Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izkafiordigrzyska

Mam dosc malzenstwa i wspolnego zycia...

Polecane posty

Gość kraczatka
Ja uwazam, że Twoim błędem jest właśnie ta pogoń za emocjami, ta żądza ciągłych motyli w brzuchu. Autorko, jeśli takie coś musisz mieć na co dzień w życiu, to po co wybierałaś małżeństwo i dzieci ? Aby mieć ciągle szalone życie pełne emocji, co rusz innego seksu i adrenaliny, to zwyczajnie musisz być singielką bez męża podrywającą co rusz innego faceta, nacieszyć się nim i jak przyjdzie nuda, to złapać następnego do rozrywki. Zresztą biorąc ślub wiedziałaś, że mąż jest 11 lat starszy i że za 10 lat będzie jeszcze starszy, no chyba rozważyłas to, że małżeństwo to nie tylko chwila,kiedy stajesz na ślubnym kobiercu, ale całe życie i skoro ten facet jest 11 lat starszy od Ciebie, to wiadomo, że za ileś tam lat jeszcze bardziej się zestarzeje, a mogę zapytać, ile on ma lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Ktoś potrzebujący ciągle wrażeń nie ułozy sobie życia nawet z kims podobnym temperamentem do siebie, bo z czasem obydwojgu wszystko się znudzi, skoro są tacy żądni wrażeń. Zresztą naprawdę trudno jest po iluś tam latach związku non stop mieć jakieś żywe emocje, tak się nie da. Owszem, można się kochać, mieć te motyle po wielu latach, ale to i tak nie będzie to samo co na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
A ile znałaś go przed ślubem ? Mieszkaliście razem przed ślubem, długo byliście razem zanim się pobraliście ? Ile czasu trwało Twoje zafascynowanie mężem, ile czasu był facetem żądnym wrażen ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaMania
albo znowu kolejna, która poleciała na kasę starszego mężczyzny i teraz nie chce odejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Nie, mi się wydaje, że autorka po prostu jest z tych, którzy nie są w stanie długo wytrwać w małżeństwie i dojrzale znieść jego zarówno przyjemości jak i trudów. Po prostu typ nie nadający się za bardzo do małżeństwa. Sama na początku autorka pisze, że ślubu nie chciała, tylko ze względu na naleganie, zgodziła się. zabrakło wrażeń, to przespała się z kolegą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaMania
szkoda mi jej męża....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grymaśnica
Po latach miłość powoli zamienia się w przyjaźń. O motylkach po roku- dwóch możesz zapomnieć z każdym. Mógł Ci się trafić -alkoholik -damski bokser -zdrajca -hazardzista -narkoman -leń dyplomowany -kłótniki -dręczyciel -itp. Masz spokojnego chłopa, który pomaga Ci w domu, kocha dziecko, nie wyzywa Cię, nie bije, nie zdradza, nie poniża itp i jeszcze Ci źle? Wychowaj go po swojemu. Przed urodzinami pozastanawiaj się głośno: "ciekawe, jaką niespodziankę dostanę w tym roku na urodziny". w poprzednim dostałam perfumy, więc pewnie teraz coś innego. Ciekawe co? Już się nie mogę tych urodzin doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Ja nie potępiam całkiem autorki, rozumiem, że w małżeństwie się coś czasem sypnie, sama jestem dość długo po ślubie i to już nie to samo, co kiedyś, też mam kryzysy, zastanawiam się, czy czasem wszystko między nami nie wygasło, ale.... nie rozumiem, jak można tak wielką wagę przywiązywać do jakichś uniesień, prezencików, zaskoczeń , żeby przez takie pierdoły czuć się źle, szukać przygód z innymi facetami ? Ja rozumiem, jak facet naprawdę jest nieznośny, nie kocha, nie szanuje itp itd, ale to, że jest przewidywalny zamiast zaskakiwać mnie jakimiś uniesieniami ma być powodem mojej rozpaczy ? Skoro jest przy mnie, kocha mnie, jest dobry, to jest skarb, to głupota mówić, że to normalne i że to nic takiego, bo ciężko znaleźć partnera tak dobrego,dojrzałego, pracowitego. A jeśli mi ta przewidywalność nie odpowiada i przestaję kochać męża, to się z nim rozstaję, a nie oszukuję po kątach i zdradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
