Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bloodflowers88

Zniszczyłam sobie życie na własne życzenie...

Polecane posty

Gość Gośćzjowisza
Nie, nie jesteś głupia:) troszkę po prostu się zagubiłaś, ale to nie koniec świata. wszystko jest w Twoich rękach. Może ponów terapie, jakieś leki, na pewno pomogą:) Ciesz się z najprostszych rzeczy, to może zacząć Ci myśleć pozytywnie, a to podstawa sukcesu i głowa do góry! ponawiam pytanie. Cóz studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bloodflowers88
Mam jedną przyjaciółkę, z którą jestem blisko, ale ona sama ma długi i nie może mi pomóc finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bloodflowers88
Studiuję historię sztuki. Niby teraz jest trzeci rok, większosć zajęć jest co dwa tygodnie, więc teoretycznie mam dużo czasu na inne rzeczy, ale to i tak nie gwarantuje, że znajdę pracę o elastycznym grafiku. Z drugiej strony będąc bez studiów, bez statusu studenta też ciężko o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bloodflowers88
Strasznie chciałabym już wrócić na studia, bo tęsknię za uczelnią, za nauką, za ludźmi. Żyjąc w tym ukryciu, w samotności tracę motywację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chujekzjowisza
komu by tu teraz życie spierdolić? call me maybe 606-778-521

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość politta
Tak czy owak, dasz radę.Ostatnio nasłuchałam się uczelnianych plotek uczelnianych, to ludzie są w dużo trudniejszych sytuacjach. Trzymaj się i zacznij szukać pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bloodflowers88
Najgorsza jest ta niepewność, czy się uda osiągnąć ten cel. Czy zwyczajnie los się nie odwróci, a ja będę zmuszona skończyć ze sobą w poczuciu, że jestem kompletną idiotką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bloodflowers88
Szukam czegoś. Napisałam dziś maila do mojego starego szefa z ulotek, czy by mnie nie przyjął. Zawsze to jakiś zastrzyk finansowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćzjowisza
Autorko:) w życiu nic nie jest pewne, ale trzeba uparcie dążyć do celu, zrób wszystko co w Twojej mocy, a już będzie dobrze, bo w życiu wydarzają się rzeczy na które nie do końca mamy wpływ. Nie pisz tak o sobie, bo nią nie jesteś i uwierz, ze są ludzie, którzy maj naprawdę większe problemy i się nie poddają:) Nie kończ ze sobą, bo życie masz jedno, a karta zawsze może się odwrócić i może nie zawsze wszystko się ułoży po twojej myśli, ale zawsze jakoś to będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bloodflowers88
No właśnie chodzi o to, że koniecznie muszę te pieniądze zarobić, bo mój ojciec do końca życia mi nie wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćzjowisza
Ale czego miałby Ci niby nie wybaczyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bloodflowers88
Tego, że narobiłam takich długów i w dodatku nie skończyłam studiów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćzjowisza
Daj spokój z tym nie kończeniem studiów, po prostu kończysz je w trybie bardziej długodystansowym:). jak chodzi o długi to rzeczywiście lepiej nie mieć niz mieć, ale dzieci inne nie takie głupoty robią,a rodzice im pomagają. Powinien Cię wesprzeć ze względu na Twą depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bloodflowers88
On już wystarczająco mnie wspierał, a ja zawiodłam. Jestem bardzo przygnębiona, nie mam motywacji, a muszę zacząć coś robić ze swoim życiem, żeby w końcu zaczęło nabierać rozpędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość politta
moja koleżanka co roku zapisuje się na nowy kierunek, nigdy go nie kończy, a że są sesje ciągłe, to ma legitkę a rodzice niczego nie świadomi co roku płaca jej za balowanie w wielkim mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę żeby to zabrzmiało jakoś nieprzyjemnie - ale weź Ty się może w garść, co? Sama sobie wkręcasz, studiując spokojnie mogłabyś pracować i spłacić dług. Jak się będziesz tylko zastanawiać czy uda Ci się osiągnąć cel to go nie osiągniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bloodflowers88
To okropne, o czym piszesz. Ja może dużo rzeczy zawaliłam, ale żałuję swoich czynów i chcę je odpracować. A tu ktoś nie dość, że okłamuje rodzinę, to jeszcze w dodatku nic sobie z tego nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bloodflowers88
Moorland - nie zabrzmiało nieprzyjemnie, właśnie cieszę się, że tak myślisz, bo mnie to motywuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość politta
No właśnie- dlatego nie przejmuj się rodzice powinni się cieszyć, że i tak mają dobrą córkę, bo mogło być gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bloodflowers88
Trochę się pogubiłam, ale teraz już zrozumiałam, że chcę żyć inaczej i mam nadzieję, że osiągnę swój cel. Dziękuję wam, kochani, za zrozumienie i życzę dobrego wieczoru. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takim zamartwianiem i gdybaniem przysługi sobie nie robisz, po prostu zaciśnij zęby i do roboty (dosłownie i przenośni). Pomyśl sobie, że i tak wyjścia nie masz - nie ma innej opcji, więc nie ma gdybania. Myśląc, że coś musisz zrobić i nie zastanawiając się nad ewentualnymi furtkami łatwiej jest się zmotywować. To tak jakby bolały Cię nogi i nie miałabyś pieniędzy na bilet - zamiast marudzić jak to już padasz ze zmęczenia po prostu koncentrujesz się na tym, żeby jak najszybciej dojść do domu. W ten sposób więcej osiągniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćzjowisza
Pamiętaj tylko o tym, że teraz swoje niepostawienie, o tym, że chcesz naprawić swoje błędy należy wprowadzić w czyn i uczynić z tego konkret, działanie. Będzie dobrze. Trzymaj się. powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×