Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala polska09-

JAKIE MACIE KONTAKTY ZE SWOIMI SZWAGIERKAMI I BRATOWYMI????

Polecane posty

Gość do agatha
sorry ale dla mnie tyś też nie lepsza od tej swojej szwagierki jeżeli piszesz coś takiego " teraz juz totalnie mnie znienawidzila jak okazalo sie,ze bedziemy mieli syna,czyli- przedluzy on w przyszlosci prawdopodobnie rod,z czego tesc jest dumny wpienilo ja to calkowicie. " A ciebie to niby cieszy ? Twój teściu sam jest beznadziejny jeżeli dzieli wnuki na zwykłe oraz te które mu nazwisko przedłużą. Sama to napisałaś. Niestety jest to męski szowinizm rodzica który może bardzo poróżnić dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam super bratowa ale brat jest od poczatku bardzo zazdrosny i juz tydzien po slubie pozar sie ze mna i mnie z mieszkania wyrzucil mieszkamy od siebie dosyc daleko nie mam z nim zadnego kontaktu ale za to z jego zona to sie super rozumie i potajemnie sie kontaktujemy Chyba byl dwa lata po slubie jak wyjechal do uk troche zarobic, jego plan mi jego zona zdradzila.Gdy wyjechal zaproponowalem jej kawe gdzie chce pojechalem w umowione miejsce gorace powitanie i zaraz planowala nastepne;bo powiedziala mi ze slonce nad nia zaswiecilo jak sie dowiedziala ze on wyjezdza i bedzie miala szanse sie do mnie przytulic: zaproponowala mi zebysmy sie umnie spotkali w najblizszy piatek.W piatek prosto po pracy do mnie przyjechala i zaraz mi powiedziala ze zaplanowala do jutra u mnie zostac i wszystko co potrzebuje na noc ma z soba.Poszla do lazienki zeby sie odswierzyc slyszalem ze ode do wanny napuszcza.I slysze ze mnie wola, wchodze a ona juz nie mna nic na sobie i mowi mi zebym i ja sie odswierzyl bo kolo smierdziucha nie bedzie siedziec.Gdy sie rozebralem to za kutasa mnie zlapala i pociagla mnie do wanny.I mi mowi ze niespodzianke jej zrobilem i ja bardzo zaskoczylem.Mowie jej ze nie wiem o co chodzi,A ona do mnie sciskajac mi juz prawie twardego,ze wcale nie myslala ze ja mam wiekszego od brata i ze ta sztuke bedzie dzis w sobie miala.Mowi mi a teraz ja mam dla ciebie niespodzianke tylko zostaw to dla siebie:: Ja nie jestem juz twoja bratowa i do lozka nie pojde jako bratowa,bo na ostatnim spotkaniu z twoim bratem skonczylam bo bedzie ojcem bo jakas zaplodnil. To jestem wolna i jak chcesz zebym z toba byla to mosisz dzis w lozku mnie rozkochac w sobie. I wyszlismy z wanny idac w kieruku lozka wyciagla tabletki myslalem ze to jakies anty--a tu daje mnie i mowi zebym zarzyl zeby mi zazaz nie sflaczal jak bratu. Zarzylem i przez noc tez sprawny bylem, gdzies kolo 9 godz cos my zjedli i slysze ze w lozku jestem mistrzem i ze tego mistrza chce tylko dla siebie miec i czy ona mi odpowiada i czy mi sie podoba.zapytalem ile razy chce uslyszec slowo"TAK"Zaproponowala zebysmy na zakupy pojecali co na dwa dni kupili bo ona by chetnie dluzej ze mna zostala bo ta ostatnia noc powtorzyc by chciala.Do konca tego spotkania nuddystami my byli a co mi stanal to mu nie darowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie sytuacja wyglada tak. Ja mam zawistna szwagierke. Buntuje tesciow i ciotki na mnie i na meza, rozpowiada ploty. Dodam ze maja z meza bratem wlasne mieszkanie a i tak przesiaduja u tesciow z ktorymi my mieszkamy ale natomiast bardzo rzadko jezdza do rodzicow szwagierki ktorzy mieszkaja tylko kilometr dalej od tesciow. Moja szwagierka jest taka ze szlak ja trafia jezeli nie jest w centrum zainteresowania. Ma poprostu gadane nawija o byle czym o plotach i tesciow generalnie owinela sobie wokol palca. Ja oczywiscie czuje sie zle gdy oni przyjezdzaja do tesciow bo nikt inny sie dla tesciow nie liczy tylko ona. Ja nie rozmawiam z nia bo kiedy probuje nawiazac kontakt to odpowiada do mnie polslowkami. Moze gdybym tylko ja sie z nia nie dogadywala to pomyslalabym ze moze ja jestem jakas "inna" ale z nia nie moze sie dogadac rowniez moja druga szwagierka. Obie bardzo jej nie lubimy bo jest falszywa. A ma swoje powazne problemy ze zdrowiem wlasnego dziecka a i tak zajmuje sie czyims zyciem i plotkowaniem na czyjs temat. Nie rozumiem takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z szwagierkami kiepskie bardzo chciały mówić nam jak mamy żyć a z brązową bardzo dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na początku miałam dobry kontakt, szwagierka została moim świadkiem na ślubie, potem chrzestną mojej córki, a później kontakt był coraz gorszy, nawet nie umiem powiedzieć kiedy- poczulam, że rywalizuje ze mną - jest w tym samym wieku, zaczyna być zazdrosna o brata i chce, żeby było jak dawniej czyli wrócić do czasów, kiedy mnie nie było....CZEMU TAK SIE DZIEJE??