No i uważam, że jeśli kobieta jest w stanie żyć w tej tajemnicy zdrady ze swoim facetem - facetem, który jest dla niej dobry i wierny, to ta kobieta musi mieć naprawdę żelazny, bezwzględny charakter, ja bym tak nie umiała, pękłabym żyjąc w takim kłamstwie. Co innego jak bym miała faceta drania, to bym miała może to gdzieś i z miłą chęcią olała i znalazła innego...ale tu sytuacja inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 838991
a ja wlasnie uwazam ze pociag fizyczny i motyle sa gwarancja udanego zwiazku,98 procent udanego zwiazku stanowi sex,a jesli nie ma tej ikry,wszystko jest mdle i przewidywalne to po co sie meczyc?ja bylam 7 lat w takim zwiazku i odeszlam,od 5 lat jestem mega zakochana i z miloscia mego zycia,tesknie za nim codzien gdy sie nie widzimy nawet jak jest w pracy,kazdy nasz dzien jest wspanialy i czuc ta milosc w powietrzu,dla takich emocji warto zyc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 838991
zycie jest jedno jesli juz autorko masz dosc i nie ma"rewelacji"w twoim zwiazku to odejdz i nie mecz sie,szkoda zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Tak, warto, owszem, to ważne, ale jeśli nie umiesz wytrzymać bez tych emocji, a wierz mi, w każdym małżeństwie taki brak emocji się w końcu zdarza, to nie przetrwasz w tym małżeństwie. Motyle i emocje mogą być 5 lat, a po 10 latach zaniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Człowiek szukający tylko emocji w związku nie stworzy związku na całe życie z nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość travinson
..kto powiedzial, ze zwiazek ma byc na cale zycie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkafiordigrzyska
moj maz ma 43 lata, nie szukam tylko emocji, szukam ekscytacji, adrenaliny, czeos nowego, realizowania pasji i zyciowych aspiracji...on nawet pasji nie ma:( moj maz nie jest i nie byl bogaty, ja zarabiam obecnie wiecej od niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Autorko, no to jednym słowem nie dobrałaś się z mężem, to go zostaw !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytalam tylko tutuowy post i powiem Ci tyle , zal mi Twojego meza bo ma zone taka jaka ma :( widac , ze jest porzadnym facetem a Ty no coz... nie bede sie brzydko wyrazac. Najlepiej to sie rozwiedz z nim moze sie facetowi poszczesci i znajdzie taka kobiete ( nie sciere) ktora go doceni. Az sie noz w kieszeni otwiera jak sie czyta o takich jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Skoro już zdradziłaś i jest Ci źle w związku to prędzej czy później i tak pękniesz i zrobisz kolejne głupstwo, bo jesteś do tego zdolna, a po co on ma cierpieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Jak go poznałaś, miałaś niewiele ponad 20 lat, byłaś młodsza, on też, to wiadomo, że wtedy sa inne emocje, inne nastawienie do życia i wiadomo, że po 10 latach może się człowiek zmienić. ja teraz też jestem inną osobą niż 10 lat temu, ale to nie oznacza, że zaraz trzeba małżeństwo rozwalać. Małżeństwo jest po to, by znosić i jego trudy i radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocia strzelba
