przyjaciółka chyba chce odbić mojego męża...

Nie chodzi, że gadał o wytrysku tylko o sytuacji ogólnie. Zresztą to jedno wielki gówno i jeszcze zacznie śmierdzieć choćby nie wiem jakie obiady gotowała. Taka prawda ludzie są okrutni i będą śmieszki, docinki i takie tam.

24.09.2012] 20:38 [zgłoś do usunięcia] nobezjaj13 "przytaknął ale swoje myśli i z kumplami pewnie już to obgadał." Zdradzę ci tajemnicę : faceci między sobą NIGDY nie rozmawiają o takich sprawach. Takie tematy to jest tabu i ostatnie co facet chce, to to żeby jego koledzy wiedzieli o tym, że nie sprawdza się w łóżku. Akurat tu bardzo różnimy się od was, kobietek. Wy paplacie o tak intymnych szczegółach i ... potem macie takie kwiatki jak autorka tematu. ja mam odmienne zdanie na ten temat mój drogi:D prztjaznie sie z wieloma facetami i uwierz mi ze nie raz słuchalam o waszych intymnych problemach itp:D

Ameryka - umiejętność czytania ze zrozumieniem się kłania. Ty jesteś kobietą, pisałem że faceci między sobą o tym nie rozmawiają.

też mi problem - dokładnie. To jest nie do zatarcia bo ludzie zapamiętują takie "smaczki". Zawsze będzie się bał, że ktoś mu o tym przypomni, przy jakiejś kłótni, ze złośliwości. Laska walnęła takiego samobója że szok.

oj przegielas, ale ja bym juz nie przepraszala, dalabym spokoj, nie chce sie odzywac to niech sie nie odzywa, wielki mi ksiaze...

nie wiem już nie odkręce tego teraz sama się pogrążyłam w tych kłamstwach jak się raz skłamie to już potem kaplica :(;(;(;( naprawdę tak fajnie było i jeszcze przed ciążą był takim super kochankiem no zrobiłam głupotę booo praktycznie rok czasu nie spał ze mną i nie wiem czego ja się spodziewałam :(

no przecież mówię, że już go nie przepraszam ile można....

nobezjaj kochaniutki ale ja nie napisałam, ze faceci mowili o tym MI kobiecie. :P:P:P ok nie mowie , ze wszyscy faceci gadają. ale nie pisz mi ZE WY TEGO NIE ROBICIE! BO TO NIE PRAWDA!

jak to się mówi nasrałam do własnego gniazda :/

1991 - kolejna księżniczka :) Gdyby to ciebie tak ośmieszono to byś się posrała z wrażenia i zgryzoty. Miasto byś chyba zmieniła. A tu chodzi tylko o jakiegoś mężczyznę co nie ? Tępa dzida z ciebie. 1991 to rok urodzenia ? No, to jeszcze myślisz że jesteś taka zajebista, wyjątkowa i w ogóle :) Ale to minie.

Madzixxx ja na Twoim miejscu udusiłabym ta kobiete! naprawde nie ręczyłabym za siebie.

no ja sobie myślę co sobie pomyśleli jego rodzice :D:D:D

chciałąbym zobaczyć minę jego matki hahahaha

jezus... biedaczek z niego :(

Co za krowa z tej "przyjaciółki" powiedz jej, ze jest żałosna i na zawsze zerwij z nią kontakt, bo na pierwszy rzut oka widać, że ona chce się po prostu do niego dobrać zniechęcając go do Ciebie i Ciebie do niego :S na takie baby nie ma innego sposobu jak wyeliminować je ze swojego życia, bo będzie próbować do skutku

szkoda go

pomijajac wszystko inne ktos tu napisal ze facet sie poswiecal bo seksu bylo przeciez mniej, no bo ciaza zagrozona i MUSIAL PRZECZEKAC. Ja sie pytam: CO???? on sie poswiecal bo nie mial seksu a ona w tym czasie tylko chodzila w zagrozonej ciazy, potem tylko urodzila dziecko i potem tylko byla w pologu zeby nastepnie tylko zrzucic zbedne kilkogramy . No ludzie, facet sie nie poswiecil-ona sie poswiecila jesli juz. A ze powiedziala komus o swoich odczuciach i problemach? No i co z tego. Kto jest tu bez winy niech pierwszy rzuci kamien!!! Ona jest winna nie tego ze powiedziala tylko tego ze zle ocenila osobe "przyjaciolki"

I w tym momencie dostajesz ode mnie w durny łeb kamieniem, skoro mamy rzucać. O takich rzeczach się NIE MÓWI nikomu i już. To jest temat do rozmowy w parze, a nie z jakąś durną pindą koleżanką. Facet został skrzywdzony i to mocno z powodu bezmyślności jednej i złośliwości drugiej durnej baby.

