Nie ma takiej kobiety, której nie da się zbajerować.

A mnie przeraża twoje podejscie do kobiet. Masz coś z psychopaty................

Nie bardzo rozumiem, co oznacza termin "trolowanie" Profesor Doroszewski milczy w tej sprawie.

sposób w jaki wyrażasz się o relacjach damsko męskich, styl pisania (bucowaty), nuta wyrachowania, naukowe słownictwo, żąglowanie słowami, których znaczenie zna nieliczne tu grono -to jest przerażające

Po co chodzić do pubu czy na imprezy? Może dlatego, żeby odreagować, pośmać się, rozerwać? Ile można być poważnym...

Jestem człowiekiem spolegliwym i niemal w pełni zgadzam się z wyrażoną właśnie opinią. Pozwolę sobie jednak na stwierdzenie, iż bardziej przerażający jest celnie zauważony fakt, iż jedynie "nieliczne tu grono" zna znaczenie słów, którymi się tutaj posługuję. Chyba pogrążę się w wieczornej frustracji.

Cóż, Matachari, skoro człowiek nie ma dość wyobraźni na interesujące spędzenie wieczoru, to bierze udział w plebejskiej rozrywce. Jeśli o mnie idzie, to w razie potrzeby mogę wychylić trzy porządne lufki nie podnosząc tyłka z krzesła w znacznie bardziej komfortowych warunkach. Trzeba Ci wiedzieć, że nie cierpię ani smrodu, ani hałasu.

widocznie nie masz pomyslu na spedzenie tego wieczoru, bo bierzesz udzial w pogawedce z plebsem, ktory nie zna znaczenia rzucanych przez ciebie slow. Chyba że skrupulatnie odnotowujesz w swoim naukowym kajeciku obserwcje dotyczace uzytkownikow tego plebejskiego forum. Jakies wnioski?

No jeszcze nie wiem, czy Ty się zaliczasz do tego plebsu, czy może do "nielicznej grupy", która rozumie słowa. Wg mnie rżąglerka słowna jest sporą i niedocenianą umiejętnością.

jesli będzie nam dane nacieszyć się wspolnymi rozmowami to sam się przekonasz do której grupy należę.

Kiedy ja już to wiem. :-)

Taki szybki jesteś w wyciaganiu wniosków? Nie boisz się, że się kiedyś pomylisz proCesorku?

Nie, nie boję się. Poza tym nie mam w zwyczaju tracić czas na oczywistości.

"rżąglerka"??? Ile błędów można zrobić w jednym słowie:D

W takim razie, które grono powiekszam? to ą,ę ęlitarne, czy plebejskie?

pewnie to "rżąglujące" ;)

wcale mnie to nie martwi :D

Nie myliłeś się drogi panie. Tutejsze towarzystwo nie rozumie takich słów. Zamiast pogrążać się we frustracji, proponuję pogrążyć się we wstydzie i już się lepiej nie odzywać:)

autor pływa teraz w blasku swojej chwały :D ciiiiiiiii nie przeszkadzajmy mu!

wiesz co-nie przesadzajmy też znów z tym jego wysublimowanym słownictwem, niedostępnym dla przeciętnego zjadacza chleba. Sztuką jest dostosować formę do okoliczności, a ta bufonada, ukoronowana błędem na poziomie podstawówki, to przecież śmieszne:D:D

miał jaja, żeby sie odezwać. Ale pewnie w jego słowniku pojęcia jaja nie istnieje

wysublimowane to ono na pewno nie jest - masz racje. Jednakowoż stwierdzam , że autorowi przynosi nieokiełzaną orgazmiczną radość szorowanie wyrazami, które w jego mniemaniu dodają mu penosci sibie - ??? może sexapilu?? :D

wyraz jaja, jest nad wyraz plebejski :D nie kalajcie tego topiku takimi wyrazami!!!!

cóż, przyszłam tu na bajery, a skończyło się standardowo. Amant okazał się pajacem:D Nihil novi

wiesz co-całkiem prawdopodobna ta Twoja teoria

mysle, że to z nudów nasz eSzPan tak się zabawia :) upija sobą :D

Przeczytałam kilka wypowiedzi - zgadzam się, że każda kobieta da się zbajerować, ale nie przez każdego mężczyznę :). Co do autora - z jego wypowiedzi w tym temacie wyłania się obraz bufona i nudziarza, który z tak drętwą mową będzie miał problem nawet ze zbajerowaniem 50letniej bibliotekarki .

Czytam i utwierdzam się w niezmiennym przekonaniu. Kobiety są bezwzględnie niesprawiedliwe i okrutne w swoich sądach. A przez całe stulecia poeci wychwalali łagodność kobiecego serca.

Wracam do zasadniczej tezy: nie ma kobiety, która jest nie do zdobycia. Kobiety, oczywiście. To warunek, o którym mało która teraz pamięta.

Całe życie nigdy nie miałam z tym problemu, nikt też nigdy nie kwestionował mojej kobiecości - do dziś Na szczęście mam łagodne "kobiece" serce i wybaczam tę "uwagę" Panu :P A i rozwodzić nad tematem nie ma dalej sensu :P Mam to szczęście, że nie muszę dowartościowywać siebie na kafe, zwłaszcza poprzez wmawianie innym "własnych" kompleksów :P A Ty Całkiem zwykły jeszcze trafisz na taką "której nie da się zbajerować" :D i życzę Ci, żeby wtedy bolała tylko Twoja męska duma, a nie serducho :)

Ja pierdzielę, Boska, weż ty się kobieto szanuj! Cały czas pieprzysz 3/3, nadstawiasz mu dupska. Od n-tej strony mowisz ze szkoda czasu na dyskusje i co???????? Nadal sie wyłaniasz na kazdej stronie jak syrenka z morskiej piany. Pchasz sie na ring, to w koncu dostaniesz w ryj :p