Renta za dom, spór z mamą

Jesteśmy 2 siostrami, nasza mama ma 2 domy, których jednak nie chce nam przepisać, ale za to pieniądze na utrzymanie od nas chce. Czy mogę według was jej zaproponować 1200 złotych renty dośmiertnej ode mnie i 10 procent zarobków mojej siostry w zamian za przepisanie nam domw?

odłożysz na dobrą lokatę. Ceny nieruchomości spadają i kiedy umrze Twoja mama, życzę jej, by było to za wiele lat, wartość nieruchomości będzie niższa niż teraz.

oczywiśćie ,ze możesz . Czy jednak mama sie zgodzi to już inna kwestia .

Nie wiem czy to dobre rozwiązanie, dlatego się Was pytam co myślą osoby postronne.

No a właściwie co zrobisz z tym przepisanym domem teraz, czego nie możesz zrobić z nieprzepisanym? Nie wynajmiesz go i nie sprzedasz z lokatorem :). Mieszkać chyba możesz i teraz. Po co Ci dodatkowy kłopot?

A mama nie ma z czego żyć, że oczekuje od Was pieniędzy na utrzymanie? Jeśli tak to niech się zwróci do sądu z pozwem o alimenty.

Jakby to rozegrać według Was, czy 1200 zł plus 10 procent mojej siostry to za dużo? Domy są warte ok 400 tys zł, jeden.

przyduś matkę poduszką i po sprawie. czyli po domu dla Was obie. nie wiecie jak zrobić? ach ta młodzież a taka wykształcona

My tam nie mieszkamy bo nas wyruciła z domów nasza mama i powiedziała że nam nie przepisze tylko przepisze jakiejś fundacji. Problem jest taki że ja za te 1200 zł. Miesięcznie to bym sobie sama kupiła mieszkanie za jakieś 20 lat, a tak, to nie będę mieć gdzie mieszkać na starość, bo domy rodzinne pójdą do fundacji, a ja będę bez kasy na kupno, bo mamie dałam, dlatego taki układ wydaje mi się uczciwy.

Ponawiam pytanie-czy mama nie ma z czego żyć?

Twoja mama może sprzedać domy i żyć z pieniędzy. Ile ma lat? Najuczciwiej będzie, jeśli zapewnisz jej utrzymanie na poziomie nie niższym niż może sobie sama zapewnić ze sprzedaży domów.

Bo tak sobie myślę że jak moja mama chce żebym się zachowała jak córka dając jej na życie ( ona nie ma innych dochodów) to ona powinna się zachować jak matka przepisując nam domy. Jak się chce należeć do rodziny to z prawami i obowiązkami. Źle myślę?

Widziałam oferty banków, oferują śmieszne pieniądze za przepisanie domu, coś około 400 zł renty; to moja propozycja nie jest taka najgprsza chyba.

Macie jakieś niezdrowe relacje z mamą, dlatego bałabym sie zawierać takie umowy: może ciągnąć od Was kasę, a domów Wam nie przepisze:( Raczej popracuj nad poprawą rodzinnych układów.

Perwersja jak moze mama nie miec z czego zyc skoro ma 2 domy? Zaproponujcie mamie zeby przepisala Ci dom z prawem do zamieszkania tam do smierci - utrzymanie jej spadnie na Ciebie

Mama ma 59 lat i nie ma żadnych dochodów, to znaczy ma, ale na czarno, chociaż mi mówi że nie ma.

Chyba oczywiste, że pytam o regularny dochód w rodzaju wynagrodzenia za pracę, emerytury lub renty. Ona składa pozew o alimenty, Wy w sądzie udowodnicie, że matka ma majątek, który może spieniężyć i później z tych środków się utrzymywać. W takiej sytuacji sąd raczej alimentów na rzecz matki Wam nie zasądzi, ale nie może też kazać matce przepisać Wam domów. Może mediator by pomógł.

Jolia, Masz swietą racje, ale chire relacje z mamą są nie do odwrócenia. Na pewno będzie chciała mnie wykiwać, więc nie myślę jej nic dawać bez umowy spisanej u notariusza.

Ja bym chciała żeby sobie te domy spieniężyła bo wtedy mogłabym sobie składać na mój dom który kiedyś będę musiała kupić. Ona jednak chciałaby nie dać domów,ale dobrać się do moich oszczędności, a wtedy na starość ja nie będę miała ani kasy ani gdzie spać, dlatego chcę się zabezpieczyć.

No właśnie, uważaj, żeby Cie nie wykorzystała. Jaki ten świat jest trudny...

kase chce a domy jakims fundajcom przepisac,bez sensu

Jolia, moja mama jest trudna...

Wiem że dziwna, ale jej nie dam rady zmienić. Ona już kikogo nie kocha tylko kasę, woęc muszę się przed nią bronić jak przed obcym, chociaż też nie chcę eby z głodu przymierała.

A może to jakieś zaburzenia psychiczne? Gdyby udało się mamę ubezwłasnowolnić, problem by sie rozwiązał:)

Sprry za błędy ale z ipada piszę i z emocji mi się ręce po ekranie ślizgają.

Lula, a te domy na pewno są tylko jej? Bo może stanowią one waszą współwłasność z racji np.dziedziczenia po ojcu?

Jolia, Ty to bardzo ogarnięta babka jesteś. Zgadłaś raz jeszcze, moja mama nie stoi dobrze na głowę, ale nie jest agresywna do otoczenia, więc nikt jej wolności nie odbierze, zresztą te jej zaburzenia są takie specyficzne, bo jeśli chodzi o kasę to myśli jak samolot odrzutowy.

Tak, tylko jej są te domy.

Wiesz dlaczego nas na bruk wyrzuciła?

nie dawaj jej zadnej kasy.. z rodzina to sie na zdjeciu najwyzej dobrze wychodzi :P