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przepadamy za sobą, nawet byłam z nią w dużym konflikcie. Teraz nasze stosunki nie wyglądają "wcale". Po prostu wymieniamy kilka zdawkowym zdań i to wszystko. Nie chodzimy do siebie w gości, nie dzwonimy do siebie, spotykamy się tylko na rodzinnych spędach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sporadyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie utrzymuje wcale. Mój mąż miał wybór- albo ja i dziecko albo jego popaprana rodzinka- wybrał mnie :) Z nimi nie utrzymuje kontaktów. Dostał tylko ostatnio smsa, że matka niby zawał miała- okazało się, ze zasłabła to je opieprzyłam, ze więcej mają nie dzwonić. A z mojej strony mam samych szwagrów i mam z nimi bardzo dobre kontakty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam szwagra - mąż siostry i nie za bardzo go lubię, pogadam z nim ale jego podejście do życia mnie drażni. Od strony męża mam dwóch szwagrów - jego braci i szwagierkę jego siostrę no i żony tych braci - więc to też moje szwagierki (bo jak je nazywać inaczej?). i tutaj ze wszystkimi ok, da się pogadać ale jakoś bez zbędnych zażyłości. My jako trzy synowe nie rywalizujemy ze sobą chociaż teściowa chciała to w nas zaszczepić (było kilka takich sytuacji, w których chyba do tego dążyła) a co do siostry męża to jest starą panną i ukochaną córeczką rodziców więc czasem patrzeć nie mogę jak z kobiety ponad 30-letniej robią 5-latkę ale nie moja to sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam ani szwagierki ani bratowej, nie mam rodzenstwa, a maz ma tylko brata, ktorego to narzeczonej nie cierpie jak psa. swietojebliwa taka ze szok, d**e wszystkim lize w kolo jak p******** a tak naprawde to falszywa suka, udajaca chodzaca dobroc. jak sie czasami niestety pojawi u nas w domu to tak strzela gałami po wszystkich kontach i po mnie od gory do dolu ze masakra i mysli ze ja tego nie widze :) przeklniesz przy niej to jest koniec swiata, szwagier odsunal sie od wszystkich znajomych powoli przez ta kretynke a i naszej dalszej przyjazni jakos nie widze, bo u nich niedlugo slub, a ja jej nie zdzierże na dluzsza mete nigdy, i szkoda bo ze szwagrem przyjaznilam sie od lat, pewnie i przez niego wyszlam za maz za jego brata. porazka na calej linii, niby kazdy ma swoje zycie ale szkoda mi ze zgnije przy tej mimozie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boszzz, po kątach*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam brata ,ale z rodzestwem meza mam baardzo dobre relacve, bo sie bardzo rzadko widujemy,wiecpowodow do klotni jakos jeszcze wytworzyc nie pootrafimy A moja siostra to samotna matka chociaz z jakims tam krec od niedawna i, mam poznac na Sylwestra co to za typ :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jedną bratową mam super kontakt-można to nawet nazwać przyjaźnią:) z bratem też mam świetny kontakt z drugą po prostu się lubimy i to wszystko, pogadamy, poplotkujemy. Z tym bratem mam słaby kontakt. Ze szwagierką kontakt zerowy bo ona nie rozmawia z ludźmi bez studiów!! ja niestety tylko średnie;p ze szwagrem mam fajny kontakt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 16 11