autorko tutaj nie znajdziesz zrozumienia niestety mam podobnie jak Ty, z tym że ja i mąż jesteśmy sporo młodsi. Mój po prostu taki jest. Milion przegadanych godzin, próśb, błagań o zmianę nic nie daje. Mój przez 8 lat związku może ze 2 razy czymkolwiek mnie zaskoczył. NIGDY nie zaprosił nigdzie, zawsze byla to moja incjatywa. Czy go kocham? Chyba tak, dobrze się rozumiemy, przyjaźnimy. Ale brakuje czegoś bardzo istotnego, iskry, pasji, namiętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkafiordigrzyska
wiecie co-masakra po prostu-same swietoszki, ktore nigdy nie zdradzily, a te wszystki posty co sie czyta na forum, to tylko mezczyzni zdradzaja co? moja zdrada-moje sumienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkafiordigrzyska
kocia strzelba - wlasnie dokladnie czuje to samo! brakowalo mi tylko slow: iskry, namietnosci, pasji z jego strony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izkafiordigrzyska wiecie co-masakra po prostu-same swietoszki, ktore nigdy nie zdradzily, a te wszystki posty co sie czyta na forum, to tylko mezczyzni zdradzaja co? moja zdrada-moje sumienie!" wiec chyba jestem swietoszka bo nigdy nie zradzilam a Ty mimo wieku jestes dziewczyno niepowazna. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Jeśli dla Ciebie brak zdrady to bycie świętoszką, to sorry, widać że zdrada u Ciebie na porządku dziennym, traktujesz to jak chleb powszedni , a ktoś bez z drady to dla Ciebie jakiś kosmos, masakra, zszokowałaś mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkafiordigrzyska
nie napisalam, ze zdrada jest ok, ze traktuje ja jak chleb powszedni, tylko ze to sprawa mojego sumienia, wiec nie wmawiaj mi czegos czego nie powiedzialam, napisalam szczerze, ze zdradzilam, a wy oburzacie sie jakby nie wiem co-luzu troche nie znacie mnie ani mego meza wiec skad takie oburzenie dotyczace obcych ludzi? odejdzmy od tematu zdrady i zajmijmy sie zwiazkiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkafiordigrzyska
a najsmieszniejsze jest to, ze jak juz nie pije, nie bije, nie zdradza, nie cpa, nie jest hazardzista to super i trzeba sie cieszyc...czasami ludzie szukaja czegos wiecej niz : NORMALNOSC...bo dla mnie to, ze facet taki jest to normalka, jesli taki nie jest to patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkafiordigrzyska
jagoda369 - niesamowite jak ty szybko wnioski o osobach umiesz wyciagac z kilku zdan - ja podla, on niesamowity i wspanialy hahahaha niektorzy ludzie mnie przerazaja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowaaaaaaaa
nie czytałam wszystkiego, ale chciałam poinformować, że autorka nie prosiła o ocenę zdrady i ta zdrada w całym poście jest najmniej ważna, chodzi o coś innego i tak zdarzają się faceci dobrzy do łóżka, ale nie do życia i niech nikomu nie przychodzi do głowy przyznawać się do zdrady- to dopiero poroniony pomysł tylko trzeba dojrzeć, aby pewne sprawy dojrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkafiordigrzyska
kolorowaaaa - dziekuje bardzo za zrozumienie tekstu, o to chodzi wlasnie, temat skierowal sie ku zdradzie a to jak pisalam, zostawcie mojemu sumieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocia strzelba
ja kocham swojego męża i nie chcę go krzywdzić. Ale wiem że większą krzywdę zrobiłabym odchodząc od niego niż tym, że zrekompensuje sobie jego braki gdzie indziej. To sprawa mojego sumienia, moich odczuć, mi jest z tym ciężko, ale przynajmniej mogę normalnie funkcjonować. Nienawidzę takiego porównania, że jak facet nie pije, nie bije to już super jest. Kurcze, obojętny, monotonny facet też nie jest dobry, owszem nie dostanę od niego z liścia ale nie czuję tego że mu na mnie zależy, że mnie kocha, że chce ze mną być. A chyba każdy człowiek chce i potrzebuje bycia kochanym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×