Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blablablablebleble

Nie mam już sił!!!!

Polecane posty

Gość blablablablebleble
Jeździmy na rowerach, na rolkach. Chodzimy razem bez małego do pizzeri, na miasto itp... ale zawsze każde wyjście jest w pewnym sensie nie udane, bo potrafi w pizzeri walić nogami w krzesło i tym samym inni nie mogą jeść i musimy wyjść, żeby się bardziej nie rozkręcił. Wstyd normalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz mialąm do czynienia
do pizzeri? to ma być frajda dla rozbrykanego 8 latka? A na zakupy odzieżowe w ramach milego czasu z dizekciem nie chodzicie? albo do kościółka? Ty czytasz co się do Ciebie pisze? Też bym ci wlaila w stolik w tej pizzeri jakbys mnie z mieszkania w bloku do pizzeri zabrala :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz mialąm do czynienia
masz go zabrac w takie miejsce gdzie będzie sobie mógl powalić nogami w co chce, pokrzyczeć, poskakać, poturlać się po trawie jeśli tego potrzebuje. Polecam wyjazd za miasto z pilką i koszykiem z jedzeniem. Zorganizuj mu zawody sportowe np biegi na czas, miezyzsz stoperem. jakieś slalomy, wspinanie na drzewo itd. To dla niego ma byc frajda ma wrocic padniety z bananem na buzi i powiedziec "mamo ale to byl wspanialy dzień" a nie pizzeria. Sorki ale wcale mu się nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablablebleble
gretchick, Fajnie jest dopóki beztrosko się bawi, a nie jak na złość, że czegoś mu zabroniliśmy to w zemście chodzi po babciach i opowiada głupoty? Ciekawe co byś zrobiła gdyby twoje żywe dziecko, nie dało sie uspokoić, zrobiłoby innemu krzywdę ( przewrócenie innego dziecka na placu zabaw), odnosiło by się do ciebie lekceważąco i na koniec zwaliłoby na ciebie winę, za całą sytuację??? No nie jest provo... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz mialąm do czynienia
masz go zabrac w takie miejsce gdzie będzie sobie mógl powalić nogami w co chce, pokrzyczeć, poskakać, poturlać się po trawie jeśli tego potrzebuje. Polecam wyjazd za miasto z pilką i koszykiem z jedzeniem. Zorganizuj mu zawody sportowe np biegi na czas, miezyzsz stoperem. jakieś slalomy, wspinanie na drzewo itd. To dla niego ma byc frajda ma wrocic padniety z bananem na buzi i powiedziec "mamo ale to byl wspanialy dzień" a nie pizzeria. Sorki ale wcale mu się nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablablebleble
A możesz mnie nie obrażać? Nie umiesz inaczej, to siedź cicho....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablablebleble
do pizzeri? to ma być frajda dla rozbrykanego 8 latka? A na zakupy odzieżowe w ramach milego czasu z dizekciem nie chodzicie? albo do kościółka? Ty czytasz co się do Ciebie pisze? Też bym ci wlaila w stolik w tej pizzeri jakbys mnie z mieszkania w bloku do pizzeri zabrala mam na myśli ten post...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również w domu mam już wcale nie małą istote,ktora wkracza aktualnie w wiek nastoletni, i jest bardzo,ale to bardzo energicznym dzieckiem.Potrafi być buntna, prezekorna,potrafiła wyjśc an dwór bez pozwolenia,trzaskac drzwiami,rzucać poduszklami o sciane,ale w tym momencie napotykała od razu nasza reakcje Za każdy wyskok (oczywiscie świadomy i złosliwy) była kara, i to taka ,którą da sie odczuć.Ty wiesz co syn lubi, ,wiesz co mu sprawia przyjemnosć,a co nie, i musiz ukrócic jego przywileje Nie powiem że to po jendym razie poskutkuje, bo tak nie jest, zapewne za jakiś czas może powtórzyc swój wyskok za co został ukarany, ale napewno nie bedzie sie tak to często powtarzac jak wtedy,kiedy kary go nie ruszały,bo były,albo za krótkie,albo byłas za łagodna Na jedne dziecko podziała zakaz na komp,a na drugie skórzany pasek,,a na trzecie szlaban na wyjścia z domu i to na wiele dni .Kazde dziecko jets inne,i rodzic powinien wiedziec,jakie kary najbardzieuj odstraszą Ty masz klucz,drzwi zamykasz na klucz, i dzieciak ci nie wylazi, a jak za kazdym razem bedzie sie stawiać, to nie okazuj wyrozumialosci, tylko