Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kitkitka

bronię się przed romansem z żonatym

Polecane posty

Gość Ulalalla
Kinga, Twoja naiwność rośnie z dnia na dzień :) Czekasz na marzec? Opanuj się dziewczyno. Aha, i skoro Twój były kochaś ma Cię gdzieś to na serio myslisz, że się przejmie Twoim odwetem? Zabawna jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miau- to nie czytaj :p Ula- Nie czekam po to, żeby znowu wejść w to samo..przecież piszę, że mam pełną świadomość tego jak mnie potraktował. Chcę go tylko zobaczyć..nie gadać, nie spotykać się. Nie wiem po co, mam po prostu taką potrzebę.. Co do niekochania w dzieciństwie- może to mieć jakiś wpływ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ci pomoze -Wylej mu przy spotkaniu to co zamowilas na glowe! Zobaczysz ze zemsta cie wyleczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie! Jestem dobrej myśli, z tego gówna można chyba wyjść ;-) Mam od kilku dni zupełnie inne podejście :-) Wiecie, zastanawiam się czemu ten "mój" zdradził ją 4 miesiące po ślubie. Chyba musi byc kiepsko w łóżku... bo po takim krótkim czasie ludzie zwykle za soba szaleją... Co myslicie? Kinga, najbardziej zaboli ignorowanie go, jak się zjawi wiosną, zignoruj go, pokaż, że jesteś szczęśliwa- nawet jakbyś miała udawać. Wiem, ze to strasznie trudne, ale gwarantuje, że w 100% skuteczne. Wiem jak na mnie to działało, cała się piekliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie! Jestem dobrej myśli, z tego gówna można chyba wyjść ;-) Mam od kilku dni zupełnie inne podejście :-) Wiecie, zastanawiam się czemu ten "mój" zdradził ją 4 miesiące po ślubie. Chyba musi byc kiepsko w łóżku... bo po takim krótkim czasie ludzie zwykle za soba szaleją... Co myslicie? Kinga, najbardziej zaboli ignorowanie go, jak się zjawi wiosną, zignoruj go, pokaż, że jesteś szczęśliwa- nawet jakbyś miała udawać. Wiem, ze to strasznie trudne, ale gwarantuje, że w 100% skuteczne. Wiem jak na mnie to działało, cała się piekliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mango, zdradzał ją pewnie i przed... Powodów może być milion... Może kiepsko w łóżku (choć dla mnie to nie powód, żeby zdradzać..), a może on po prostu już tak ma, że nie potrafi z jedną kobietą, ciągle szuka potwierdzenia swojej za**bistości...tacy też niestety są...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Kinia, nie mam pojęcia co trzeba zrobić, by z tego wyjść. Zdaję sobie sprawę, że chcesz go zobaczyć to naturalny odruch. Brakuje Ci go. Wcale się nie dziwię. Ale czy uda Ci się pomimo wszystko oprzeć? Wydaje mi się, że niestety nie :( Bo to, że już chcesz go zobaczyć i pogadać o czymś świadczy. Dlatego przez uczucia trudno zachować zimną krew. Chciałabym, żeby Ci się udało, ale.. Nie powiem, że w to wątpię. Wątpię na bazie znajomości tego od podszewki kochanki. 🌼 Czy to może być związane z problemami w dzieciństwie? Myślę, że tak. Ja osobiście nie żyję w patologicznej rodzinie, ale zawsze miałam słaby, zimny stosunek ze swoim ojcem, który nigdy mnie nie potrafił dowartościować. Może to skutek tego? 🌼 Mango, fajnie, że podchodzisz do tego w ten sposób. Ja też wiem, że z t ego bagna da się wyjść, ale wyjść jest strasznie trudno. Szczególnie, że nikt nam tego nie ułatwia. Toksyczne związki są najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, jak tu nudno się zrobiło. Może obejrzyjcie dla odmiany jakiś dobry film, np. "When Harry met Sally". Jest w tym filmie (conajmniej) jedna fajna postać - kochanka żonatego faceta grana przez śliczną Carrie Fisher. Kilka razy psiapsiółka mówi jej: on nigdy nie zostawi żony!, a Carrie na to: no tak, no tak...i dalej za nim wzdycha. Zupełnie jak wy, ale film jest przynajminiej zabawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdradzał ja przed ślubem, a potem ze mna, dlatego się zastanawiam dlaczego ona mu nie wystarczała, może mają słaby seks. Ona jest ogólnie taka nieśmiała, bardzo wierząca i może to są powody, że sie nie mogą dogadać w kwestiach seksu i ją zdradza. Bo rozumiem po 10 latach małżeństwa kiedy jest nuda i rutyna, ale w momencie kiedy powinno byc w ich związku gorąco on zdażył aie już spotykać z dwiema osobami (a kto wie, może i wiecej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak wmawiajcie sobie ze jestescie lepsze w sexie niz zony,moze wiecej napalone? ale nie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wcale nie mam zamiaru sobie wmawiać, chcę wiedzieć dlaczego ją zdradzał przed ślubem z byłą dziewczyną i krótko po ze mną, długo przed ich slubem mnie podrywał, angażował się... to nie jest normalne, intryguje mnie to... Coś musi być nie tak, a ja nie wiem co... To nie jest czas na rutynę, znudzenie się narzeczona/ żona...!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulalallala
