Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dunno_what_to_do

Moj chlopak jest nieczuly i nie ma miedzy nami zadnej bliskosci fizycznej

Polecane posty

Gość moj jest ze mna 5 lat
a nadal sie tuli do mnie jak dzieciak. szuka bliskosci, caluje na kazde powitanie. jak wraca z pracy. jak budzimy sie rano (wstaje o 5:00 specjalnie zeby zjesc z nim sniadanie i pozniej wracam i dosypiam do 7) jezeli kiedys tak nie bylo to znaczy ze cos sie zmienilo, sama sobie odpowiedz co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujccbsdhj
ja tak mialam. ktos wyzej pisal, ze jemu juz nie zalezy, ze juz cie nie kocha. no wlasnie tak bylo w moim przypadku. ja to przyplacilam zdrowiem, tez sie prosilam i bylam odrzucana, on mnie nie chcial ani calowac, ani przytulac. nic. w koncu po ktorejs klotni powiedzial, ze sie wyprowadza. zamieszkalismy osobno, powiedzialam mu, ze to kwestia czasu nim sie rozstaniemy. zaprzeczal, jak ja moge tak mowic. minelo jakies pol roku, nie wytrzymalam. odeszlam. nawet mnie nie zatrzymywal. chyba bylo mu na reke. potem chcialam wrocic, po jakims tygodniu, jak sobie zdalam sprawe co zrobilam, ale on mi powiedzial wprost, ze gdyby mnie kochal, to bylibysmy razem. nie chcial mnie z powrotem. tacy sa faceci, niestety. nie mowie, ze bylam aniolem, bo nie bylam. ale oni nigdy nie powiedza nic szczerze. beda robic tak, zeby to kobieta odeszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dunno_what_to_do
moj jest ze mna 5 lat - "caluje na kazde powitanie. jak wraca z pracy. jak budzimy sie rano", marze o tym od dwoch lat, zastanawiam sie jak ujechalam tak daleko w ogole, bo nigdy nie mialam z nim chociaz przytulenia po brzebudzeniu (i tak mamy osobne koldry, bo on narzekal,ze mi jest caly czas zimno i on musi miec ciensza koldre), zadnego spontaniczego buziaka, przytulenia,no nic... kujccbsdhj - zerwaliscie z konkretnego powodu,czy ktores dnia po prostu sie w tobie przelalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że już kilka lat minęło od czasu, kiedy napisałaś tutaj post. Zmieniło się Twoje życie od tego czasu i Twój związek? Myślę, że jest sporo kobiet, która mają podobny problem i czują się bezsilne, w tym i ja, dlatego stwierdziłam, czy poradziliście sobie jakoś z tym związkowym problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ucięło mi, miałam napisać : dlatego stwierdziłam, że warto zapytać, czy poradziliście sobie z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Infected Love
Też chętnie poczytałabym jak to się rozwinęło... Sama w tej chwili potrzebuję przemyśleć czy moi związek ma jeszcze sens, a łatwiej jest wysnuć sensowne związki przy pomocy obcych osób niż samemu myśląc zbyt emocjonalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Infected Love
Edit: sensowne wnioski* Autokorekta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×