dzięki łunajtet kingdom doceniłem Polskę.

nielubieuk, zarabiając 2 tyś złotych miesięcznie nie dostanie się kredytu,żeby kupić sobie własne mieszkanie na ładnym osiedlu ;)

ewelina, slusznie zauwazylas... autor za 2 tys miesiecznie chcialby mieszkac do tego na ladnym osiedlu. za te 2 tysiace to mozna mieszkac u rodzicow na garnuszku albo wynajmowac jakas ohydna klitke w jakiejs gorszej dzielnicy, no bo przeciez kredytu przy takiej pensji nie dostaniesz na 300 tys..

Wróciłam z UK w poniedziałek po tygodniowym pobycie. No i owszem niby wszystko ładniejsze ale tu pracy w ciągu tygodnia nie znajdziesz a jeśli to za ile 1100 na rękę? W galeriach tabuny ludzi tylko po to by pooglądać a tam rąk im brakuje do noszenia zakupów. Niestety co byście nie powiedzieli na Żonę ale racji to ma dziewczyna trochę.

osmieszasz sie autorze. Za 2000 mozna fajnie zyc? Jasne u rodzicow w pokoiku, gdzie wikt i opierunek masz za free. Kredytu nikt ci nie da przy takich zarobkach, za wynajem mieszkania w fajnej dzielnicy wolaja od 1000 w gore (umowmy sie, ze kawalerka to nie mieszkanie - zabic sie tam mozna). A gdzie rachunki, zywnosc, jakies srodki czystosci (no chyba, ze zywic sie bedziesz u mamusi i ona bedzie ci sprzatac przynoszac swoje narzedzia :o ). Benzyna, chociaz sorry przy pensji 2000 to pewnie i na auto cie nie stac. Przeciez OC, AC i inne takie tez kosztuja. Poza tym heh jesli uwazasz, ze w Polsce wszyscy sa tak mega pozytywnie do siebie nastawieni, nikt nie chce nikomu noza w plecy wbic to chyba piszesz o jakiejs swojej wymyslonej Polsce. A moze zyjesz w swoim swiecie? Kto wie. Tak czy inaczej kitu tu nikomu nie wcisniesz piszac, ze za 2000 mozna byc krezusem we wlasnym mieszkaniu na super osiedlu

może was dziwi że mówie że za 2000 można żyć. ale chyba zawyżacie troche stawki owszem za 1000-1100 to lekka bieda jest. i żyjesz praktycznie na styku ale przy 2000 troche już można odłożyć. a nikt nie każe mieszkać przecież samemu w dużej kawalerce można wynająć pokój lub mieszkać u rodziców. w anglii też tak ludzie żyją i nie narzekają na biede a w polsce to już wielka bieda.

wynajac pokoj to moze student, mieszkac u rodzicow to dzieciak, wglednie nierob ktoremu sie nic nie chce.. moze na poczatku kiedy nie ma sie rodziny i trzeba od czegos zaczac. w wlk. bryt. sie tak nie zyje, nie znam nikogo kto by mieszkal u rodzicow albo wynajmowal sam pokoj, wszyscy wynajmuja albo splacaja wlasne mieszkania badz domy, moze na poczatku kiedy nie ma sie rodziny i trzeba od czegos zaczac.

1900 minus czunsz minus zakupy miesieczne..800funtow zostaje . Teraz rachunki miesieczne czyli tel.20f tv licence 14f sky35f za samochod place co pol roku,jedynie benzyne dolewam tygodniowo , wydatki sobiste..zalezy od miesiaca czasem50 czasem 100, council tax 112f chyba tyle. jak dochodzas rachunki np za ogrzewanie to nie jest za wesolo,ale nie pamietam zeby nam braklo na cokolwiek. mieszkam w Londynie, Dlugow tez nie mamy zadnych,na wakcje jezdze co rok ;)

Ja znam pare ktora mieszka w Londynie od ponad 7 lat..wlasnie do nich kiedys przyjechalam ;) Mieszkaja na pokoju.Kiedy pytam dlaczego nie wezmacos wiekszego, mowia ze tak im dobrze,wygodnie i oszczedzic moga. Nie maja dzieci...jeszcze. Stac ich na wszystko,od motoru po drogie ciuszki i wakacyjne wyjazdy tez. Po co maja wracac do PL? zeby siedziec u rodzicow,bo nie stac by ich bylo na mieszkanie zeby wynajc?? heheh o pracy nie wpomne ..momo iz pochodza z duzego miasta.

