Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takatammm

mąż zabrania mi wychodzić z mieszkania

Polecane posty

Gość marcooo
głupia dzida. nic nie zmienisz bo jesteś SŁABA. kasujesz historię - jesteś nie dośc że słaba to jeszcze głupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takatammm
Wiem, że jeste słaba i głupia :( wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ok, ale w takim razie miejsce męża jest w domu przy żonie i dziecku...czy Twój mąż wychodzi gdzieś sam? Tzn poza pracą, czy po pracy wraca biegiem prosto do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takatammm
ON wychodzi tylko do pracy i cały czas spędza z nami. Zajmuje sie córeczką, pomaga mi gotować, nawet sam piecze ciasta i przyrzadza rózne potrawy, w tej kwestii jest idelany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takatammm
Dlatego jestm taka rozdarta, bo on jest cudownym mężem, tylko ten jeden feler :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, ale to i tak jest chore :o zwłaszcza to że nie możesz wyjść do koleżanki ani na spacer z dzieckiem :o dziecko pewnie też biedne nie będzie mogło mieć kumpli bo tatuś i mamusia :o moim zdaniem nie możesz tego tak zostawić i musisz zacząć zmieniać wasze życie tak, żeby nikt nie był na siłę uwiązany, bo nie o to przecież chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takatammm
Tylko że to takie trudne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pokazujesz mu czasem
łiłę czy się nie bzykacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż autorki :))
Ależ kochanie dlaczego tak klamiesz ? przcież ty zmyslasz. Nie wierzcie jej on ma jakieś schizy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh moim zdaniem powinnaś zacząć żyć coraz normalniej i ciągle tłumaczyć i tłumaczyć...jak trzeba awanturować sie, i znowu tłumaczyć i nie ustępawać, robić tak jak uważasz za słuszne. Choćby to było nie wiem jak trudne i przykre dla Cibie, ale robisz to też dla dobra dziecka, ktore na pewno w końcu zauważy że coś jest nie tak, ale wtedy ta "tradycja" tak sie już u was zakorzeni że pozostanie tylko rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście zakładam, że fizycznie możesz wyjść w każdej chwili, że mąż nie zamyka Cię na klucz ani nie zatrzymuje siłą w mieszkaniu, bo jeśli tak to jest prawdziwym psycholem i pozostaje ci tylko policja i rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takatammm
a jak ide do łazienki to ON włacza stoper i mówi mi "masz 5 minut" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takatammm
Nie 5 tylko 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powinniscie ja dołować i mowic ze jest glupia tylko doradzic co moze zrobic, moja kolezanka tez ma takie problemy ale to do niczego dobrego nie wrozy, moze bedzie chcial isc z toba do kolezanki jezeli samej cie nie chce puscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No widzisz beatko
ja miałam tak raz.miałam pilnować dzieci u koleżanki która poszła ze swoim mężem na wesele.opiekowac miałam się u niej w domu.oczywiście u mojego m foch na maxa ,bo nie cierpiał moich znajomych.były moje nerwy ,łzy itp.tego dnie gdy miałam jechac powiedział,żę nie wypuści mnie z mieszkania,a ja na to-hola mój drogi -umowa najmu jest na mnie,ja płace rachunki,więc mieszkanie możesz ewentualnie opuścic ty.a jesli tego nie zrobisz zadzwonię za chwilę na policję albo zacznę krzyczeć.drzwi otworzyl,ja poszłam,serce waliło mi jak oszalałe,ale od tego czasu zakończyły sie moje problemy z zazdrośćią męża.a finał był taki,żę wieczorem on do mnie przyjechal i sam zajmował sie dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No widzisz beatko
teraz tylko informuję go kilka dnie wczesniej,że wychodze tego i tego o tej godzinie gdzieś tam.kilka dni wczesniej,żęby sie oswoił z tym,bo nie lubi być zaskakiwany.pozdrawiam autorkę.nie tłumacz się tylko rób swoje.niech zobaczy,żę jesteś silną babą.szkoda tylko,żę zrezygnowałaś z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×