Macochy nie znosza pasierbow

Spadaj trollu.

Dziewczyny nie dajcie się omamić, że będzie dobrze , mężczyzna z dzieckiem to zawsze problem, nie jesteście opiekunami prawnymi, nie macie nic do gadania, na rozprawę was nie zaproszą, ale codzienne wychowywanie pasierba to już będzie wasza działka. Żadne pieniądze, wczasy i inne tego nie wynagrodzą.

A ja za synem swojego partnera szaleję. On też mnie lubi. Jest słodkim pieciolatkiem. Myslalam, że będzie przeciwko mnie, ale szybko przełamalismy lody i już za nim tęsknię.

A ja wiem ze na cale relacje ma matka dziecka. Gdy nie wciaga dzieci w sprawki rozwodowe to mozna czesto sprawy ulozyc. Na poprzedniej stronie Marza zyczyla mi wszystkiego nagorszego za to ze powiedzialm dosc. Jednoczesnie twierdzac ze jej ex a moj obecny maz pewnie walil ja w rogi . A tu zonk ! Byli w trakcie rozwodu ,bo jego zonka w ciazy byla z kolega ,ktory p******* i tez poszedl w sina dal. Powrotu nie bylo,wiec dzieci poszyly w ruch. Skonczylo sie tak,ze kontaktu z dziecmi nie ma a my jestesmy malzenstwem dluzej niz oni. Nie zaluje. Nie bede i nie mam ochoty rozwiazywac cudzuch problemow.

Znów pijacki bełkot kafe gowna rozwodnika. :D Jak będziesz żoną ponad 20 lat to pogadamy śmierdząca ku/rwo, co poleciała na ochłapy wywalone z życia innej kobiety za alkoholizm i bandytyzm z wyrokami w sądzie karnym. Czym ty się chwalisz ćwierć mózgu, ze wlazłaś w najgorszą patologię, jaka tylko istnieje? :D

Skoro mąż zdradza i romansuje, to znaczy że on odszedł. Prawda? x Skoro żona zdradza i romansuje to znaczy, że ona odeszła? Prawda? A ty kafe gowno rozwodnika poleciałaś na ten ochłap, którego nie chciała inna kobieta. :D

Dawno temu wywaliłam z życia takie byle co i wyszłam ponownie za mąż. Po 15 latach eks przyjechał odwiedzić dziecko dorastające i przywiózł ze sobą zaniedbaną, szkaradną raszplę, której się wstydził. W tajemnicy przed nią powiedział mi, że musiał ją zabrać ze sobą, bo samego bała się go puścić i postawiła mu warunek, że albo jedzie z nią, albo wcale. Zabrał ją ze sobą, bo po powrocie chciał mieć spokój, a ona mieszkała już u niego i prała mu ręcznie brudne gacie oraz skarpety, gdyż eks pralki nie miał u siebie. Zawsze woził brudne pranie do matki, ale ostatnio jego matka w szpitalu wylądowała i niebawem zmarła, więc musiał przygarnąć coś w rodzaju służącej. Raszpla eksa jak tylko zobaczyła mojego męża to od razu zaczęła przystawiać się do niego. Już więcej eks nie zabrał ze sobą raszpli, gdy odwiedzał swoje dziecko.

Mi dziala na nerwy córka mojego męża. Teraz mamy swoje i juz w ogole mam jej dość i jej zachowania

Ale on tez ma swoje z pierwszego zwiazku

I szkoda

Dnia 24.09.2012 o 17:36, Gość macocha od niedawna.. napisał:

nienawidze córki męża.. nie znoszę jej pucołowatej gęby, jej grubej figury.. jej całej za wszystko i za nic.

 

Dnia 24.09.2012 o 17:36, Gość macocha od niedawna.. napisał:

nienawidze córki męża.. nie znoszę jej pucołowatej gęby, jej grubej figury.. jej całej za wszystko i za nic.

Witaj:-) Ja mam tak samo 

Karolka wskocz pod stół i zaszczekaj jak ci pozwolą  

Nawet nie wiedziałam ze można gdziekolwiek się wyżalić i ktoś mnie zrozumie. 
 

Pasierb mnie nienawidzi, na początku póki młody dostawał słodycze i nie miałam ingerencji w jego wychowanie byłam najlepsza . Jak już zamieszkaliśmy razem, on mnie znienawidził.  Ostatnio nawet jak dzieliłam się z nim opłatkiem i złożyłam mu życzenia to ten mały  nie odpowiedział nawet dziękuje !  A chodzi do 6 klasy ! To chyba jednak potrafiłby cokolwiek powiedzieć ?! Masakra jest .   Nie mogę się z nim dogadać . Jest rozpuszczony, bezczelny i rośnie z niego typowy jedynaczek i cham.Chciałam iść do psychologa, mężowi nie da się przetłumaczyć ze to jest nienormalne jak on się zachowuje i odzywa  wobec mnie,  kiedy jego nie ma, usłyszałam ze „ ja sobie nie radzę z 11 letnim dzieckiem . ” no Ku***** !  A to moja winą nie jest że dziecko jest agresywne i wybuchowe.. kiedy zwróci mu się uwagę o odrobienie lekcji lub sprzątnięcie pokoju ! 
 Albo pytanie dnia, jak można zapytać dziecka czy kłócił się z dorosłą kobietą ? Mam ostatnio wrażenie ze mój mąż jest bardziej niedojrzały niż jego syn .  
Zaczynam się martwić, jak pasierb podrośnie i będzie mieć 14-15 lat i wystartuje do mnie z łapami bo zwrócę mu uwagę np.  O posprzątanie pokoju bo jest syf lub zabranie się do lekcji,  to  tez mi powie ze sobie z nim nie radzę ?! 

przepraszam za chaos w tym co napisałam ale przerasta mnie to wszystko i coraz częściej myśle nad rozwodem przez to jaki pasierb wobec mnie się zrobił a ja tylko pilnuje żeby posprzątał, zrobił lekcje i nie siedział zbyt długo przed ekranem.Z chęcią bym traktowała go jak powietrze ale jednak jest to żywa istota i dziecko które, gdy mąż jest w pracy jest pod moja opieką .