Zachowanie córki podczas karmienia piersią. Szukam pomocy

Mam 6 tyg córkę, po długich staraniach jej i moich w końcu bez problemu karmię piersią (przedtem korzystałam z kapturków z racji płaskich brodawek i czasem dokarmiałam swoim mlekiem przez butelkę) Od dwóch dni Mała podczas karmienia pręży się, wygina, krzyczy. łapie brodawkę, po czym wypuszcza i znowu szuka. Brodawkę łapie ładnie, ciągnie mleko bo czuje i widzę. Próbowałam różnych pozycji, stwarzam nam komfortowe warunki, by nic nie rozpraszało, karmię tak często jak ma ochotę. W czym zatem może być problem? Nie najada się?

denerwuje sie bo moze jest głodna i mało jej leci z sutka lub zjadłaś coś i jej mleko mniej smakuje

boli ja brzuch, lyka powietrze, ma kolke ja osobiscie stawiam na kolke choc bardzo prawdopodobne jest ze najadlas sie czegos i mala boli brzuch a wyprożnia sie normalnie??????????? na 100% to kwestia brzucha i trawienia

Brodawkę złapie ale nie ma co ciumkać pod językiem a to bardzo istotne dla małego niemowlęcia. Odciągaj troszkę mleka przed karmieniem żeby brodawka była trochę luźniejsza.

nadszedł czas na kolkę? Dusi bolące bączki i one przeszkadzają w jedzeniu.

Mleko czasem leje mi się strumieniem. Często ją odstawiam, żeby się odbiło, jem lekkostrawnie. Kupki zaczęła robić bardzo rzadko...

jest takie cos hm.... nie pamietam jak to sie nazywa taka rurka wklada sie ja delikatnie w odbyt i pomaga dziecku poscic baka :D nie moge sobie przypomniec jak to sie nazywa ale podobno skuteczne nie testowalam bo moje dziecko naszczescie kolek nie mialo

Tez tam mialam gdy karmiłam piersią, i dlatego jednak na butelke przeszlam bo byłam wykonczona, dziecko bylo glodne, denerwowalo sie,wypluwało,i zamiast karmic te 8-10 min jak butelka mi szło, to przy piersi dziekco prawie godzine spedzalo okropnie się wnerwaijąc,ja równiez bylam u kresu wytrzymalosci, wiec piiwedzielam sobie ze nie ma co dziecka meczyc(mialam blizniaki pierwsze) jak i siebie i gdy butelka sie pojawila,kazdy był szczesliwy i nie tak sfrustrowany :)

to ze jesz lekkostrawne potrawy to nie znaczy,ze akurat są to produkty tzw dozwolone w czasie karmienia jest cała lista produktów których raczej należy unikać w czasie karmienia,poszukaj troszkę w googlach

toksyczna- ja nawet tygodnia calego nie karmilam malego piersia bo bylo tak samo jak u siebie w momencie jak przeszlismy na mm moje dziecko stalo sie spokojne, lepiej spalo, zero placzu - pelen luz

A czy przy prężeniu robi się jej czerwona buźka? Jeżeli szuka piersi i kreci buźką na prawo i lewo i złości się to znaczy że ma problem z całkowitym uchwyceniem brodaki i przytrzymaniem jej na języku . Jeżeli dziecko ma kolki to bardzo łatwo da się zauważyć , mianowicie po brzuszku, jeżeli brzuch jest zwarty (taki wałeczek) i twardy to znaczy że jest zapowietrzona (jelita) a jeżeli krzyczy , pręży się a brzuszek jest luźny , miękki to znaczy że wścieka się bo albo tak jak napisałam ma problem z uchwyceniem całej brodawki albo mleka nie jest na tyle (sprawdź odciągając ile wychodzi na jeden posiłek po 3 godzinach).

Długo walczyłam o karmienie piersią i chce to robić dalej.

ło matko i córko to ze jesz lekkostrawne potrawy to nie znaczy,ze akurat są to produkty tzw dozwolone w czasie karmienia jest cała lista produktów których raczej należy unikać w czasie karmienia,poszukaj troszkę w googlach - To nie do końca prawda. Produkty niewskazane to smażone i rozdymujące oraz nadmiernie tłuste natomiast najlepiej trzymać się zasady by jeść wszystko ale z umiarem (słowa położnych z mojego szpitala).

jshudhfjdfhhjdf To wygląda tak: łapie brodawkę, je sobie 5 minut, krzyknie jakby cos ją zabolało, łapie brodawkę z powrotem, ssie, znowu krzyk, pręży się, szuka, łapie ssie i tak cały czas. Pokarmu jest sporo, ok 70 ml na jedną pierś. Problem krzyków i prężenia pojawia się także, gdy leży sobie w nosidełku...

do jshudhfjdfhhjdf nie jest to zupełnei prawda co piszesz,poniewaz niektore pokarmy zmieniaja znaczaco smak kobiecego mleka i o takie wlasnie mialam na mysli jak również potrawy o bardzo wyrazistym smaku,tj kwaśne pikantne czy słone jasne,że trzeba zachowac we wszystki umiar i próbowac jesc wszystko ale z naciskiem na próbowac! bo dziecko jest odrębną istotą i od urodzenia ma swój gust niestety ,

Kotek-Śniegotek Długo walczyłam o karmienie piersią i chce to robić dalej.//// ALE DZIECKO NIE CHCEI MA OPORY ,wiec w takim razie i dziecko sie meczy i ty jestes tym znerwicowana ,wymeczona. Lepiej schowac swoją dume w kieszen i podpasowac tryb karmienia jak dziecku odpowiada,jesli nie chcesz miec urwania głowy

Ale ona jest karmiona piersią od urodzenia!!!!!!! A problem jest od dwóch dni.