ma widzieć twój gniew i to co robi,bedzie napotykac sie z twoją zloscią,to oznacza dodatkowa kara Czasami,do niektórych dzieci rygor w domu trzeba wprowadzić, wrecz dryl wojskowy jak sie nie a prosbą czy po dobroci,to trzeba twarda ręką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojej czy przedszkolanki,czy nauczyciele równiez napominali ,że mała może miec adhd,ale niestety nie dalismy sie w to wciągnąc, w jakieś świstki od psychologów, bo nie ma sensu, adlaczego? dlatego,że dziecko ma sie nauczyc prawidlowo zachowywać w grupie, wsród ludzi, i żaden świstek nie ma być jego alibi Zostało jej to sumiennie wpojone,naszą ciezka pracą, ze bez wzgledu jaki ma humor, czy dobry czy zły,nie ma prawa odreagowywac tego na innych, i ona bardzo dobrze o tym wie Jakw domu ją nosi,tak, że nie da sie porozmawiac, wyciszyć, natychmaist jest wypraszana do swojego pokoiku,aby tam odreagowala swoje nerwy, a gdy sie uspokoi,wtedy może wyjśc,bo jesli kazdemu bedzie na nerwy działac, skonczy sie to karą W szkole gdy dstanie uwage, to równiez są ponoszone konsekwencje ,nie ma zmiłuj,i pózniej kontroluje sie na drugi raz Cięzka praca autorko cie czeka, musisz pokazac synowi,że jego zachowanie nie bedzie nigdzie tolerowane,i uczyć go jak sie zachowywać, w danych miejscach,i jiech wie że w żadnym miejscu akceptowac nikt tego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz mialąm do czynienia
Ja Cię nie obrazam tylko daje ci odczuć ze twoje spedzanie czasu z dzieckiem nie jest odpowiednie dla potrzeb twojego dziecka. To zadna przyjemność posadzic ruchliwego malucha przy stoliku w pizzerii czy kawiarni. On się ma wyszaleć. Wyjscie do pizzeri ok ale za to ze tam grzecznie wysiedzi powinien mieć czas na wybrykanie się do woli wiec pojdziemy do lasu, ty sie wyskaczesz ile dusza zapragnie, a potem idziemy do pizzeri gdzie bedziesz grzeczny i zjesz kawalek pizzy. Tak to powinno wyglądac. Oczekujesz od niego zeby byl grzeczny wszedzie i zawsze. Grzeczny czyli cichy! Nieruchomy, dobrze ulzozony ale nie zapewniasz mu chwili kiedy moze byc glośny, ruchliwy i szlaony. Tak nie można. To zwyczajnie nieuczciwe. On ma wieksze potrzeby niż przecietne dziecko. Na placu zabaw nie moze posypać piaskiem bo są inne dzieci wiec weź go gdzieś gdzie sypać moze, w pizzeri nie moze pokopać stolików bo inni ludzie jedza, weź go gdzieś gdzie moze sobie pomachać nóżkami do woli daj pilkę niech kopie ile się da a ty kop z nim. Zobaczysz ze to da efekt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego ci widzialam to wieksosci dzieci, gdzie rodzic sam stawia diagnoze adhd(to jest opinia rodzica ,a nie osoby kompetentnej) to ich dziecko w pizzeri,czy w kawiarni nie potrafi w miejscu wysiedziec, nawet 5 minut,ale posadz go tylko przed tv,czy kompuuterem to do cholery jasnej 2-3 godziny bez ruchu potrafi wlepić gaływ monitor nie odrywając zwroku,i raptownie wtedy jakos dziecko da rade nie swirowac Moja nawet gdy leci jakis film, czy cos na komputerze robi,to 50 razy musi po mieszkaniu latać, co chwila odrywa sie,co rusz zaciekawiają ją inne rzeczy,chocby wystająca nitka z kanapy,czy pstryczek od lampki, Ale wie ,zę jak znami idzie np do restauracji/pizzeri,to musi sie grzeznie zachowywac,bez wariowania,i ma wybór,czy umowa stoi czy nie, jak nie to trudno,nie idzie,jak tak to super,tylko obietnicy musi sie trzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoj dzieciak jest
poprostu zazdrostny o malego, chcialby cie miec tylko dla ciebie, a bycie niegrzecznym to jedyny znany mu sposob na zwrocenie twojej uwagi a odrwocenie od drugiego dziecka, dawaj mu jakies odpowiedzialne obowiazki zeby poczul sie dorosly, wtedy przestanie czuc sie odepchniety, bo on sie tak czuje, nawet jak tu tego nei robisz. 8 latek to jeszcze dziecko co potrzebuje straszliwie matczynej milosci chociaz juz powoli zaczyna wstydzic sie o tym mowic. Drugie dziecko uwaza za intruza ktore zabralo mu mame...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki....
