Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika*****

zachowanie mojego męża przy znajomych i mojej rodzinie... Jak on się zmienił...

Polecane posty

Gość no tragedia
nikt nie musi zapierdalac w szklarni bo nikt tutaj nie jest robolem bez szkoły , czyzbyś ty była skoro znasz tylko taki przykład -pracy fizycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika*****
no kurwa ty chyna naprawdę jesteś tępa... a myślisz, że co wyjeżdżając ze średnim wykształceniem bez znajomości holenderskiego zasiądę w holandii w biurze??;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz dziewczyno kłopot
Ciągle coś pali?a nie jara? Bo to raczej po tym ludzie mają zejścia i drą się bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz dziewczyno kłopot
Holandia? To już wszystko jasne. Na dwa etaty robił żeby mu starczyło na drobne przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika*****
miał dwie pracy żeby wybudować dom nie czytacie a kommentujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollllaaaaaaaaaak
A jaki problem dać dziecko do żłobka, skoro nie pracowałaś dostaniesz staż z urzędu pracy, można wtedy załapać się na prac ę biurową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjkslaonckajicn
Dać dziecko do przedszkola i iść na staż -- jak to pięknie brzmi , niestety w realiach nie jest to takie proste , na miejsce w żłobku czeka się około roku przynajmniej w Warszawie, chyba ,że jakimś cud się wydarzy. Po stażu za ok 800 zł o ile się dostaniesz na coś sensownego , niestety jest mała szansa na zatrudnienie , bo czekają na nowego stażystę, tak jest taniej.... Ciocia Dobra Rada widać zna teorię , za to za grosz realiów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, jesli Ty nie pracowalas dotad, nie pojdziesz do pracy teraz, to 1700 zl na dwoje doroslych i male dziecko to nie jest wesola sytuacja. Chocby najdrobniejsze wsparcie finansowe z Twojej strony by sie Wam przydalo. Jasne, ze dziecko, studia i praca sa ciezkie do pogodzenia, ale czy myslalas o pracy z domu? Poszukaj chocby na zleceniach przez net albo podobnych portalach. Jesli udaloby sie cos zakiego znalezc, to moglabys spokojnie pracowac w domu i miec oko na Mlodego, a jednoczesnie zarabiac chocby kilkaset zl. Moj Malzon ciagnal to ostatnie zlecenie wlasnie robiac tutaj kurs jezykowy, wiec da sie to pogodzic. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diviannna
pociesz go ze ta jego praca to tymczasowa, ze moze szukac cos lepszego a moze sam otworzyc jakis wlsny biznes?? czym on sie zajmowal w holandii?? zawsze mozecie wrocic do holandi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejestembabka
Ciezko zostawic takie male dziecko, jesli nie ma sie kogos zaufanego. Na przedszkole czeka sie nawet i 2 lata, podobnie jak na zlobek. Nie mowie juz o cenach nian... Oni dopiero wrocili, teraz zaczynaja, musza przywyknac z powrotem do polskiej rzeczywistosci...To nie takie proste...A co dopeiro dla autorki - rzucac sie od razu na gelboka wode i zaczac pracowac po tak dlugiej przerwie. Kochana,jesli masz z kim zostawic dziecko (np. z mama) i znalazlabys jakas w miare fajna oferte, nawet na pol etatu, to moglabys bardzo pomoc swemu mezowi,nie tylko w sferze FINANSOWEJ,ale tez w MENTALNEJ; pokaz mu,ze nie WSZYSTKO lezy na glowie faceta :) a przynajmnije pokaz mu,ze szukasz jakeigos rozwiazania, bo Wy tworzycie pare,wcale nie jest tak,ze tylko i wylacznie FACET MUSI UTRZYMWYAC RODZINE. Moze jak to zrozumie i zobaczy Twoje starania, spadnie garb z jego plecow; na razie wydaje mi sie byc takim biednym konikiem garbuskiem, z calym obciazeniem na plecach :) Ktos musi mu pomoc pozbyc sie ciezaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika*****
no niesetety moi rodzice też pracują.. ale on powiedział, że on nie idzie jutro do pracy :o że nie będzie się błaźnił ani robiłz siebie idioty i nie będzie pracował za takie pieniądze pojedzie do holandii znowu do Bożego Narodzenia... tak się dzisiaj kłócimy, że normalnie tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika*****
ja już sobie normalnie z nim nie daje rady... nie idzie jutro do pracy on się będzie pakował a niech spierdala niech nas zostawei tutaj samych najlepiej jest uciec.... mama zaproponowała, że mogą nasm bez problemu pomóc ale narazie mamy na koncie 15 tys więc na trochę nam wystarczy plus jego wypłata ale nie. Jego zdaniem czas szybko leci jak przyjedzie na święta to już nie będziemy się o nic martwić i będzie ok niepotrzebnie przyjeżdżał... zajebiście ja sama w ogromnym domu z dzieckiem mąż spełnił wszystkie moje marzenia właśnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
ja go w sumie troche rozumiem. po 1. wybudowal dom dla Was, chcial zarobic tez na cos dla siebie - na auto. ale mu nie pozwolilas. po 2. tam moze i haruje ale przynajmniej cos z tego ma. w pl harujesz a nadal nie masz z czego zrobic oplat. wiec pewnie dobija go ta nasza piekna polska rzeczywistosc. albo 3. moze mial tam jakas kobiete? moze szlag go trafia bo jej nie ma? a moze palil trawe? i tam mogl kupic w kazdym sklepie a tu mu tego brakuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika*****
Kobiety na pewno nie ma byłam tam z nim praca dom, praca dom a trawy też nie tyka przeciez poznałabym po nim gdyby palił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
więc pewnie chodzi o dwa pierwsze punkty. wiesz, tam zachrzanial, ale cos z tego mial. tutaj zapropnuja mu 2tysie, jak bedzie mial szczescie. nie dziwie sie ze ma wku....wa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie zlac dupe,
Ja sie twojemu mezowi wcale nie dziwie,tez bym juz nie wrocila do polski,fajnie jest kilka pierwszych dni,pozniej zaczyna sie szara rzeczywistosc.Ty autorko sie na niego nie wsciekaj,staraj sie zrozumiec i wspierac,znajdzcie razem jakies rozwiazanie.Moze tez wyjedziesz z nim? sa kursy w holandii,dziecko do przedszkola,dom sprzedac,rozejrzec sie za czyms za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem po co wracaliście do PL, było sobie życie układać w Holandii tym bardziej, że Twojemu mężowi nie odpowiadają polskie realia jak widać. Po jaką cholerę on ten dom budował to nie wiem. Przecież wiedział, że tutaj nie zarobi tyle co tam a dom też trzeba utrzymać. Za tą kasę co włożyliście w dom to już byście się tam super urządzili. Może lepiej pomyśleć o powrocie a dom sprzedać chyba, że planuje żyć na dwa kraje on tam a wy tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vm,mv
wróciliście kilka dni temu i już zdążyliście wybudować dom i go wykończyć? czy dom budowaliście zdalnie zza granicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rusz dupe do roboty nierobie
a nie bedziesz dumać nad zachowaniem męża :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie od takich wyjazdów najczesciej sie rozpadaja małżeństwa. Zacznij szukac sobie roboty bo moze sie okazać że niedługo nie bd miała za co zyc i gdzie mieszkac jak sie zacny mąż z tej wielkiej chałupy wywali... Takie związki wogóle są bez sensu... Mysle że on tam sobie kogos znajdzie w tej Holandii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×