Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pudelkaa

Wypadek z noworodkiem.

Polecane posty

Gość Pudelkaa

Czy ze zmeczenia przydarzył Wam sie jakis wypadek z noworodkiem/ niemowlakiem? Np. spadniecie z lozka, nakrycie koldra, etc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Ja zasnęłam na fotelu, obudziłam się to młody wisiał mi przez ramię, od tamtej pory wzięłam go do łóżka i karmiłam na leżąco, bo się bałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starsza córka spadła z wersalki jak miała jakieś 5-6 msc. Nic się jej nie stało, ale ile się strachu najadłam, to moje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bańka wstańka...
ja jak bralam mała do karmienia w nocy z jej łóżeczka do mojego. wypadla mi. dzieki Bogu ze na poduszkę juz. od tamtej pory spalam z nia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pudelkaa
Bo tak właśnie się zastanawiam, wstaję ledwo tomna po nocy, strasznie trzeba uważać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak moja była noworodkiem karmiłam ją na leżąco w łózku i pewnego razu przysnęłam i coś mi sie musiało przyśnić bo się wzdrygnęłam i ręką odepchnęlam od siebie dziecko... nic jej sie nie stało jak miała 8 mies spadła z łózka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak synek byl malenki, nie mial skonczonego jeszcze miesiaca, spadl na brzuszek na podloge z kanapy - zasnelismy oboje, ja lezalam na plecach a synek spal na mnie, zsunal sie nawet nie wiem kiedy; wystraszylam sie bardzo, na szczescie nic sie nie stalo;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Himba
Moj jak mial 3,5 msc spadl z kanapy. Nauczyl sie kilka dni wczesniej przewracac na brzuch i zapomnialam o tym :( nie uderzyl sie w glowe na szczescie mocno bo byl lezaczk obok i troche zamortyzowal upadek. Ryczlam caly dzien. Wydarowac sobie nie moglam. Nic mu nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l.,
Moja córeczka spadła z łózka jakieś 6 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córeczka wczoraj spadła z bujaczka, mała wysokość, praktycznie zsunęła się odrazu na podłogę. Ma 8 miesięcy, nigdy nic się jej innego nie stało i nigdy z nami nie spała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek spadł z naszego sypialnianego łóżka jak miał 6 miesięcy.na szczęście podłoga drewniana i spadł na nasze kapcie ...nic się nie stało ale na wszelki wypadek odwiedziliśmy pogotowie i chirurga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToIJa
Up. Ciekawy temat ku przestrodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja miala 3 miesiace
jak spadla z naszego łóżka. Wydawala mi się taka malo ruchliwa wiec ją polozylam u nas i zeszlam na dół podgrzać mleko bo wiedzialam ze zaraz się obudzi i będzie glodna. Cos mnie naszlo i poszlam na gorę, kiedy wchodzilam do sypialni widzialam jak robi obrót i spada. Próbowalam ją zlapać ale nie zdażylam. Nic jej się nie stało na szczęście ale bylam na siebie wściekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudelkaa
Czyli trzeba uwazac bardzo z tymi lozkami.. Ja moja tez klade, ma dopiero 3 tyg. Ale chyba zaprzestane, bo chwila moment i zrobi sie bardziej ruchliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze ile bym dala
ja mialam gorzej bo wypadek samochodowy, jakis ciul w bmw wymusil pierszenstwo i to w ostatniej chwili (nie wiem o czym myslal ten czlowiek) chwala bogu ze jezdze wolno a z dzieckiem to juz wogole powoli udalo mi sie troche skrecic ale stluczka byla dziecko sie obudzilo, zaczelo przerazliwie plakac (chyba nigdy tak nie plakal) ja sie cala trzeslam, serse mi walilo jak nigdy malemu ani mi nic sie nie stalo / bylismy w szpitalu / a tego goscia co prowadzil tamto auto mialam ochote w tamtym momencie zagryzc!!! chwala fotelikom samochodowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Jedyne co zrobiłam głupiego z przemęczenia, to było podniesienie dziecka w nocy do góry nogami- kręcił się w łóżeczku, obrócił o 180 st, i jak płakał podeszłam tak na "autopilocie" i podniosłam w pasie, ucichł nagle, chciałam przytulić główkę... a główki nie było. Cud że go nie upuściłam ze strachu. Raz ze zmęczenia przewróciłam się z nim, ale poleciałam na kolana a potem na bok i plecy, jemu nic się nie stało. Jeśli brałam go do łóżka to tylko przy mężu, on był bardziej czujny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No wiesz straszną
