Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość allalla

Ile osób uczestniczyło w waszym porodzie?

Polecane posty

Gość allalla

Czy poród odbiera tylko 1 położna czy jeszcze jest obecny lekarz? Jak było u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przy cc miałam 2 ginekologów, anestezjologa, 2 pielegniarki , pielegniarke od dzieci i chyba polozna ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hihihahahe
pułk wojska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allalla
Tak z ciekawości po co 2 położna? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest67
o tym pulku tez chcialam napisac mnie tak napierdalalo ze nawet jakby mi przez porodowke przeszedl pulk armii czerwonej mialabym to gdzies :) ja rodzilam sn (niestety) i byly 2 polozne plus wystraszony, zupelnie zbedny malzonek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą u mnie się 3 zmiany położnych przewinęły:P a mogłoby ich tam ze 30 i tak miałabym to gdzieś. Ale liczę te które odbierały już malutką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest67
bo zwykle na dyzuze sa minimum 2 polozne w przypadku gdyby rodzilo wiecej dup jak ja juz prawie urodzilam to przywiezli jakas babke /darlam sie ze chce znieczulenie i ze juz nie dam rady/ to tamta sie poplakala i do swojego meza mowila ze ona nie chce tak jak ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niuniulkai
u mnie chyba cały persone na końcu to chyba wszyscy się zlecieli l ... ale miałam to sczerze mówiąc gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, nie
liczyłam :). Miałam cc, więc pewnie skład był podobny jak u piszącej wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niuniulkai
Ps. dodam że rodziłam tylko ja w tym dniu w tym szpitalu od 10 do 19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest67
generalnie u mnie te polozne przez wiekszosc czasu pily kawe i jaraly szlugi u siebie w kanciapie- one tak na dobra sprawe potrzebne sa dopiero na bole parte wczesniej jak byly przepowiadajace czyli najbardziej kurewsko bolace to one tylko czasem przyszly parametry sprawdzily i do kanciapy szly (plotkowaly akurat o jakims weselu) sorry za wulgaryzmy ale jak mi sie przypomni moj porod to tylko bluzgac mi sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allalla
Dalej nie rozumiem jak 2 położne mogą jednocześnie odbierać poród, walczą o dziecko czy jak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest67
nie ! jak jest jedna rodzaca to tylko jedna polozna cie obsluguje tak jak napisalam wyzej jak jest druga babka na rodzenie to tamta polozna zajmuje sie nia kumasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Ja też zaliczyłam 3 zmiany i na każdej po dwie położne, przychodziły na zmianę albo we dwie siedziały ze mną i na zmianę mnie badały, przy końcówce przychodzili lekarze - tu z dwóch zmian miałam przyjemność poznać, na koniec zrobili mi cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest67
albo z drugie strony jest jedna polozna na dyzuze (ja rodzilam w nocy) i sa 2 kobiety jednoczesnie rodza i co sie dzieje? jednej nie ma kto odebrac porodu jesli porod przebiega dobrze, wszystko jest w porzadku to lekarza nie ma - moze byc jedynie po porodzie zeby cie zszyc i wyczyscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boulinnka
u mnie była położna i mąż jak zaczął sie poród przyszedł mój lekarz później pojawiła się jakaś babka chyba pielęgniarka od dzieci mierzyła maluszka ważyła itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też rodziłam w nocy ale cały czas były dwie położne. Akurat obok rodziła babka wcześniaka to u niej była cała ekipa. Lekarze, pielęgniarki , inkubator przygotowany. Ale młody był silny i nawet leżałyśmy potem na jednej sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie były dwie
Położne bo o 6.00 zmiana była i dzięki Bogu że ta szmate z nocki z oczu mi zabrali bo bym w końcu jej krzywdę zrobiła. W szpitalu 3 porodówki, dwie nowe, w tym roku remontowane i nowocześnie wyposażone i jedna stara z komunistycznym łóżkiem i na która trafiłam? Oczywiście na ta stara bo ona naprzeciwko miała swój pokój z telewizorem, kanapami i kawka. Do tego był lekarz którego dwa razy zobaczyłam, szyła mnie położna. A no i babka która dzieckiem się zajęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy pierwszym w koncowej fazie bylo: 3 lekarzy, 3 polozne, 4 pielegniarki, salowa i maz :D przy drugim polozna, lekarz (wpadl na ostatnie minuty porodu) i maz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miała być tylko położna i mąż a był maż, 2 położne, lekarz od dzieci i 2 ginekologów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedne wy biedne
mąż i położna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgfgfffffffffffffff
u mnie też były dwie położne. jedna między nogami, druga masowała brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :) ;)
Przy pierwszym porodzie dwie położne i jak przyszły parte to gin się zjawił,przy drugim jedna położna.Oprócz tego jedna z noworodków do dziecka i salowa+ mój mąż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nznssb
Dwie położne tylko Mąż i moja mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Położna i studentka, lekarza zawołały na koniec, on wyjął synka i on szył krocze. Ze mną mąż, potem do dziecka pani od noworodków. I położną, i studentkę miło wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u na początku
była tylko jedna położna, czasami zaglądał lekarz, a pod koniec była położna, lekarz, pediatra, pielęgniarka od noworodków i salowa hehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się teraz zastanawiam czy byla salowa albo ktoś jeszcze:D ale byłam w takim amoku że po prostu nie pamiętam. Myślałam że tylko ja rodziłam z mamą i mężem ale nie jestem wyjątkiem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2latka niejadka
U mnie był lekarz-na doskok i położna-cały czas. potem pojawiła się pielęgniarka i lekarka z neonatologii. a i jeszcze -dzięki Bogu-stażystka,która zrobiła mi opatrunek na rozwalony palec i ciągle mnie zagadywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azu
Położna ze mną była w fazie rozwierania, na koniec -faza parcia przyszedł lekarz oraz chyba dwie osoby z neonatologii -lekarka i pielęgniarka. I w zasadzie tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×