Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ladyFoka

fatalna sytuacja finansowa - wyjechać z nim za granicę?

Polecane posty

Gość ladyFoka

Witam Was, drogie Forumowiczki i drodzy Forumowicze! Zacznę od razu od zarysowania mojego problemu - mój mężczyzna jest w fatalnej sytuacji finansowej i rodzinnej. Już dawno myślał o wyjeździe za granicę, jednak jedynym powodem dla pozostania w Polsce jestem ja. Co do tego, że mnie kocha, nie mam wątpliwości. Ale mam za to inne dylematy... Teraz bardziej okrężnie. Zacznę od tego, że mam 19 lat. To niezbyt dużo, ale i jestem dorosła w świetle prawa. Jednak nie jestem silną dziewczyną.. Nie radzę sobie czasem z emocjami i często widać u mnie łzy w razie problemów. A ten jest najpoważniejszy i od tej decyzji zależy moje dalsze życie. Jak mówiłam - mój chłopak ma fatalna sytuację. I finansową, i rodzinną. Pracy w kraju nie może dostać, dobrze płatnej, która pozwoli mu się wybić, gdyż nie ma doświadczenia (wszyscy tu zapewne znają ten schemat). Praktycznie jedynym rozwiązaniem jest wyjazd za granicę. Ja mam trochę lepiej, niż on, przez co aż mam wyrzuty sumienia, jaka panuje niesprawiedliwość na świecie. Ja mam bardzo dobre kontakty z rodzicami, dostałam się właśnie na studia, nasza sytuacja finansowa nie jest fantastyczna, ale nie narzekamy. Więc gdzie problem? Otóż mój Mężczyzna chciałby pogodzić pracę i mnie. Chciałby, abym zgodziła się na wyjazd z nim za granicę. Wstępnie rozmawialiśmy o tym, żeby wyjechać teraz, i na rok.. Nie wiem co mam robić.. Wiem za to, że bez niego nie będę w stanie normalnie funkcjonować. Wiem, że to ten właściwy, ten, którego kocham na dobre i na złe, za którego chciałabym wyjść za mąż i urodzić mu gromadkę dzieci. Ale decyzja o wyjeździe jest bardzo trudna dla mnie.. Nie mówiąc już o trudnościach z oznajmieniem rodzinie, że wyjeżdżam (a jestem jedynaczką, która naprawdę ma w życiu dobrze..). A z drugiej nie mogę go zmuszać do życia poza marginesem, od 1 do 1, tylko dla moich pobudek.. Mam więc do wyboru: - albo puścić go samego za granicę, co przypłacę.. prawdopodobnie głęboką depresją, czego on i tak nie uczyni beze mnie, - albo jechać z nim i zrezygnować ze studiów i dotychczasowego życia, zaczynając wszystko od nowa, ucząc się innego życia - albo on zostaje tutaj, gdzie na nic mu nie starcza - samochód się rozpada, a gdzie inne wydatki.. Proszę, Drogie Forumowiczki, Drodzy Forumowicze.. Powiedzcie, co byście zrobili na moim miejscu..? Ten problem ciągnie się już tak długo, że muszę podjąć wreszcie jakieś kroki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co stoi na przeszkodzie
by studia zrobic za granica? jedz, od wyjazdu nei umrzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyFoka
hhmm, na przeszkodzie stoi bariera jezykowa, az tak dobrze jezyka nie znam, jesli chodzi o studiowanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAGAHSJKI
Musisz być silna i mądra, już nie wspomnę o rodzicach bo pewnie nie oni są dla Ciebie najważniejsi ale wiedz, ze decyzją wyjazdu z nieudacznikiem do obcego kraju bez języka, zranisz ich mocno. Poza tym Ty masz robić studia a on ma pracować, niech jedzie i zobacz jak sobie tam poradzi. Może wróci za dwa tygodnie a może załatwi sobie pracę śmieciarza a Ty bedziesz rozwozić pizzę lub w knajpach sprzątać kible. Połowa wam pójdzie na mieszkanie i jedzenie . Na chuj pchasz się w dorosłe życie i do tego takie chujowe? Jak ta Twoja dupa wołowa Ciebie kocha prawdziwie to niech robi swje a Ciebie niech nie ciągnie na dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna i zadowolona z zycie
wyjechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorro...