no tak, bo jak mieszkaja sobie na pokoju to ta cala kasa ktora zaoszczedzaja idzie na zakupy lub wakacje. niektorzy tak moze lubia, niestety jak sie ma dzieci to juz taka opcja odpada. no ale wybawic sie tez trzeba :)

może was dziwi że mówie że za 2000 można żyć. ale chyba zawyżacie troche stawki owszem za 1000-1100 to lekka bieda jest. i żyjesz praktycznie na styku ale przy 2000 troche już można odłożyć. Ja 1000zl to czynszu place z woda i ogrzewaniem za male i dosc obskurne mieszkanie wlasnosciowe w Poznaniu !!! I Ty mi mowisz, ze mozna zyc?!

hahahah za 1100 lekka bieda to wegetacja a nie lekka bieda. Za 2 tys masz lekką biedę. Nie wynajmiesz mieszkania chyba że w małej mieścinie. W dużym mieście jedynie pokój za 500 lub 600 zł. Za 2 tys nic nie odłożysz chyba że mieszkasz z rodzicami. To wtedy możesz odłożyć samemu chyba, że będziesz jadł chleb z margaryną. Pensja do 2 tys to jest nic. Zarabiasz na opłaty, jedzenie nie mówiąc o samochodzie, ubraniach czy innych rzeczach. Mi na 2 osoby przy wynajmowanym mieszkaniu i prowadzeniu własnego interesu gdzie max koło 5 tys wyciągałem było mało. Opłać wszystko, utrzymaj dwa samochody do tego jedzenie, ubrania itp. Wychodziłem na zero.

Wynajęcie w Łodzi mieszkania zaczyna się od 900 zł zależy jaka dzielnica i mieszkanie. W slamsach masz kamienice za grosze. Bez ogrzewania itp. Nie wiem jak za 1100 może być lekka bieda. To jest do przeżycia jak mieszkasz z rodzicami i minimalnie dokładasz się do życia.

ja do tej pory nie kapuje dlaczego ten caly nielubieuk zaklada po kilkanascie tematow jak bardzo nei znosi UK i jaka wspaniala jest Polska...kogo to interesuje? i w jakim celu zamieszczas te foty jakis rozklekotanych domow? masz jakies kompleksy czy cos? jesli komus dobrze za granica to niech siedzi, co ci do tego...myslisz, ze obudzisz w ludziach patriotyzm i pognaja do Polski mlekiem i miodem plynacej gdzie do pracy przyjmuje sie patalachow po znajomosciach, gdzie rzad okrada spoleczenstwo i mydli oczy...co z tego ze w polsce sa piekne widoki i krajobrazy zapierajace dech w piersiach, tym nie nakarmie siebie i dzieci niestety

"owszem za 1000-1100 to lekka bieda jest." jak sie mieszka u mamusi katem, mamusia wypierze, da jesc i nie wola zeby dolozyc sie do rachunkow. Wtedy jest owszem lekka bieda :o Pewnie zyjesz wlasnie tak katem u mamusi i nie masz pojecia jakie sa ceny czego. I dlatego pierdolisz jak potluczony o malej biedzie 1000-1100.

cóż zakładam bo mam taką ochotę i nielubie gdy ktoś pluje na polskę. styczniowy widać że jesteś osobą rozrzutną ale uwierz że dla młodej osoby te 2000 to fajna kwota byle że masz rodzinę na utrzymaniu. ale jak nie masz to jest fajnie. może zakładam tematy pokazując syf ale tak właśnie tak postrzegam anglie. naprawde nierozumię tej mentalności ale tego kraju przecież może być biednie i czysto. można zadbać o otoczenie ,skwerki,place zabaw, ozdóbki,wymienić okna na normalne to nie kosztuje tak duzo a wygląd kraju o wiele bardziej by się zmienił. tak samo jest z ubraniami brytyjczycy niezbyt się przejmują swoim wyglądem i powiem wprost niektórzy wyglądają jak biedota w powyciąganych dresach sprzed 10 lat. cóż może mi ktoś powie czemu niby wg tego rzekomego "bogactwa" kraj wygląda tak biednie.

