Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kitkitka

bronię się przed romansem z żonatym

Polecane posty

Gość bdfhWIPA;EDwe
właśnie dzisiaj zerwałam te relacje kocham go, ale wiem, że nie umiem i nie chcę żyć w kłamstwie jego slowa o miłości mi już nie wystarczą. oczekuję konkretnych decyzji. jesli ich brak, to znaczy, że to nie wypali. J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfhWIPA;EDwe
TO ZA NIM SIE WSKOCZY DO CUDZEGO ŁÓZKA, MOŻE SIE WARTO ZASTANOWIC, KOCHANKA TEŻ CZŁOWIEK I NIE MOŻNA NA NIEJ EKSPERYMENTOWAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfhWIPA;EDwe
on zakochał sie we mnie jak był w zwiazku, prosił o czas na rozwiązanie spraw. otrzymał go. potem przesuwał terminy. miarka sie przebrała. Wczoraj wyrwał jej telefon, kiedy odpowiedziała na mojego smsa, w jego imieniu. ona wie, że my się spotykamy i nic z tym nie robi. on też. Nie podoba mi sie to towarzystwo, nie chcę sie upaprac bardziej tym gównem. Nad czym tu się więcej zastanawiać . Kiedyś miałam ja za idiotkę teraz i on dołączył do tego zaszczytnego grona miłośc to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co zrobic kiedy oni sie
Oddalają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfhWIPA;EDwe
PRAWO PRZYCIĄGANIA! JAK ONI SIĘ ODDALAJĄ NIE GONIĆ ICH, POCZEKAĆ, JAK ZOBACZĄ, ŻE NIE REAGUJECIE A IM ZALEŻY, SAMI ZACZNA WRACAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To trzeba jeszcze umieć
Przeczekać, ja nie umiem niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfhWIPA;EDwe
jak sie sparzysz, to sie nauczysz!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To trzeba jeszcze umieć
A to fakt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeewwwttt co ty się rzucasz?
czy ktoś cię tu ocenia? Ludzie piszą, próbują pomóc, a ty atakujesz nie tych co trzeba. Rzuć się z pazurami na swojego kochanka, to on powoduje twoją wściekłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam artykuł- jest w tym sporo prawdy. Najlepsze jest zdanie "Mamy wpływ wyłącznie na siebie, a nie na drugą osobę" tak więc sadzę, że nie mamy wpływu na osoby które sie zakochały w zonatym facecie. Na mnie nikt nie miał, bo widziałam tylko to co chcialam. Teraz wiem, że wszyscy mieli rację, tylko nie ja, ale do tego potrzebna jest odpowiednia perspektywa. Więc chyba po prostu trzeba sie sparzyć i już. Dla mnie to była mega duża lekcja i w sumie jestem teraz bardziej świadoma ... Też myslałam, że jak będzie ze mną to się zmieni... ale to raczej złudne jest... bdfhWIPA;EDwe, ten Twój i jego zona naprawdę na siebie zasługują, zyja w największym kłamstwie. Żona mojego X wyznała mi, że zdaje sobie sprawę jaki jest jej maż, jest świadoma jego poczynań i stwierdziła kiedyś tak jak Ty to napisałaś "że sama miłość to za mało, żeby z kimś trwać..." a jednak trwa z nim. Jak dla mnie to to jest jawne życie w zakłamaniu... współczuję im...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklamanie to najgorsze
co moze byc miedzy ludzmi... Zabija wszystkie dobre uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to zawsze wiedziałam jaki mój jest i że zycie z nim to była by droga krzyzowa, no ale się zakochałam i za wszelką cene chciałam z nim być. Pewnie prędzej czy póżniej by nam nie wyszło :/ Chyba, że by się zmienił :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak jak mowisz
"jak już wszystko wyjdzie na jaw, to nie ma na co czekac i to nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością" odpowiedzialnosc, to nie KLAMSTWA i OSZUKIWANIE. Kto zdrade nazywa odpowiedzialnoscia, jest bezwzgledna i cyniczna swinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evettttttttttttt
Bo bedzie taka która nigdy nie była w takiej sytuacji mądrzyła się i oceniała kobiety w to uwikłane ze nie mają poczucia własnej wartośći itp. Zna mnie by mnie tak oceniać? Mam poczucie własnej wartości, nie ona jest od oceniania mojego poczucia wartości i tego jakie miałam relacje z ojcem. Wielka psycholożka się znalazła, zaraz zaczyna oceniać inne kobiety, och charakter, ich relacje. A nigdy niczego takiego nie przezyla wiec nie wie jak to jest a na domiar złego ocenia takie kobiety. Moze ja ocenie jej charakter ze jest zakompleksioną niedowartosciowana psycholozką która na pewno ma zle relacje z facetami skoro siedzi na tym topicu, bedzie jej sie wtedy to podobało co? jej wolno oceniać innych to mnie wolna ją, ona zapewne nawet zonatego faceta nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evettttttttttttt
Kto zdrade nazywa odpowiedzialnoscia, jest bezwzgledna i cyniczna swinia. Naucz się najpierw czytać ze zrozumieniem zanim się wypowiesz. Nikt nie nazwał zdrady odpowiedzialnościa. Odpowiedzialnoscia jest nie ciagniecie zdrady lub rozwod, ale rozwód nie po miesiacu znajomości z kochanką, a wy tego oczekujecie, taki co rzuca zone w miesiac zaraz rzuci tez kochanke.I nie generalizujcie ze jak cos dluzej trwa to nie ma szans, bo ludzie maja rozne zyciowe sytuacje. \wkurza mnie powtarzanie utartych formulek ze facet sie nie rozejdzie, ze musi to zrobic w miesiac itp. \mowie o sobie ale nie oceniajcie wszystkich facetow i sytuacji na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evettttttttttttt