sorry ale stuknij się dziewczyno w łeb. 19 lat i z facetem bez języka i bez wykształcenia mimo że tu na studia się dostałas???????? A co to za chłopak co chce ci marnować życie? no nie,KAZDY kochający facet chce dobrze dla swojej dziewczyny a ten ci chce życie zmarnować moim skromnym zdaniem. A za granica złoto nie leży na chodniku. Zostań w kraju i zdobądź wykształcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorro...
a ci , co ci doradzają wyjazd zwyczajnie źle ci życzą. Jeszcze w burdelu skończysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz wyrzuty sumienia? czemu?
niezły cwaniaczek ci się trafił - ni9e umie się postarać o pracę a ciebie wpędza w poczucie winy- no, rzeczywiscie "wspaniały " chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chlopak nie ma ukladow
To i nie ma dobrej pracy w Polsce. I nie gadac, ze jest inaczej. Do jakiego kraju on chce jechac? Skonczylas szkole srednia to jakis jezyk obcy powinnas znac. Jaki problem za granica studiowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyFoka
jeśli chodzi o kraj do jakiego chciał wyjechać - Norwegia najprawdopodobniej.. a problem z podjęciem studiów za granicą jest taki, że owszem - znam język angielski, zdawałam go na poziomie rozszerzonym, ale nie czuję się w nim na tyle dobrze, żeby studiować w tymże języku. dostałam się, na dość wysokim miejscu, na studia tu w kraju, i byłam z siebie dumna, rodzice byli dumni no i chłopak też był dumny.. beze mnie on nie wyjedzie. a prawda jest taka, że naprawdę ciężko tu z pracą. tylko że ja sobie zdaję sprawę, że za granicą też nie będzie lekko, a on myśli, że dorobi się tam duużo pieniędzy. jest uparty jak osioł i moje argumenty, że jego wizja utopii za granicą jest mylna nie docierają. mam okropne wyrzuty sumienia, że przeze mnie ma źle. że na mnie musi wydawać jakiekolwiek pieniądze. mówi, że gdyby nie ja, to jego życie byłoby pozbawione sensu.. wiem, że tak jest, może tu wygląda to trochę inaczej, ale w jego miłośc nie wątpię. martwi mnie jedynie jego podejście do tego wyjazdu i do pieniędzy. naprawdę ciężko mi słyszeć, że z tym problem, na to nie wystarcza, samochód się rozpada. skręca mnie z bezradności i beznadziejnego naszego położenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyFoka
naprawdę nie wiem juź co robić, ja z nim rozmawiać, jak mu pomóc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyFoka
A na jakie studia się dostałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyFoka
dostałam się na pedagogike resocjalizacyjną i penitencjarną. może brzmi banalnie, ale to jest to co chcę robić, do tego moja mama jest urzędnikiem sądowym, i nie powiem, bo po studiach będę miała prościej przez znajomości. jest to niesprawiedliwe, wiem o tym, i dziwnie mi z tym.. ale jednocześnie cieszy mnie to, że mam wizje na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie możesz jechać skoro to tylko na rok i studia zacząć w przyszłym roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zobacz tutaj:
Sprawa jest prosta: Ty na studia , on wyjeżdza do pracy. A skoro piszesz, ze bez ciebie nie pojedzie to z niego nie jest facet tylko sierota. Powinien się cieszyć, że bedziesz studiować, ze masz plany na przyszłośc, perspektywy. A on chce cię skazać na tułaczkę w obcym kraju, bez języka. Ma chociaż tam jakichś znajomych, zapewnioną pracę, mieszkanie, czy chce jechać w ciemno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyFoka
też własnie tak myślałam, że to tylko rok, ale obawiam się tego cholernie.. szczególnie..hm. moze to smeisznie zabrzmi, ale jak mam to oznajmic rodzicom. wiem, że mam 19 lat itd., ale jkak mówiłam bjestem bardzo blisko związana z rodzicami, a może lepszym okresleniem będzie - oni ze mna, bardziej mama. jest bardzo nadopiekuńcza, i teraz, kiedy sama o sobie decyduję, i kiedy nie pasuje mi nawet wtrącanie się jej w każde moje sprawy, ona reaguje płaczem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyFoka
chce jechac w ciemno, znaczy załatwic najpierw tutaj w Polsce, a potem jechac. dlatego chciał ze mną.. z drugiej strony ten rok nie jest długo, ale osobno za to - bardzo dłuuugo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zobacz tutaj:
jakie on ma wykształcenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyFoka
srednie, jest po liceum. i jest naprawde zdolnym i inteligentnym chłopakiem, dobrze zdał maturę, i mogłby isc na studia, ale nie może i nie chce, bo mama nie jest w stanie mu zapewnić warunkow do studiowania.. głownie srodkow finansowych, bowiem jest z wielodzietnej rodziny.. gdyby miał iść na studia, ma do przebycia 25 km, a i to kosztuje. my za to mieszkamy 20 km od siebie, nie mamy do siebie transportu w postaci pociągu lub autobusu. do tego jego mama niezbyt chetnie mnie widzi u niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyjechalam i zaluje
u nas troche inaczej, bo oboje po studiach, ale biedni. Dostalismy prace razem w tej samej fabryce, gdzie on patrzy jak ja nosze ciezkie pudla kartonowe w rekach, brudna, spocona,poganiana jeszcze przez innych, nie szanowana jako kobieta, on jest tam w innym departamencie, ale czasem sie spotykamy. Ja jestem w depresji,ale jakos sobie radze, myslimy jednak, zeby wrocic. Kasy zarabiamy bardzo malo, teraz juz nie daja 8funtow za godzine, a okolo 5 na reke, mieszkanie, jedzenie i wydatki, to 1.5 pensji, wiec niewiele odkladamy. Byl czas, kiedy co dzien plakalam, teraz jest lepiej, ale planujemy wrócic za kilka miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyFoka
do Pijany kierowca: dlaczego twierdzisz, że skoro mamy po 19 lat to zerwiemy? zdarzają się związki, które zawiązały się w młodości a wytrzymały do wieku emerytalnego. więc po co podchodzić do tego "i tak zerwiemy".. ja wierzę w te miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zobacz tutaj:
Twoi rodzice go akceptują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ladyFoka doswiadczenie plus niemal identyczna sytuacja. gosc jest mlody myslisz ze jestes jedyna ktorej facet gada ze nie moze bez niej zyc? jak zacznie sie psuc miedzy wami to bd to zacznie szukac sensu zycia gdzie indziej... NAPRAWDE ZOBACZYSZ ZE TAK BEDZIE. Nie rob glupot i nie poswiecaj sie w imie "milosci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyFoka
bardzo. bylismyw tym roku wspolnie na wakacjach. uwielbiają go wręcz, zreszta z wzajemnością. tez rpobowali mu pomoc z praca, namawiali na studia. często moja mama sama zrobi nam jakas wyjatkowo dobrą kolacje, on tez czesto nam pomaga w pracach domowych, chociazby przy remoncie. ogolem jest mi z nim wspaniale, i jest dobrym chłopakiem. ale gubi się w problemach finansowych i wtedy nie jest sobą.. do tego wręcz chore konflikty z mama i rodzicami. był bity w dziecinstwie przez ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zobacz tutaj:
a co to znaczy, ze nie jest soba? I te konflikty z rodzicami też mnie niepokoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfjbhedjvdbjvbdmn cvmdv md
NIE ZASTANAWIAŁABYM SIĘ ANI CHWILI. WYJECHAŁABYM. POBĘDZIESZ TAM PÓL ROKU I NIE BĘDZIESZ CHCIAŁA WRACAĆ. BĘDZIESZ SIĘ SMIA,LA ZE SWOICH DYLEMATÓW,KTÓRE MASZ TERAZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestancie juz byc takimi wyrachowanymi materialistkami. To, ze chlopak nie ma kasy, pozbawia go prawa do milosci i szczescia? Skresla u dziewczyn? Jest dobry, pracowity, jak pisze autorka, wiec dlaczego ni edac mu szansy? Pieniadz to rzecz nabyta, wiec moze nie warto skreslac czlowieka na wstepie tylko dla tego, ze nie jest zamozny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×