Mieszkam w dzielnicy gdzie nigdy nie widziałem osoby żebrzącej. Jednak mało jeszcze w UK widziałem. Nie jestem rozrzutny, ale od 21 roku życia mieszkam samodzielnie. Przeprowadziłem się do Łodzi tam miałem swoją miłość i pierwsze nasze wspólne mieszkanie to kamienica. K... jak sięgnę pamięcią to aż niedobrze się robi. Klitka 25 m gdzie która była podzielona na pokój, kuchnię i łazienkę. Okropna dzielnica, pełna biedy i żuli. Niestety miałem 21 lat świeżo po licencjacie więc nie było nas stać na wynajęcie bloków a mieszkanie u kogoś nie wchodziło w grę. Bardzo szybko się przeprowadziliśmy bo nie wytrzymaliśmy zimna i ciągłego ogrzewania mieszkania. Po 3 latach stać było mnie na wynajęcie 2- pokojowego mieszkania w nowych blokach na przedmieściach. Otworzyłem własny interes ale po opłaceniu lokalu, mieszkania, Zus, kupieniu towaru, zaatakowaniu samochodów zostawało na jedzenie. Nigdy nie mogłem sobie w Polsce pozwolić na co miesięczną rozrzutność, kupowanie ubrań, czy innych rzeczy. Nie powiem w Polsce mieszkałem w lepszej dzielnicy ale nie miałem kasy na przyjemności. Na razie urządzam się ale po roku czasu mam cały sprzęt odkupiony, ubrania a przyjechaliśmy tu z dwoma walizkami. Teraz jak bym chciał wyjechać musiałbym specjalnie płacić komuś lub kupić mini wana aby przewieść to do PL. Nie powiem gdyby mi ktoś dał pracę za tyle ile tu zarabiam gdzie jedna osoba pracuje to luz wróciłbym!! Bo nadal Polska mi się podoba i nie odcinam się od niej. To, że mamy pojebany rząd czy to PiS czy PO to już inny problem. W Polsce nie mogłem iść i od ręki kupić sobie sokowirówkę za 200 funtów a tu mogę. Chętnie to życie przeniósłbym do PL i żył sobie spokojnie nie martwiąc się o to czy będę miał na Zus czy na czynsz.

nielubieuk malo jeszcze w uk widziales skoro uwazasz ze anglia to kraj zasyfiony i ludzie chodza w powyciaganych dresach...byles kiedys np w St. Albans, Winchester, Godalming ? albo w malych nadorskich miasteczkach? A oxford i cambridge tez syf? to tak jakby porownywac Miedzyzdroje czy Zakopane z jakas miescina biedna na slasku lub mazurach

nielunieuk pierdolisz...bo napierdalasz na uk jak huj...nie wsadzaj wszystkiego do jednego wora!! nie wszyscy mieszkaja w syfie...widzisz co chcesz widziec..byc moze tak ty zylas ..skoro wiesz najlepeij jak to jest byc biedakiem i zyc w syfie..

hej maxwellhouse oglądam właśnie miejscowości które pokazałeś i musze ci przyznać rację jest to inny klimat niż manchester , leeds czy leicester. i teraz komentarz i 1 zdjęcie które mi się z danej miejscowości najlepiej podobało St.Albans http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/e6/StAlbansStreet-PS01.JPG Winchester http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f7/Ash_Tree_Cottage%2C_Crawley_-_geograph.org.uk_-_347107.jpg Godalming http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/0b/Old_Cottages%2C_Church_Street_-_geograph.org.uk_-_1380421.jpg Podsumowując pod względem architektury wiadomo że WB nigdy nie dorówna urodą miastom czeskim czy ukraińskim a także polskim. ale też można miejscami znaleźć ciekawe zabytki z użyciem muru pruskiego ale jednak malo w anglii wartościowej architektury można znaleźć, większość to niedocieplone paskudztwa które powinno się zburzyć,zaorać i zbudować od nowa ale taka specyfika tego kraju. więc drodzy UKraińcy. namawiajcie innych anglików do docieplania remontowania,ozdabiania domów bo wstyd żeby tak to brzydko wyglądało.

to moze opowiedz nam jak to dobrze ci w tej polsce. pokaz jakies fotki jak tam pieknie i wpaniale sie zyje..moze zmienimy zdanie :P

jedni wola swoje domy ozdabiac a drudzy wola za ta kase pojechac na wakacje, to juz kwestia tego co kto lubi. brytyjczykom nie zalezy na tym zeby sie pokazac. chociaz cieply dom, szczelne okna i brak wilgosci dla kazdego jest cenny. te domy ktore sa zaniedbane to najczesciej po prostu ida na wynajem, landlordowi nie chce sie inwestowac w dom ktorego nie zamieszkuje po prostu. jezeli dom jest w ubogiej lub sredniozamoznej dzielnicy to standard nie robi roznicy w cenie. wiadomo, ze sciany mozna odmalowac tanio ale np. wymiana okien jest bardzo droga, tak samo remont kuchni, czy wymiana wykladzin.. za kilka lat i tak trzeba powtarzac bo ludzie generalnie nie szanuja skoro nie ich. ten sam dom ktory byl wynajmowany przez lata w byle jakim stanie, kiedy wlasciciel wystawia na sprzedaz wyglada 100 razy lepiej bo po prostu wklad na niego sie zwraca.