przygodę miałaś ale temat jest o czymś innym... Mojemu mężowi raz tak mały z rąk wypadł.Bujał go w nocy na stojąco mały się poruszył i wyleciał z rąk.Mąż sam się potłukł ale małego złapał na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam wypadek z ponad rocz
nym dzieckiem. Mialam je w wózku spacerówce i szlam po chodniku byl zjazd z kraweżnika i kólka sie zablokowaly wozek mi fiknąl do przodu a ja na wózek. Tylko podrapania byly u dziecka i u mnie siniaki i kolano rozwalone, ale moglo sie źle skonczyć. Polecialo na buzię a wózek na nie i jeszcze ja na to wszystko. Wypier. ten wozek do śmieci kupilam z dużymi kólkami i powiedzialam ze już w życiu nie kupię czegoś z takimi malusimi kóleczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super temat. Moja mała miała ok. pół roku jak zsunęła się z leżaczka na podłogę. A stał on na łóżku. Na szczęście tak się zsunęła, że od razu klapnęła na tyłek. Syn zostaje sam tylko na podłodze. W najgorszym wypadku nos zedrze o dywan:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze ile bym dala
jak oczyms innym? temat to "wypadek z noworodkiem" mysle ze moj post jest na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla wytłumaczenia
noworodek to dziecko do 1 msc życia później noworodek staje się niemowlakiem. więc wszystkie wasze wypowiedzi są nie na temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No wiesz straszną
Mój był właśnie taki malutki!! Wiesz temat dotyczy wypadków domowych wynikających ze zmęczenia rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvbdfbgbdf
moja coreczka tez kiedys spadla w nocy z lozka, po tym 2 noce z rzedu miala koszmARY i nie dala rady zasnac, po zasnieciu od razu podskakiwala we snie i buzila sie z wiskiem, chyba nigdy tego nie zapomne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No wiesz straszną
Dla wytłumaczenia-A ty też naucz się czytać dokładnie bo jest napisane noworodkiem/niemowlakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvbdfbgbdf
no tak, jedna drugiej nie ustapi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No wiesz straszną
no tak, jedna drugiej nie ustapi.. Wiesz,ja się tylko staram powiedzieć żeby dokładnie i z uwagą czytać to co jest napisane w poście rozpoczynającym ten wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla wytłumaczenia
w temacie jest z noworodkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie życie nie ma lekko
ja też miałam takie przygody niestety, pierwszy raz jak synek mial 9 mc, zasnął u nas na łóżku, ja zabezpieczyłam go kołdrą,mieszkaliśmy jeszcze z rodzicamii zaczęli się kłocić wiec poszłam im powiedzieć,że maluch śpi. Jak weszłąm spowrotem do sypialni o mało co zawału nie dostałam. Mały się obudził i siadał tyłem do samego brzegu łóżku akurat kiedy wchodziłam. Nie zdążyłam go złapać, spadł na ziemię prosto na główkę, od razu go wziełam i zwymiotował na mnie.Pojechaliśmy prosto na pogotowie, potem do innego szpitala ona obserwcaje i dzięki Bogu nic nie było. A potem córka 6mc nie wiem kiedy obróciła się tak nieszczęsliwe,że spadła,ale tu już było niżej i też dobrze się skońcyło. Także mamy! Uważajcie na swoje pociechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypadku nie miałam ale zdarzyło mi się zasnąć w leżaku przy karmieniu. mały był wtedy w szpitalu na zapalenie ucha a ja chyba 7 dobę spałam w takim plażowym leżaku. nie wiem jakim cudem mi z rąk nie wypadł bo zasnęłam dosyć mocno. synek miał wtedy niecałe 3 m-ce. i jedna śmieszna historyjka. byłam tak przemęczona ze jak mały zasną to usiadłam z książka poczytać sobie i w pewnym momencie kichnęłam ale tak głośno. mały się obudziła zaczął płakać a ja się zorientowałam że po prostu zapomniałam że w pokoju obok śpi moje własne dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×