejsc w ich posiadanie droga "nabywcza";-) o zcym wczesniej pisalismy;-)

Jaka mądrość ? I co to znaczy zawsze ?

tez prawda jest taka ze jesli kobieta bardzo dobrzez zarabia - prosze nie myslic z osoba dysfunkcyjna typu pracoholik ;-) - to znajdzie sobie raczej kogos podobnego do siebie, niz kogos zarabiajacego 10x mniej - chcocby dlatego ze pewnie takiej osoby nie bedzie w jej najblizszym optoczeniu;-) oczywiscie jest tez milosc ktora jest slepa;-)

"zenek77 Jaka mądrość ? I co to znaczy zawsze ?" madrosc - to umiejetnosc zaspokajania wlasnych potrzeb oraz realizacji walsnych celow. Jesli jednym z nich jest bogacenie sie - oznacza to umiejeetmosc przelozenie zalozenia na rzeczywistosc (czyli wybor odpowiedniej drogi np. zawodowej)

Nie mylcie bogactwa z nieuubustwem. Po drugie tak jak w sferze materialnej tak i w duchowej samo bogactwo nie czyni człowieka ani mądrym, ani lepszym. Dopiero to co z tym robi.

Głupotą jest ocenianie ludzi według ich dochodów. Bez względu na to ile kto zarabia, partnerzy w stałym związku rozumieją, że zarabiane pieniądze nie świadczą o wartości człowieka. Trzeba dużej inteligencji i delikatności, żeby partner gorzej zarabiający nie czuł się dyskryminowany. Polski rynek pracy jest nieprzewidywalny. Nie można być w 100 % pewnym, że za miesiąc, czy dwa, nie straci się dotychczasowego stanowiska. Ważne jest, że partnerzy chcą pracować, i pracują tam, gdzie ta praca jest. Podobno, żadna praca nie hańbi. Dlaczego więc mielibyśmy poniżać człowieka, który uczciwie zarabia na życie ? A to, że chwilowo mniej zarabia, nie powinno być przyczyną do okazywania braku szacunku. Amen

"zenek77 Nie mylcie bogactwa z nieuubustwem" spokojna gitara;-) nie mylimy;-) "Po drugie tak jak w sferze materialnej tak i w duchowej samo bogactwo nie czyni człowieka ani mądrym, ani lepszym. Dopiero to co z tym robi" ale my nie rozmawiamy tutaj "czy warto sie bogacic" tylko dlaczego pewne cechy sa pozadane a pewne nie i z czego to wynika;-)

Tęczowa jaskółka--nie bedę ci przykładow pisała,bo mam je w swoim otoczeniu.

"bosa bosa Głupotą jest ocenianie ludzi według ich dochodów" to nie jestglupota bo to pokazuje pewne cechy, natoamist zwracanie uwage tylko na to jest moim zdaniem nierozsadne "Bez względu na to ile kto zarabia, partnerzy w stałym związku rozumieją, że zarabiane pieniądze nie świadczą o wartości człowieka" tak samo jak ktos moze byc sympatyczny i malorozumny jednoczesnie;-) pytanie kogo i po co szukamy;-) "Trzeba dużej inteligencji i delikatności, żeby partner gorzej zarabiający nie czuł się dyskryminowany. Polski rynek pracy jest nieprzewidywalny" zwasze moan wyjechac;-) ale najlepeij narzekac;-) a polski rynek pracuy, z racji tego ze jest rynkiem nadal rozwijajcym sie, oferuje bardzo duze mozliwosci zrabiania - inna rzecz ze nie kazdy je dosterzga;) "Nie można być w 100 % pewnym, że za miesiąc, czy dwa, nie straci się dotychczasowego stanowiska" oczywsicie, ale gdy sie cos potrafi (tu wracamy do inteligencji) znjadzie sie nastepne zajecie - as easy as it is;-) "Ważne jest, że partnerzy chcą pracować, i pracują tam, gdzie ta praca jest" wazne? dla kogo wazne? dla ciebie? dla mnie? dla wszystkich? kazdy ma swoje kryteria i tyle. "Podobno, żadna praca nie hańbi. Dlaczego więc mielibyśmy poniżać człowieka, który uczciwie zarabia na życie ? " nie mowimy o ponizaniu - to zawsze siwadczy oi deficycie osoby ponizajacej, my mowimy tutaj o niecheci do wiazania sie z kims takim - a to co innego, czyz nie? "A to, że chwilowo mniej zarabia, nie powinno być przyczyną do okazywania braku szacunku. Amen" chyba niektorym myli sie szacunek ze zwykla uprzejmoscia;-)

ROR dobrze gada, ać mu /jej wódki:P

kobietą,która niekoniecznie, więcej zarabia,ale np. jest ogólnie zamożniejsza,z bogatszej rodziny itd.po co ci to,co za szczęście jej i tobie z tego przyjdzie

czy za mało jest dziwnych ludzi,z dziwnych rodzin,gdzie był bardzo poważny konflikt między rodzicami,czy to naprawdę tobie,takiej kobiecie,czy ewentualnym dzieciom jest do szczęścia potrzebne

nie przeszkadzałoby mi gdyby owy partner zarabiał mniej. Wystarczyłoby po prostu żebyśmy sobie razem jakoś radzili ;) gorzej, bo czuję że teraz i faceci zaczynają oceniać kobiety po zarobkach.. Chciałabym poznać jakiegoś konkretnego mężczyznę, ale kiedy dowiadują się gdzie pracuję, od razu zmieniają do mnie podejście ( a na razie jeszcze studiuję, więc nie mam jakiejś tam świetnej pracy,jednak jest mało takich którzy to rozumieją). "Czy milosc, szacunek u kobiety mozna tylko kupic za pieniadze?" Proszę, nie generalizuj. Są jeszcze normalne kobiety.

Dla kobiet najważniejszy jest spokój i bezpieczeństwo. Dom, mieszkanie i opłacone rachunki są pierwszą rzeczą która to gwarantuje. Wakacje, samochód, pomoc domowa, ogrodnik. Kobieta zwiąże się tylko z kimś kto wniesie coś do jej życia. Zazwyczaj jest to właśnie bezpieczeństwo, albo przynajmniej nadzieja na nie. Chyba, że się zakocha, ale jak wszyscy wiedzą to ulotne uczucie.

"ze to kobieta zacznie wiecej" jak bede zarabiał mniej od niej to wolę być sam bo i tak póżniej kiedyś będą awanturki, sprzeczki o to itd.

"ze to kobieta zacznie wiecej zarabiac od faceta, to automatycznie kobieta przestaje szanowac faceta!"

Kobieta przestaje szanować faceta jeśli przestaje być pewny siebie. Jeśli tylko pieniądze czynią tą pewność to przykro mi.