Dlaczego ludzie kupują drogie buty za 300-500 złotych ?

Wszystkie buty mam skórzane. Za żadne nie dałam więcej niż 150. Hitem są wiązane nowe z wyprzedaży za 40zł. Naturalna polska skóra.

kupuje takie bo jeszcze nie zalazłam skórzanych kozaków za mniej niz 250:)

Buty skórzane za 40zł? Hahahahah. No jak w lumpeksach to jestem jeszcze w stanie zrozumieć.

pisz dalej :D ;):D:D

bo "skóra" ekologiczna, to tylko z nazwy jest skórą i cuchnie niemiłosiernie, a najgorsze jest to, że materiały z których tanie chińskie buty są wykonane są szkodliwe dla zdrowia, a i się potem rozkładają latami.

ci, ktorzy twierdza, ze kupili (nowe) skorzane buty za 40 zl radze poszukac na nich symbolu skory naturalnej, takiego charakterystycznego wycietego prostokata. Na dobrych butach takimi schematami zaznaczone sa trzy obszary butow: mmaterial wierzchni, wykonczenie wewnatrz oraz spod obuwia. Spod to sztuczne tworzywo, inny symbol. Natomiast wnetrze moze byc i skorzane, i materialowe. Z zewnatrz tez moze byc to cos sztucznego. Poszukajcie. Na tych "ekologicznych", czyli sztucznych zapewne tych oznaczen nie znajdziecie. Bo i nie ma sie czym chwalic... Na butach skorzanych zawsze sa...

Dlaczego? Hmmm chociażby dlatego, bo ceny butów prawdziwie skórzanych są w tym przedziale. Poza tym takie buty zwykle służą na lata, a tanie rozwalają sie po miesiącu :/ Raz się skusiłam i dziękuję bardzo...

Bo mamy delikatne kobiece stópki.

butach miałam pęcherze i uczulenie, nie wspomnę, że do tego pofarbowaną stopę.

300 zł to nie jest dużo za dobre buty. Szczególnie jak są ze skóry naturalnej albo mają dobrą podeszwę, są nieprzemakalne, mają membranę itp. Tyle mniej więcej dałam za swoje śniegowce Hi-Tec Glencoe. Buty są bardzo porządnie wykonane i nie uważam, żeby te 300 zł to było dużo za nie.

to mam stopy jak kot(kocie poduszki) takie pecherze dlatego musze nie mam wyboru niestety

bo nie lubię śmierdzących sztucznych butów z ceraty.

pewnie nie palą i nie piją i ich stać

kupuję tylko skórzane buty za kozaki trzeba dać co najmniej 300zł. Takie buty dobrze się nosi, mogę w nich przechodzić cały dzień i stopy mnie nie bolą, nie pocą się, nie kiszą. Raz w życiu kupiłam tanie badziewie, nie mozna w tym chodzić, miałam stopy odparzone i szybko wylądowały w koszu:) Więc jak dla mnie sprawa jest prosta nie stać mnie na tanie buty

ja mam problem z kupnem balerin i mokasynów bo mam wąskie stopy i mi "człapia" więc jak znajde tylko jakieś dobre to kupuje. Dziś np. znalazłam 2 pary i wydałam na każdą z par po 174 zł;/ troche drogo wiem ale i tak były przecenione -50% ale są ok a stare jedyne jakie miałam moge w końcu wywalić uffff. A tak poza tym skórzane buty nie śmierdzą i stopa się nie poci więc dlatego je lubie:)

te niby drogie buty moża kupić za 1/3 ceny w sklepie http://www.szch.pl/ ceny są niższe z racji tego że buty są sprowadzane z różnych krajów . Nie warto przepłacać, czasami wystarczy troszkę pomyśleć i rozejrzeć się w około a rozwiązania przyjdą same :D oczywiście w pełni oryginalne z gwarancja

ja kupuje buty za 200-400zł bo ulegam modzie, nie bede chodzil w budach za 100 a wszystkie aktualnie modne buty kosztują okolo 300zł. Poza tym zawsze mierzę w sklepach a kupuję na allegro i tak zaoszczędzam 30-100zł na parze... :)