gościu z 16:20 no dokladnie tak jak ta "moja", czuje sie lepsza bo ona studiuje pedagogike :P reszta to smiecie bez szkoly ogolnie :P tez bym mogla cale zycie studiowac zeby miec wymowke od pracy no ale kazdy robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ze szwagierką mam baaardzo dobry kontakt. Kiedyś lubiłyśmy się ale z racji tego że mieszkałyśmy daleko od siebie trudno bylo o bliższą relację.Od roku mieszkamy w tej samej miejscowości i widzimy się prawie codziennie. A to kawka, a to czasem na babskie piwko wyskoczymy :-) Często też spędzamy wieczory trójkę:szwagierka, moja teściowa i ja. Fajnie jest.Są mi bliższe niż moja rodzina i zawsze możemy na siebie liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szwagierka moja jest wredna. Nie była na mojej 30stce, nie zaprosiła mnie na wieczór panieński i klamala ze w ogóle go nie miala :) nasze dziecko od urodzenia odwiedziła może 5 razy a minęło 10 miesięcy itp. Dziwna jest. Rozpieszczona jak jedynaczka z wieloma kompleksami. Bezrobotna żerująca na rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm o mojej szwagierce moge pisac duzo hehe ogolnie jest strasznie falszywa.Na poczatku naszej znajomosci byl konflikt ona nie lubila mnie przede wszystkim dlatego,ze jej brat wczesniej kupowal jej buty,ciuchy,dawal jej pieniadze,a pozniej znalazl dziewczyne to troche sie ukrucilo,wiadomo mial juz swoje wydatki typu paliwo do samochodu ( mieszkalam 50 km dalej) dlugo ze soba nie rozmawialysmy,pozniej bylo dobrze ale poklocilysmy sie fest jak urodzila corke (dodam,ze jestem chrzestną).Przez cala ciaze mieszkala prawie non stop u swoich rodzicow wszyscy byli na kazde zawolanie,ja mialam prawko,ona nie wiec wozilam ja wszedzie gdzie chciala. Rozmawialysmy o wszystkim jak najlepsze kolezanki.Skonczylo sie gdy urodzila zrobila sie wielka pani,gdy bylysmy same doslownie wydawala mi rozkazy,nie moglam robic inaczej.Pewnego dnia mnie tak wkurzyla,ze powiedzialam,ze nie jestem jej szoferem i jakis popychadlem,ze nie bedzie mnie tak traktowac. W rezultacie pol roku wogole nie rozmawialysmy.Unikalam z nia kontaktu. Teraz jest dobrze,ale zmienila sie sytuacja ona z mezem do pracy sie nie garna,wiecznie nie maja pieniedzy.Odzywa sie tylko jak cos chce.Tak nawet nie odezwie sie i sie nie zapyta co slychac. Jest wporzadku normalnie gadamy,ale staram sie ograniczac kontakty do minimum. Przebywa wsrod glupiego towarzystwa i sama glupieje jednym slowem robi sie stara dewota.A gdy pojedziemy do nich to siedze i slucham wioskowe plotki... wkoncu sie wkurzam i zmieniam temat,albo ide pobawic sie z chrzesnica,albo pogadac z facetami,bo nie naleze do ludzi ,ktorzy zywia sie plotkami o innych. Jestesmy w tym samym wieku i ona zawsze probuje ze mna rywalizowac. Mnie troche faworyzuje jej rodzina,poniewaz jestem pracowita,nie wtracam sie w czyjes sprawy,zawsze moga na mnie liczyc itd. Wiedza,ze jak poprosza mnie,zebym cos zrobila to to zrobie a ona zawsze sie nagada i jeszcze klotnie... Ja mam wyksztalcenie,ona tylko ledwie zdana matrure.Ja od 17 roku zycia pracowalam roznie dorywczo,zawsze miala pare groszy na swoje wydatki. Jej jedyne zarobione pieniadze byly za sprzatanie we wlasny domu :P Moj maz nie raz jej musial placic,zeby laskawie posprzatala w domu;/ Hmmm bratowa troche przemadrzala,ale to w doslownym slowa znaczeniu,ale wporzadku dziewczyna.Nigdy nikogo o nic nie prosi,zawsze sama sobie radzi.Troche zadziorna sklonna do klotni,ale mysle,ze temu,ze miala ciezkie dziecinstwo rodzicow nie ma,wychowywali ja wujostwo i z tego co wiem to miala z nimi ciezki zywot. Pieniadze co dostawali na jej utrzymanie wydawali tylko na swoje dzieci,a dla niej nawet bielizny nie kupili;/ Jest dobra wiec staram sie z nia utrzymywac dobry kontakt i wiem,ze napewno nie jest falszywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak was sobie czytam to nie wiem czy się cieszyć czy płakać, bo ja szwagra, szwagierki, bratowej nigdy mieć nie będę, ja jestem jedynaczką i mój luby też :P. Przynajmniej te problemy mnie ominą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bratowej nie mam,ale ze szwagierka kontaktu brak,fakt mieszkamy daleko od siebie ona w Polsce my w Anglii widzimy sie raz do roku,ale kontaktu nie mamy nawet przez neta,kiedys zagadywalam na gg do niej ale ona mnie olewala,w tym roku jej corka szla do pierwszej komunii,to nawet znac nie dali dowiedzielismy sie z mezem od tesciowej i to przez przypadek.Wedlug mnie to nie sa normalne kontakty,ja mam siostre w Polsce i kontatujemy sie ze soba raz w tyg. Jesli mamy imprezy rodzinne powiadamiamy siebie wzajemnie o tym,w zeszlym roku urodzil jej sie wnuk to nawet na chrzciny nas zapraszali.Rodzina ze strony meza jest dziwna i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dobre . Brat owa dzień w dzień do mnie dzwoni . Jednak ma l ep kie ręce ukradła mi kiedyś kasę i pierścionek . Ale jakoś się dogaduje M y .