Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agathaaa91

Chłopak i przyjaciółka

Polecane posty

Tak sobie siedzę i myślę, jacy ludzie są podli. Rozstałam się niedawno z chlopakiem (tzn. on mnie rzucił), przeżyłam to bardzo i to pierwsza osoba na której się zawiodłam. Teraz dochodzi do tego moja przyjaciółka (która jest w związku z kolegą tego mojego byłego i można powiedzieć że dzięki mnie się poznali) i jeszcze na początku zaraz po moim rozstaniu niby się mną interesowała, widywałyśmy się ale już nie tak często (wcześniej w weekendy chodziłyśmy zawsze razem na imprezy) a teraz kontakt urwał się zupełnie, nie odbiera telefonów, nie odpisuje na smsy. Wiem, że cały czas kręci się w tamtym towarzystwie, również mojego byłego. Jest mi tak źle, bo zawiodłam się na dwóch najbliższych mi osobach i czuję że teraz nie mam nikogo. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atjasdalsk
Moze nastaw się na inne towarzystwo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz mnie :)
Ja ci życze jak najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eaewaewa
a co powiesz o przyjaciolce, ktora po mojej klotni i rozstaniu z facetem przyjezdza do mnie na dzialke na tydzien, wysluchuje moich zalow, pociesza, caly czas mowi, ze ten chlopak jest taki fajny a ja mysle, ze ona mowi o nim tak czesto, bo wie, ze ja potrzebuje sie wygadac, po czym ja wyjezdzam nad morze i prosze ja, zeby z nim pogadala na moj temat i namowila go na powrot, po czym po moim powrocie do domu, spotykam sie z naszymi znajomymi, wszyscy dziwnie milcza, a ja po paru tygodniach dowiaduje sie od dalekiego znajomego (nawet nie od najblizszych) ze ona podczas jednego grupowego wyjazdu uwiodla mojego bylego i teraz sa razem? Dodam,ze to byl pierwszy facet ktorego obdarzylam uczuciem, a ona zmieniala facetow co tydzien i mogla miec kazdego. Bylysmy przyjaciolkami od dziecka i teraz mija z 8 lat jak juz nie mamy ze soba kontaktu. Druga bliska kolezanka z ktora zawsze bylysmy razem bo jako jedyne nie mialysmy facetow, kiedy poznala swojego zaczela mnie olewac, jej chlopak mial wielu kolegow a ta nigdy mnie nawet nie zabrala jak gdzies szli na miasto, odzywala sie tylko wtedy kiedy jej byl w pracy a ona sie nudzila. Potrafila tez wiele razy umawiac sie ze mna, a na 5 min przed wyjsciem odwolywala bo jej chlopak zadzwonil i leciala do niego. Jak zapraszala mnie do siebie do domu, to ten jej chlopak siedzial w oddzielnym pokoju i nawet nie wychodzil, zeby powiedziec glupie czesc do mnie, widzialam, ze z niewiadomych powodow koles za mna nie przepadal, a ona nie reagowala kiedy on okazywal mi brak szacunku, natomiast ona wlazila wszystkim jego znajomym w dupe. Takie sa wlasnie kolezanki- jak nie maja nikogo to leca do ciebie pierwsze, ale jak tylko pojawi sie facet to maja cie w dupie. Ja od tamtej pory omijam takie falszywe osoby na kilometr. Kiedys sama bylam taka glupia, ze jak widzialam, ze jest sama to zabieralam ja na swoje randki, moj facet stawial jej drinki, nie chcielismy, zeby byla sama, a ta suka nigdy nie pomyslala o mnie kiedy ja bylam sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O pewnych rzeczach trzeba mówić wprost. czy któras z Was wytknęła to przyajciólce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze Ci współczuję, nie wiem jakbym się zachowała w takiej sytuacji... Co do tej drugiej koleżanki to ja właśnie takich ludzi nie rozumiem! Bo mi nigdy facet aż tak świata nie przesłonił. Jak byłam z tamtym to też ją wszędzie zabierałam na imprezy, często jak byłam umówiona z Marcinem a ona dzwoniła bo potrzebowała pogadać to leciałam do niej, bo przyjaźń zawsze uważałam za najważniejszą. I tylko dzięki temu że ją wszędzie zabierałam poznała tego swojego obecnego faceta. I teraz mnie już nie potrzebuje, za to towarzystwo mojego byłego zupełnie jej pasuje. Czuję się naprawdę strasznie z tym, nikomu już chyba nie można ufać. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eaewaewa
w takich wlasnie sytuacjach najlepiej wychodzi ile jestes warta dla kolezanki. Twojej najpewniej odpowiada to, ze teraz juz nie ma ciebie w ich towarzystwie i ona teraz moze byc najwazniejsza. Ja bylam glupia, ze wielokrotnie wybaczalam kolezankom, kiedy mnie zawodzily, nie odzywaly sie jak ich potrzebowalam, a przychodzily dopiero kiedy one cos chcialy a ja je przyjmowalam z otwartymi ramionami. I tez nie potrafilam zrozumiec dlaczego facet, z ktorym widuja sie kazdego dnia jest zawsze wazniejszy, a one nawet majac okazje spotkac sie raz na tydzien czy miesiac ze mna potrafily wielokrotnie wybrac i tak faceta. Teraz juz wiem, ze po takiej akcji trzeba od razu kopnac w dupe taka dziewczyne, bo jezeli juz raz mnie wystawi to bedzie juz tak robic zawsze, a ja nie potrzebuje znajomych, ktorych nie ma kiedy ich potrzebuje i przychodza tylko kiedy maja jakis interes. Jest tylu ludzi na swiecie, ze nie warto trzymac sie kurczowo ciagle tych samych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej laske i tego palanta, po co ci ludzie którym nie zależy na Tobie? otwórz się na tych, dla których jesteś ważna i nie bądź na drugi raz naiwna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×