bronię się przed romansem z żonatym

Wątpię, że da spokój :/ mimo wyrzygania... Facet zdecydowanie nie potrafi się określić, a to, że Ty to skończyłaś pobudzi go do działania...w takim sensie, że będzie Ciebie błagał, ale od swojej i tak nie odejdzie...przeciąganie struny..Nie daj się!

A ja mądra właśnie się wybieram na spotkanie ze "swoim"... może ostatnie, może nie... rzygać mi się chce, ale nie mogę odpuścić, bo kocham bydlaka............

Super zrobiłaś! Najważniejsze teraz, żeby się nie złamać!

u mnie sprawa wygląda tak: poznaliśmy się w sytuacji zawodowej, wiedziałam, że on ma kogos, więc starałam się być profesjonalna i kategoryczna. Jednak zaiskrzyło coś niemal od pierwszej chwili , świetnie nam sie rozmawiało, oboje z radością lecieliśmy do pracy, żeby się spotkać i byc ze sobą. Ciągnęło nas do siebie. Po kilku tygodniach pocałował mnie, choć bał się. W całej firmie byłam traktowana jak gwiazda i myslał, że jestem dla niego niedostępna. Od samego początku powiedziałam mu, że nie mam ochoty na zabawy. On twierdził że chciałby być ze mną, żebym mu dala czas. Poznawaliśmy się, zachwyciliśmy się sobą, opowiedział mi o calym swoim życiu, o rodzinie przyjaciołach. Ja dawalłm mu czas, a on przeciągał. w końcu jego partnerka dowiedziała się o nas . zadzwoniła do mnie a jego błagała, żeby dali sobie szansę, bo go kocha i nie umie bez niego zyc. Do tego zadzwoniła do rodziny, zrobiła młyn. miałam telefony od nich on się wyprowadzał, wracal. Teraz jest w domu z nią, kłócą się ciągle, ona wie, że mamy kontakt, on się nie stara. Chce ja zniechęcić. mówi, że jest nieszczęśliwy, że mnie kocha ale nic z tym nie robi, a czas leci. Wie, że nie odpowiada mi rola kochanki i nie widzi mnie w takiej roli. Według niego jeste jego ukochaną. Codziennie dzwoni i pisze, że kocha. jak mam czas to przyjeżdża. kocha, tęskni ale nic nie robi jest tchórzem pewnie kłamie nie wiem, nie wierzę w nic zawiodłam się na nim i nie chcę być z kims takim itd

Przykre... :/ ale... a co gdyby jutro od nie odszedł i przyszedł do Ciebie?

nie wiem, jak chciał tak zrobić to byłam przerażona

Może to jest ten moment, żeby podjął ostateczną decyzję. Nie ulegaj, niech pokaże, że naprawdę Cie kocha...

prawda jest taka, że wolałabym nawet się z nim kłocić, niz całkiem tracić z nim kontakt. uwielbiamy się, jest nam ze soba cudownie ale sama miłość nie wystarczy Ja chce faceta z jajami, a nie kogos , kto ulega presji rodziny, choć wiem, że to nie ułatwia

No to wyjście masz jedno.

niby jakie?

Zapomnieć o nim!

i tu masz rację taka jest prawda to nie jest facet dla mnie, poprzedni mój partner, którego kochalam, choć miałam do niego uwagi, był o dwie klasy wyżej pod każdym względem a ja się zastanawiam nad takim przeciętniakiem

To nie zastanawiaj się. Poszukaj godnego sobie. Zresztą chyba nie zostawi żony... wszystko na to wskazuje :/

prawda jest taka, że wolałabym nawet się z nim kłocić, niz całkiem tracić z nim kontakt. uwielbiamy się, jest nam ze soba cudownie ale sama miłość nie wystarczy Ja chce faceta z jajami, a nie kogos , kto ulega presji rodziny, choć wiem, że to nie ułatwia bdf nie chcesz tracic z nim kontaktu bo sie zaangazowalas. Tylko taki kontakt bedzie cie bolał,lepiej urwij całkiem kontakt

bdf...nie kocha cie. Jakby kochal to nie chcialby cierpiec i bylby z toba. tym bardziej ze ona nie jest nawet zona i nie ma problemu z rozwodami

Właśnie przeżyłam najlepszy seks w życiu... szkoda, że na pożegnanie... A tekst "Nie zapominaj o mnie" był jak policzek...wiedziałam, że tak sie stanie. Sama chciałam. Nie użalam się nad sobą, ale boli... Będzie mi brakowało Jego uśmiechu. Oby jutro było łatwo wstać z łóżka... :) Dobranoc :*

reszta przejdzie, czas wyleczy, uwierz mi. Trzymaj sie.

Dziś macie wolne. Jest piątek, nic mi się nie chce, nawet was wkręcać. Muszę tylko znaleźć jakąś dobrą koleżankę, która zrobi mi porządną kawę, a potem...byle dotrwać do 15.

dksjjks ja jestem dokładnie tego samego zdania dlatego zerwałam definitywnie z nim kontakt miłego dnia

szczery ja ci zrobie:D

do....da....z jakiego miasta jesteś?

Łodzi a Ty?:)

Szczery za co oni tobie płacą w tej pracy, za pisanie głupot na kafe? Powinienes pracowac a nie obijać się i pisać na damskim forum, takiego pracownika bym z miejsca wyrzuciła bo widać że nic nie robisz ;( Baby smieja sie z ciebie a ty myslisz ze je wkręcasz ;) Kinga niestety ten twoj nie obraz sie ale jest draniem, widzi że jesteś wrazliwą dziewczyną bo to widać po Tobie, a mimo to z premedytacją Cię w sobie rozkochuje wiedzac ze wyjedzie. Powinien co najwyzej sptkac sie z toba na kawe ale nie seks i jeszcze te slowa zebys nie zapomniala, on jest perfidny a ty za slaba i za malo dojrzala by z tego wyjsc obronna reka ;(

sjsksksks mów za siebie :P

do....da.... Nie z Łodzi :-). Za daleko masz. Wystygnie, kiedy będziesz wiozła! :-(

Kinga, dasz radę? :/ Chciałabym, żeby przeczytałam co napisałam i niech się to skończy...

przeczytał*

przecież ty doniosłaś jego żonie, albo dla niego nie istniejesz, albo cię nienawidzi. Co ty chcesz jeszcze rozkminiać?

Mango muszę dać radę..przecież nie będę wyć do wiosny...choć teraz się czuję jakby po mnie przejechał walec :(

Nic :p