Jeżeli przybiera na wadze prawidłowo to raczej nie kwestia niedojedzenia ale możliwe że przez brodawki nie dossiewa się do drugiej fazy mleka (gęstszego) i potem jest głodna. Spróbuj nakarmić ja raz przez nasadki (jeżeli mała zechce) i przypatrz się czy takie zachowanie się powtarza. Ja miałam podobny problem i moja córka wręcz schudla na mojej piersi bo nie ssała całego mleka i musiałam ją po karmieniu piersią dokarmiac mm. Teraz jestem w drugiej ciąży i wyciągam je niplettką . Jeżeli sprawdzisz brzuszek i okaże się że jest miękki (musisz wykluczyć po kolei wszystko) to odpadają kolki i zacznij sprawdzac czy mała się najada. Jeżeli przy karmieniu butelką nie ma krzyków to znaczy że sobie pojadła. Jeżeli nie ma wysypki na skórze, robi ładne kupki, przybiera na wadze to alergia na mleko tez odpada. Pozostaje niedojedzenie.

Źle ujęłam . Jeżeli mała dobrze przybiera na wadze to znaczy że się najada ale jakiś powód musi byc więc coś na pewno jej przeszkadza.

kobieto zrozum twoje dziecko boli brzuch!!! chce jesc jest glodna a nie moze bo ja boli

kobieto zrozum twoje dziecko boli brzuch!!! chce jesc jest glodna a nie moze bo ja boli podawaj jej krople probityczne np biogaia

Problem od dwóch dni? No to sprawdź czy ma kolki , czy podwija nóżki , czy ma twardy brzuszek . Jeżeli to kolki to zrób przed karmieniem ciepłą kąpiel a potem po kąpieli przystaw. Ciepły termofor podczas karmienia też pomaga. Jeżeli dziecko przybiera na wadze i prawidłowo się wypróżnia to nie ma niestrawnośći ani uczulenia i jest teoretycznie najedzona. Może ma pleśniawki? Jeżeli ma pleśniakwi (biały nalot na języku który nie schodzi ) to znaczy że nie może prawidowo ssać i nie czuje smaku mleka. Sprawdź wszystko po kolei.

Spróbuj tez na początek sprawdzić smak swojego mleka (nie brzydź się ;) ) i nie powinno być słonawe ani gorzkawe. Słone świadczy o zatorze, zastoju.

Zatem po kolei: -Mleko nie jest ani kwaśne ani gorzkie -Kiedyś miała problemy z wypróżnianiem i podobnie się prężyła, dostała krople Biogaia. -Zanim problem się zaczął, zjadła cyca, zasnęła, spała 3 czasem nawet 4 godziny, więc chyba gdyby była głodna, to nie spała by tyle? - Przybiera dobrze na wadze - Ma problem z robieniem kupek (kiedyś po 3-5 na dobę, teraz 1) - Od dwóch dni ma wysypkę na jednym policzku - Pierś podobno łapie dobrze, położna obserwowała - Je co 2-3 godziny, nawet po pół godziny

No więc skoro wszystko wykluczone to jeszcze tą wyspyką się zainteresuj ale ja na twoim miejscu przeszłaby się do lekarza bo szkoda dziecka. Skoro ten stan utrzymuje sie od dwóch dni to radzę przedzwonić do poradni . Kazda wysypka , zwłaszcza ta na twarzy musi być skonsultowana zwłaszcza jeżeli ma podłoże uczuleniowe. Dziecko karmione piersią nie musi robic 5 kup dziennie i bywa że są dni kiedy żadnej nie zrobi bo mleko z piersi może być całkowicie strawione , wtedy kupki brak.

Wysypka pojawiła się w dość dziwnych okolicznościach. Położyłam ją spać na boczku, po dwóch godzinach na tym boczku była wysypka. Przyjrzałam się rożkowi i okazało się, że spała policzkiem na tym, co jej się ulało :( Dziwne :( Wizytę mamy we wtorek.

Albo zjadłaś coś (nawet lekkiego i zdrowego ale uczulającego) nowego albo tak długo leżała na tym boczku że kwasy żołądkowe podrażniły jej skórę. Najlepiej iść do lekarza ale wczesniej wyklucz kolkę, nienajedzenie (poprzez podanie zbutli dla testu) i przeanalizuj swoją dietę i powiedz lekarzowi bo lekarz i tak żeby wykluczyć powinien się zapytać o wszystko zanim przepisze jakieś cudo. Powodzenia:)

Odciągnęłam teraz na szybko 40 ml, dałam butelkę po karmieniu. Nie dość, że nie chciała zjeść, to prężyła sie przy tym jak przy piersi...

u mnie na takie samo zachowanie pomagało przerwanie na chwilę karmienia - ponosiłam dziecko chwilę, poprzytulałam i ona albo w tym czasie zasypiała, albo jadła dalej i zasypiała. Może i u Was to zmęczenie dziecka które chciałoby possać ale niekoniecznie jeść. Dajesz jej smoczek? bo moja nie dała się przekonać...

a masz melko modyfikowane?? moze spróbuj dać jej tego mleka, moze faktycznie cos zjadlaś i jej smak przeszkadza.