Myślę, że twój syn czuje się odtrącony, albo za mało mu uwagi poświęcasz lub ma problemy w szkole z kolegami? Jeżeli dziecko wychodzi z domu, to chyba woła o pomoc i uwagę...Ja na twoim miejscu to przez jakiś czas traktowałabym go jak maluszka czyli "prowadzała za rączkę", pytała czy nie jest mu zimno, ciepło, czy ma ochotę na kanapkę, sok czy coś innego, według dziecka to jest właśnie zainteresowanie jego osobą i jeżeli już dostanie w takiej formie porcję miłości przechodzi mu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki....
Myślę, że twój syn czuje się odtrącony, albo za mało mu uwagi poświęcasz lub ma problemy w szkole z kolegami? Jeżeli dziecko wychodzi z domu, to chyba woła o pomoc i uwagę...Ja na twoim miejscu to przez jakiś czas traktowałabym go jak maluszka czyli "prowadzała za rączkę", pytała czy nie jest mu zimno, ciepło, czy ma ochotę na kanapkę, sok czy coś innego, według dziecka to jest właśnie zainteresowanie jego osobą i jeżeli już dostanie w takiej formie porcję miłości przechodzi mu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki.....
Myślę, że twój syn czuje się odtrącony, albo za mało mu uwagi poświęcasz lub ma problemy w szkole z kolegami? Jeżeli dziecko wychodzi z domu, to chyba woła o pomoc i uwagę...Ja na twoim miejscu to przez jakiś czas traktowałabym go jak maluszka czyli "prowadzała za rączkę", pytała czy nie jest mu zimno, ciepło, czy ma ochotę na kanapkę, sok czy coś innego, według dziecka to jest właśnie zainteresowanie jego osobą i jeżeli już dostanie w takiej formie porcję miłości przechodzi mu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki.....
Myślę, że twój syn czuje się odtrącony, albo za mało mu uwagi poświęcasz lub ma problemy w szkole z kolegami? Jeżeli dziecko wychodzi z domu, to chyba woła o pomoc i uwagę...Ja na twoim miejscu to przez jakiś czas traktowałabym go jak maluszka czyli "prowadzała za rączkę", pytała czy nie jest mu zimno, ciepło, czy ma ochotę na kanapkę, sok czy coś innego, według dziecka to jest właśnie zainteresowanie jego osobą i jeżeli już dostanie w takiej formie porcję miłości przechodzi mu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma jeje tutaj
autorki juz od kilku godzin tutaj nie ma wiec nie ma co tutaj sie produkowac na darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luxaeterna
ojj kafeterianki ocene czy to adhd czy wina autorki pozostan wcie juz specjalistom w odpowiedniej placówce. ehh kafe kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jestes?mam pytanie
j.w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wpierdal porządnie dostał kiedyś? czy bawisz się w pseudo wychowanie zwane bezstresowym? dziecko jest jak zwierze, czasem nic do niego nie dociera, tylko ból. jak nie potrafisz trasować dziecieka to faktycznie wyhodowałaś sobie gnoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgfgfgf
wiecie co, teraz niegrzeczne dziecko ma ADHD, nieuk - dysleksję, dorosły urwiś, drań - to chory psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki pomysł
Może trochę szalone ale może pomóc, fakt mały będzie miał małą traumę, ale może zobaczy co znaczy Twoja trauma gdy on wychodzi a Ty nie wiesz co się z nim dzieje, Umów się z jakimiś znajomymi , których on nie zna , niech go porwą podczas takiej samodzielnej wycieczki,,,,, nich go przytrzymają w jakimś samochodzie z godzinę , dwie ,,,,, i niech zadzwonią do Ciebie np o okup ,,,,, po tej godzinie , dwóch niech go wypuszczą w okolicy domu,,,, zobaczysz jak szybciutko będzie przy tobie,,,, a już na pewno odechce mu się wychodzenia bez opieki,,,, jak się trochę strachu naje . Wtedy się go zapytać czy się bał, i co czuł ??? na pewno odpowie że się bał itp,,,, wtedy mu uświadomić że ty się tak samo czujesz jak on z domu wychodzi. Mniej drastyczny scenariusz, zagubić go gdzieś gdzie nie kojarzy okolicy mając oczywiście cały czas go na oku,,,,, rezultat będzie podobny,,,,, ważne żeby się wystraszył stanem do jakiego doprowadzisz,,,,,na tyle żeby zdał sobie sprawę z tego jak Ty się czujesz gdy on wychodzi,,,,, i uświadomić mu co może się stać jak będzie wychodzić bez opieki,,,,,, atak psa, potrącenie przez samochód , i inne puścić mu z netu tematyczne filmy które będą pasowały do tego,,,,kwestia uruchomienia mu wyobraźni i realnych odczuć, których mam wrażenie mu brakuje. Powodzenia z dzieckiem nawet jeśli nie skorzystasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×