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm mam 2 szwagierki. Jedna lubie i mamy naprawde dobry kontakt. Druga jakas dziwna jest kazdy tak mowi nigdy zadnych przyjaciol nie miala taka zgorzkniala jest zero poczucia humoru usmiech taki sztywny. Mieszka za granica wiec widuje ja raz do roku jakos. Normalnie gadamy o ile mozna to nazwac rozmowa z takim gburem heh. Nie lubie za to bratowej meza chociaz ona udaje wielka siostre do mnie i do niego. Ale znam ja dobrze i wiem ze to kawal fakszywej francy. Brata nie mam wiec nie mam bratowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona002
Z moją szwagierką byłyśmy przyjaciółkami do wczoraj. .. mąż się za mną wstawił, a ona napisała mi sms-a z groźbami i wyzwiskami...nie jest mi żal, bo to nie pierwszy raz kiedy w ten sposób mnie potraktowała. Teraz zrozumiałam, że muszę ją omijać jak ognia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam dwie szwagierki, relacj***ardzo dobre, a z jedna naprawde bardzo bliskie. Mieszkamy blisko i jej cala rodzina jest z nami bardzo blisko. Nie moglam lepiej trafic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mamy kontaktu z siostrą męża od lat. tylko teściowa w kółko nas nagabuje, żeby to zmienić - parodia, bo to szwagierka nie życzyła sobie mieć z nami (ze mną?!) do czynienia. Całe szczęście wyniosła się do innego kraju i już raczej tu nie wróci. Jednak była w Polsce i również nie życzyła sobie, aby jej dziecko z naszym się zapoznało. No mówię, parodia, tym bardziej że zawsze wyciągaliśmy do niej rękę (nie ma powodu ani nie było sytuacji, która by mogła spowodować jej niechęć. poza faktem mojego istnienia w życiu jej brata.), zaprosiliśmy na ślub, wysłaliśmy życzenia z okazji narodzin jej dziecka. Już się z tym pogodziłam tylko myślę co będzie w przyszłości - oby się nigdy nie nawróciła, bo już ją pogrzebałam w myślach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bratowa to totalna wieś, mentalnie dziecko w wieku lat 10. Obrażona na wszystko, że moje dziecko szybciej się rozwijało - co było normalne bo było pół roku starsze - co w wieku do dwóch lat na prawdę było widać. Potem w drugą ciążę zaszłam tuż po niej, cóż z tego że staraliśmy się dwa lata, ona była obrażona ze zaszłam wtedy co ona. Nie lubi moich dzieci, za swoim starszym synem tez nie przepada. Obecnie jest obrażona za to, że byliśmy na zagranicznych wczasach :D Pół roku temu była obraza o to że zmieniliśmy auto. Prostaczka, chamka, potrafiła wyskoczyć do mojej matki a jej teściowej z całą plejadą przekleństw bo moja matka zaproponowała bratu obiad jak ją odwiedził... Moja matka to taka osoba o asertywności zerowej więc jak ktoś się na nią drze to ona płacze i przeżywa. Moja bratwa skrzętnie z tego korzysta, jak przyjezdzają do rodziców czeka tylko jak matka będzie sama i "wbija jej szpilę". Niestety mój brat a jej mąż ma również w d***e całą naszą rodzinę i pozwala na takie zabawy swojej żonce. Nasze relacje są mocno na siłę, poza imprezami rodzinnymi nawet do siebie nie dzwonimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo średnie. Jedna od początku w ogóle mnie nie lubiła, obgadywała i rozpowiadała o mnie plotki, twierdziła, że wykorzystuję jej brata. Druga była dla mnie dobrą koleżanką, jak się potem okazało, tylko po to żeby mnie "wykorzystywać": pożyczać pieniądze, ubrania, perfumy, biżuterię, załatwić pracę, itp. Co ciekawe druga siostra męża również nagle zapomniała jak bardzo mnie nie lubi, tylko biegała do mnie po prośbie. W końcu jak się opamiętałam i powiedziałam im parę słów do słuchu to powiedziały mi co naprawdę o mnie myślą, jakim to śmieciem, który wszedł do ich rodziny jestem. Urodziłam dziecko, a one go ani razu nie widziały. No, ale skoro tak mnie nie lubią to przelały to uczucie na córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×