Mango no ręce opadają... W jego relacjach z żoną mogło być wszystko ok a nawet bardzo dobrze. Nie rozumiesz, że niektórym nie musi niczego brakować żeby zdradzać? Egoizm, egoizm, egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mango, po co analizujesz znowu... a niech miał powód byle jaki... Ciebie to już przecież nie dotyczy :) ciesz się tym, że już z palantem nie masz nic do czynienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga, to jest dla mnie niezrozumiałe i nielogiczne, po prostu uważam, że jakiś powód musi być. intryguje mnie motywacja jego zachowania... ale to nie ma nic wspólnego z uczuciami. Ty byś się nie zastanawiała...? przecież nie mieszkali razem przed slubem więc tym bardziej powinno ich ciągnąć do siebie, a nie szukać kochanek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to w tak krótkim czasie raczej wątpliwe, żeby się znudził... Ja się bardziej dziwie tej dziewczynie, że z nim siedzi... Zakładam, że nic jej nie brakuje, ale z drugiej strony, kopnąć w dupę, wywalić dziada jak minęło troszkę czasu to porażka...mimo wszystko lepiej teraz niż się męczyć latami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma inny gust. Dla mnie nie jest nie jest atrakcyjna, powiedziałabym że taka szara myszka. Z charakteru nie wiem... z tego co zaobserwowałam to jest nieśmiałą i niepewną siebie osobą. Jej mąż stwierdził, że "go wku***wia" bo jest straszna pesymistką:/ Przykre nie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivo7er
Przykre jest to, że zakochujemy się w kimś, a on jest w stanie powiedzieć o nas coś takiego za plecami... Naprawdę mnie to nie nastraja optymistycznie do ludzi w ogólności... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tak to dlaczego się z nią ożenił? Dlaczego nie ma wystarczająco dużo jaj, żeby ją zostawić i dać dziewczynie szansę na związek szczęśliwy i faceta, na którego zasługuje? A może to on jest zwykłym padalcem który nie ma odwagi? Lepiej pluć jadem na kogoś, kto nie ma okazji się obronić..biedny miś :xxxxxxxxxxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niepewna i nieśmiała osoba...właśnie. Taka ma największe szansę, że będą ją kopać po dupie a ta się nie sprzeciwi. Wiem, bo sama taka jestem i za to siebie nienawidzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzecz w tym, że ja też taka jestem... bywam nieśmiała i brakuje mi pewności siebie... Właśnie tego nie wiem- dlaczego się z nią ożenił- domyślam się jedynie... ale przyznasz, że to dziwne? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezstronny-bo życie wcale nie jest takie zabawne jak w filmie :) Może kiedyś przyjdzie tak czas kiedy zbierzemy w sobie siłę. Kiedyś mój znajomy powiedział, że przed tym nie można się bronić. To samoistnie musi minąć. Nie warto bronić się przed tym, bo to wraca, ale ze zdwojoną siłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego sie ozenil? pewnie
dla kasy, facet wszystko zrobi dla pieniedzy. Albo ona dobrze zarabia, albo wszedl w bogata rodzine i ma nadzieje sie dochrapac, albo juz duzo maja wspolnego majatku (duzo to wzgledne pojecia, dla jednego duzo to posiadlosci i grube konta, a dla innego 2 pokojowe miieszkanie w bloku). Jak maja cos razem, to rozwod mu to zabierze, jak z jego winy to zona go pusci w skarpetkach. Dlatego chlopcy siedza przy zonach i oprawiaja im rogi po cichu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ożenił się na pewno nie z wielkiej miłości, bo jakby tak było to by tak spontanicznie nie zdradzał. To tylko dowód, że jego życie to kicha. Broń Boże od takich małżeństw rozbijających się tylko z przyczyn łóżkowych (nie piszę o niedopasowaniu seksualnym, bo to już inna sprawa troszkę, ale o zwykłej rutynie). 🌼 Miłego dnia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisał :x Że choruje, że tęskni, że właśnie czeka u lekarza.... Hahahahah!! Musiał wyjść do lekarza, żeby do mnie wyskrobać smsa....no ludzie. Odpisałam tylko, ze u mnie ok i TYLE. Co za padalec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisał :x Że choruje, że tęskni, że właśnie czeka u lekarza.... Hahahahah!! Musiał wyjść do lekarza, żeby do mnie wyskrobać smsa....no ludzie. Odpisałam tylko, ze u mnie ok i TYLE. Co za padalec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisał :x Że choruje, że tęskni, że właśnie czeka u lekarza.... Hahahahah!! Musiał wyjść do lekarza, żeby do mnie wyskrobać smsa....no ludzie. Odpisałam tylko, ze u mnie ok i TYLE. Co za padalec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×