mowcie o sobie ale nie oceniajcie wszystkich facetow na ziemi bo sytuacje sa rozne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kklkokkjkll
bdfhWIPA;EDwe widac ze bez skrupulów azniszczylabys komus zycie, nie udalo sie i ty cierpisz, ale mialabys gdzies cierpienie innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfhWIPA;EDwe
hahaha to ja zrezygnowałam z tego układu, bo zobaczyłam, ze mam do czynienia z głupcami. A jego partnerka miała romans kiedyś więc święta nie jest. Poza tym to jej facet ja krzywdzi, nie ja, bo to on ugania się za innymi. Szczerze powiedziawszy posłuchałam sobie jej wiele razy i uwazam, że jest debilem, w dodatku brzydkim i pewnym siebi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfhWIPA;EDwe
i żeby była jasność. Wcale nie cierpię, wręcz przeciwnie. Czuję ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdghjjff
bdfhWIPA;EDwe Zrezygnowałaś z tego układu bo zobaczyłaś że nic nie wskórasz i nie odbijesz faceta. jakby ci się to udalo to napewno bys miała gdzies ze ktos cierpi. Oczywiscie ze cierpisz, inaczej bys tu nie pisala, bo sie zaangazowalas bez wzajemnosci. Faceci którzy naprawdę kochają, odchodzą od żon, uwierz. Ten "twój" po prostu kocha żonę dlatego do ciebie nie odszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfhWIPA;EDwe
po pierwsze to nie jest jego żona po drugie mam to gdzies po trzecie nie mierzcie wszystkich swoją miarą sa jeszcze mądre kobiety na tym świecie, ktore same decyduja o swoim losie ale wy piszcie, że cierpie, że mi się nie udało, że jestem brzydka i glupia przecież Wy wiecie lepiej i zamiast pomyśleć i zweryfikować swoje postępowanie wolicie krytykować innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on na pewno zony
nie kocha, bo jakby ja kochal, to by jej nie zdradza. To ze z nia zostal, oznacza ze jest tchorzem, ktory nie umie podjac decyzji. Oczywiscie bedzie ja zdradzal nadal. To NIE JEST milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwtt jestes kolejna
naiwna, ktora zyje nadzieja i nienawidzisz kazdego, kto ci otwiera oczy. Zamiast usprawiedliwiac swojego kochanka podziekuj ludziom, ktorzy daja ci informacje. Twoja agresja oznacza, ze cierpisz, ale zebami i pazurami bedziesz bronila swego zludzenia. Jak dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveeettttttt
mylisz sie i nie twoja sprawa czy cierpie czy nie Ale nie chce by jakas osoba z zewnatrz, nie bedaca w takiej sytuacji oceniała to i doszukiwała sie ze nie znam swojej wartosci, bo kto jej dał prawo do oceniania mnie? Nie zna ani mnie ani mojej sytuacji a wymadrza sie jakby zjadła wszystkie rozumy. ocenia moj charakter itp.........słowem jest bezczelna Pozatym osoba z zwenatrz nie ma o niczym pojecia, bo tego nie doswiadczyła. Nie jestem wcale agresywna tylko nie lubie jak ktos mnie ocenia, o co wiec sie mnie czepiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ale jesteś agr
esywna. Chyba sama nie widzisz jak się odnosisz do ludzi,jak ich atakujesz. To Ty jesteś niegrzeczna i bezczelna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfhWIPA;EDwe
ewt pomóż sobie zachowujesz się jak zranione zwierzę, atakujesz wszystkich nie wiadomo o co Ci chodzi, bo mówisz niejasno i nieklarownie powiedz, co Ci leży na wątrobie ja opowiedziałam o swoim przypadku i o tym, że zerwałam ten układ, bo poszłam po rozum do głowy, do czego mam prawo i wcale nie dlatego, że on mnie nie chciał, tylko dlatego, że zrozumiałam, że to nie jest facet dla mnie, bo ja nie chcę tak żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
eveeettttttt ma racje w tym, że to byłoby nieodpowiedzialne podjąć decyzję o odejściu od żony po miesiącu.. Też nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy poznaje kogoś i kończę z dnia na dzień długoletni związek, tak o... A co jeśli okaże się, że to zwykłe zauroczenie? Niewypał? Nie odnoszę tego do swojej sytuacji, bo ona jest klarowna, ale tak ogólnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzecz w tym, że oni nigdy nie będą pewni. To ile czasu potrzebują, żeby wiedzieć, czy to miłość i "warto" odejść od żony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle tylko, że jak facet mysli o zdradzie, zdradza i rozważa odejście, to jego małżeństwo już jest niewypałem, więc nawet jak mu z kochanka nie wyjdzie, to po co im takie małżeństwo- niewypał, byle było...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
No i to właśnie jest takie pogmatwane... Przydałby się tu jakiś szczery, bezstronny facet, żeby się wypowiedział...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×