Też nie wiem, czemu ludzie płacą aż tyle, skoro można mieć je dużo taniej. Ja kupuję buty na www.szch.pl i oszczędzam bardzo dużo w porównaniu do butów z allegro lub ze sklepu. Zdecydowanie warto sprawdzić, bo można dużą kasę zaoszczędzić.

bo lubią wyrafinowane rzeczy, a nie jakiś plastikowy szmelc bałwanie

haha to daj mi 500zeta to ci kupie takie buty za 200 i się nawet nie zorientujesz jak zostaniesz wydymany, zresztą całe życie cie pewnie w ciula robią skoro kupujesz buty w sklepach stacjonarnych za ostatnie pieniądze...

Jeśli cena przekłada się na jakość, tak jak w tym wypadku, to zdecydowanie warto - https://www.paradashop24.pl/pl/p/NESCIOR-101-R/913 Generalnie wiele zależy od tego, jaki styl wam odpowiada i ile realnie możecie wydać.

tyle kosztują skórzane buty,takie ze średniej półki cenowej,takich po 50 zł nie kupuję bo plastiku i ceraty nie toleruję

Bo ich na to stać? Bo mają na to kasę? Zresztą - jakie to ma znaczenie? Żadne. Skoro mają kasę to niech kupują. Nie płacę za nazwę marki, raczej stawiam wyłącznie na jakościowe rozwiązania, ale w normalnych pieniądzach!

A ja musze kupowac tanie bo mnie na inne nie stac.. :(

bo mają taki kaprys? Gdy coś mi się wyjątkowo spodoba, nie patrzę na cenę, bo wiem, że jest tego warta. Warta w sensie mojej stopy, a nie tego z czego jest zrobiona. Nawet kosztem mocnych ograniczeń do kolejnych wpływów ;-)

Widocznie tak lubią - ale przecież można zmaleźć za kilka razy mnie buty takiej samej jakości np. na merg. Inna sprawa - kupuję buty na max 2 sezony. Nie potrzebuję jednej pary na 10 lat, bo co to za przyjemność?

Ja kupuję drogie, bo tyle kosztują wygodne. Mam wymagające nogi, już jako dziecko ciągle mi buty przeszkadzały i zawsze mamą mierzyłyśmy setki zanim coś sobie wybrałam. Później w wieku liceum poznałam martensy i vansy i te polubiłam bardzo. To było kilkanaście lat temu... Od tego czasu preferencje się pozmieniały, ale nogi są jeszcze bardziej wymagające. Noszę kilka sprawdzonych marek, niestety drogie dość są, ale mam komfort noszenia. 300zł to jeszcze nie są drogie buty... A z kolei moja córka nosi drogie buty, bo taka jest moda. Te wszystkie modne sporo kosztują.

300 zł to jeszcze nie są drogie buty. Ostatnio kupiłam na wesele za 370 ale przetanczylam w nich całą noc takie wygodne i mięciutkie chociaż na sporym obcasie

Bywają i droższe , ale wiem że też mają swoich miłośników, mam kolezankę która naprawdę drogie buty kupuje nagminnie i to takie znanych nazwisk https://viadellaspiga.pl

Proste jak drut. Kupuję,bo mnie stać,bo życie jest krótkie, by żyć jak chomik. Co to za życie,jeżeli żałuję pieniędzy na siebie? Jakbym był zdecydowany,to nawet dałbym 600zł za b.dobre obuwie,które idealnie leży na nodze,jest perfekcyjnie wykończone. Pieniądz to taki obiekt,który nigdy nie będzie Twój,wciąż będziesz się go pozbywać. Żyj pełnią życia,bo na starość zostanie Ci tylko żal,że czegoś nie spróbowałeś/aś.