żółty, gęsty katar u 8 miesięcznego dziecka

mój syn ma strasznie gęsty katar, jeszcze wczoraj miał przezroczysty i w miarę rzadki, co to się dzieje??może to już się kończy, albo jakiś stan zapalny??? ktoś wie??proszę o pomoc

może zatoki?

katar leczony trwa ok tygodnia wiec na pewno sie nie konczy jak od wczoraj ma tylko dopiero zaczyna:)a uzywasz wody morskiej,natrzyj go na noc pulmex baby tj taka masc.euphorbium tez jest bardzo dobre na katar.No i oczywiscie frida :))

o kurde, nie strasz mnie:) a czy to nie jest końcowa faza kataru???

miała byc buźka smutna...:(:(:(

katar ma od soboty, tylko ta gęsta wydzielina dopiero teraz się zaczęła.... puszczam wode morską i frida też ściągam, strasznie płacze mój synek:(ale cóż...trzeba

wie ktoś??co to moze byc??

idź do lekarza moze coś przeciwzapalnego przepisze

tak, tak, ide dyi na 15, kurcye, bardyo si martwie:(:(

idz do lekarza jak sie martwisz,moze to rzeczyswiscie nie jest zwykły katar,chociaz moja corka tez taki miewala i nic powaznego z tego nie bylo. A co do fridy to nie odsysaj za mocno jak płacze bo ja kiedys tak robilam mojej corce ona sie darła a ja odsysalam i nagle jej głos zrobil sie taki skrzeczacy okazalo sie ze ma zapalenie krtani,od tamtej pory juz tego nie uzywalam bo sie balam

hmmm---dobrze wiedziec, ja wnie dosyc mocno mu to wszystko odsysam, bo sysze jak w nosku furgoli mi.... dzis zapytam lekarza o wszystko..dzieki

*** jak furgoli w nosku synkowi

a u nas tak zazwyczaj wyglada końcówka kataru, dopóki nie jest zielony nie ma co panikować ale do lekarza oczuywiście idź

mam nadzieje, ze to koncowka, ale to tak szybko by sie skonczy?? w sobote zaczal, a dzis wtorek... oby tak bylo!

u nas tak było, mały miał jeszcze nos lekko zatkany, ale głęboko, nie leciała już woda z nosa katar zakończył nam się szybciej niż w ciągu tygodnia, ale psikałam wodę morską na rozrzedzenie i sól fizjologiczną

oleoleooleee---obys miala racje!! moj synek ma troche zatkany nos, ale jak sciagam to mocno gestya, zotla wydzielina, dzis sie okaze, idziemy do lekarza aaa, dodatkowo robie mu inhalacje...to naprawde jest rewelacyjna sprawa!!1probowalas kiedys???

nie, nie próbowałam właśnie, ale ja z katarem w sumie to nigdy u lekarza nie byłam, jeśli gorączkował to tak, ale bałam się antybiotyków na tzw. wszelki wypadek, i przechodziło z tymi wodami morskimi

Mamy niestety dość chorowitego synka, który praktycznie od zawsze cierpi na różne problemy z układem oddechowym i u nas inhalacja była koniecznością. Używamy teraz modelu Baby Sanity. Przyjazne dla dziecka urządzenie, nie pracuje specjalnie głośno, sympatycznie wygląda bo jak króliczek – zabawka, ale wydajność ma dużą. Ten wygląd niech nikogo nie zmyli, bo sprzęt jest po testach klinicznych i naprawdę sprawnie bez tracenia ani czasu ani leku potrafi inhalację przeprowadzić.