- jedni wola swoje domy ozdabiac a drudzy wola za ta kase pojechac na wakacje, oki przyjmijmy że ktoś zarabia gówniane pięniądze i ma wybór czy na wakacje czy zrobić remont. ale skoro brytyjczycy są tak strasznie bogaci jak to mówisz to niemogliby docieplić swojego paskudnego domu albo odmalować by to ładnie wygląda popatrz chociażby jak to wygląda w innych krajach ewropejskiego sojuzu. brytyjczykom nie zalezy na tym zeby sie pokazac. i lepiej straszyć paskudną elewacją , nierozumię tej mentalności mnie by wstyd było mieszkać w brzydkim domu bo ludzie odrazu by myśleli że jakaś biedota tam mieszka. te domy ktore sa zaniedbane to najczesciej po prostu ida na wynajem, landlordowi nie chce sie inwestowac w dom ktorego nie zamieszkuje po prostu. jezeli dom jest w ubogiej lub sredniozamoznej dzielnicy to standard nie robi roznicy w cenie. wiadomo, ze sciany mozna odmalowac tanio ale np. wymiana okien jest bardzo droga, tak samo remont kuchni, czy wymiana wykladzin.. za kilka lat i tak trzeba powtarzac bo ludzie generalnie nie szanuja skoro nie ich. ten sam dom ktory byl wynajmowany przez lata w byle jakim stanie, kiedy wlasciciel wystawia na sprzedaz wyglada 100 razy lepiej bo po prostu wklad na niego sie zwraca. a w polsce zobacz też idzie dużo domów na wynajem i na odwrót u nas sie specjalnie remontuje by za więcej opylić. ale brytyjczycy są na tyle głupi że tego nie wiedzą.

Dobra, popaprancu ja sie z toba zgodze, idz odetchnij :D "nielubieuk" ty zyjesz w raju zwanym Polska a my w syfie. Lepiej ci? Odetchnij sobie gleboko, wyjrzyj przez okno na swoja Polske i ciesz sie, ze mieszkasz w najwspanialszym miejscu na Ziemii. A tak na marginesie, na pczatku byles zabawny, teraz robisz wrazenie osoby z zaburzeniami :O

"nierozumię" PISZE SIE NIE ROZUMIEM!!!!!!! sorry, ale walisz tego byka zawsze i wszedzie. Obyty Polaku

no tez wlasnie pisze o tym ze jezeli dom jest przeznaczony na wynajem to malo co jest w tym domu robione, bo po prostu szkoda. dopiero jak sie sprzedaje, to wtedy dopiero sie je remontuje. wiadomym jest ze koszty remontu zwroca sie wtedy kilkukrotnie nawet. czytaj ze zrozumieniem. zreszta dobra, juz niewazne, niepotrzebnie tlumacze... polska jest cudowna, mlekiem i miodem plynaca, anglia to bieda, syf i brud i patolgia.. idz juz..

Ja kilka miesięcy temu szukałam mieszkania do wynajęcia w Polsce i aż nie mogłam uwierzyć w to co ludzie chcą innym wcisnąć mówiąc jeszcze,że to dobry standard. W jednym mieszkaniu meble w kuchni to były ,,antyki,, około 50 letnie. W innych był śmród, brud i ubóstwo. Pewnie,że są mieszkania w lepszym standardzie,ale za takie za sam wynajem u mnie w mieście trzeba zapłacić około 1500zł więc jak ktoś zarabia 2 tyś (suma, za którą według nielubieuk da się w Polsce godnie żyć)to na pewno nie stać go na takie mieszkanie. Mój narzeczony, który nie jest Polakiem był przerażony tym co widział i dla niego niestety, ale Polska jest szarym, ubogim państwem, które zamieszkują wiecznie naburmuszeni ludzie. Przepraszam za takie generalizowanie, ale nielubieuk właśnie tak podchodzi do tematu.

kolezanka w polsce szukala mieszkania do wynajecia, jakas klitka mala, 1200zl za miesiac oplat i czynszu (mala miejscowosc) i mowila ze za ta cene to klitka a przy tym zgnilizna, grzyb i smrod tylko.. musialabym dokladac wiecej ale przy jej pensji 2 tys (ktore i tak jest dosc wysokie na ta mala miescowosc) dla niej i dla corki to zyla by za grosze..

poza tym mowisz ze 2 tysiace to dobra kasa... wiekszosc w polsce mowi rzeczywiscie ze to dobra kasa.. w uk jak nie masz pracy a szukasz to dostajesz zasilek w wysokosci 300 funtow miesiecze (nie liczac wszystckih innych benefitow jakies tam income, child benefit itd). czyli tyle ile minimalna pensja pelnoetatowego pracownika w polsce. i gdzie tu logika???

Plenerowa Żona - to strasznie przepłada u nas w małych miejscowościach normalne mieszkania 2 pokojowe są po 600zł max

Plenerowa Żona - tylko że w UK nigdy nie dorobisz się swojego domu takiego jak w Polsce wiec to że masz dużo kasy w Anglii o niczym nie świadczy