Redred ty debilu sam masz durny łeb. Ja pisalam o tym ze ktos twierdzil ze ten facet sie poswiecal co jest gowno prawda. Ona sie poswiecala bardziej, wiem bo bylam w zagrozonej ciazy dwa razy. A co do nie mowienia nikomu o tematach lozkowych, to otworz oczy baranie-sa ludzie ktorzy o tym rozmawiaja(mnie samej kilka osob sie zwierzalo na takie tematy) pech chcial ze ta dziewczyna trafila na zdzire, ktora nie uszanowala jej sekretow. No i tak, facet zostal straszliwie skrzywdzony, no nie wiem jak sie po tym podniesie, bez przesady, ile ty masz redred lat co? Ja osobiscie mam totalnie w dupie co o mnie mysla i mowia ludzie wkolo. Sa w zyciu wazniejsze problemy.

Mam Rodzeństwo z Wyboru. I na takie tematy nigdy ze sobą nie zrozmawiamy, Bo po co. W dodatku alarm był jak sie do Twojego zaczęła podwalać. To już był wystarczający sygnał.

wielke PHI! ja tez nikomu o takich sprawach nie mowie ale mialam kilka przypadkow ze ktos mi sie zwierzyl w tym temacie (wcale nie po pijaku), wiec jednak nie jest to niemozliwe. Z tym alarmem masz racje, dziewczyna nie zauwazyla pierwszych sygnalow.

hjkhkj - a co ty takie wielkie " co??? '' ona się poświęciła?! Ona miała dbać o siebie i dziecko i szczęśliwie urodzić. I ma już to co chciała, on był przy niej w tym czasie wspierał i dbał - REZYGNUJĄC z seksu. Mniemam , że nie zdradzał, ale dbał o swoja rodzinę. Czyli jak widać nic do zarzucenia.Nie zrobił niczego nie tak. I teraz mąż otrzymał podziękowanie za troskę od kochającej żonki. Żądanie stuprocentowej sprawności. I ploty. Ciekawe , czy żonka wyglądała jak Jennifer Lopez po porodzie, skoro ma takie kategoryczne wymagania? I czy on jej cokolwiek powiedział przykrego , żalił się kumplom przy piwku? Wszyscy wiedza o jej intymności? Raczej nie, raczej normalny facet. O pewnych sprawach nie paple się psiapsiółkom, chyba , że nie ma się szacunku do partnera.

Gdy przyjaciólka chce odbić męża/ chłopaka? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5419230&start=90 czy koleżanka chce mi odbić męża? http://forum.gazeta.pl/forum/w,566,26497945,, Czy_kolezanka_chce_mi_odbic_meza_.html?v=2&wv.x=1 Mąż odszedł...odbiła mi Go koleżanka. http://www.netkobiety.pl/t43392.html

Co roku tysiące związków rozpada się w podobnych okolicznościach: osoba której o nic nie podejrzewamy, za naszymi plecami prowadzi podwójną grę w nadziei, że odbije mężczyznę, z którym właśnie układamy sobie życie. A może w miłości jak na wojnie wszystkie chwyty dozwolone? Dwulicowe "przyjaciółki" Chyba każdy zgodzi się ze stwierdzeniem, że poważny związek to nie tylko czas, w którym badamy prawdziwe intencje ukochanej osoby, ale także okres, w którym możemy się przekonać o sile wieloletnich przyjaźni. Jak wiadomo, serce nie sługa i nie raz zdarza się, że małżonka wpada w oko koledze, a czyjś mąż wieloletniej znajomej z pracy. To właśnie w takich momentach okazuje się, ile warte były nasze relacje. O to, jak wygląda "podwójna zdrada" postanowiliśmy zapytać naszych czytelników. Tak swoje przejścia relacjonuje Oki: Jestem na etapie wyciszania pewnej znajomości, bo zauważyłam, że koleżanka jeszcze z czasów liceum bardzo interesuje się moim mężem. Największą gafę popełniła wtedy, gdy w jego obecności powiedziała, że nie jestem w związku szczera. On tej głupoty nie potraktował poważnie, ale mnie się zapaliła czerwona lampka i odkryłam, jakie są jej motywy opowiada. Nie mam zamiaru kontaktować się z kimś, kto jest podstępny wobec mnie i źle mi życzy. Jak sobie męża odpowiedniego nie umiała poszukać, to niech się ze swoim męczy podsumowuje Oki. Anka, choć bezpośrednio nie doświadczyła zdrady, pamięta sytuację, którą opowiedziała jej zrozpaczona teściowa znajomego. Synowa miała serdeczną przyjaciółkę, która nagle została wdową z małym dzieckiem. Oczywiście naturalną reakcją było otoczenie jej opieką, szczególnie, że na domiar złego wykryto u niej raka piersi. I tak wszystkie święta, niedziele i wakacje spędzali bardziej z nią, niż z bliską rodziną. Coraz częściej jednak okazywało się, że przyjaciółka zaprasza już tylko samego męża - a to do uszczelki, a to do pralki. Teściowa ostrzegała synową: "Uważaj, za dużo tej przyjaciółki w waszym życiu!". Ale ona nie słuchała, nie była czujna, mąż spakował się i przeniósł do drugiej kobiety, która nagle cudownie wyzdrowiała. Synowa z przyjaciółką próbowała rozmawiać i usłyszała: relacjonuje Anka. To było sześć lat temu. Pomyślałam wtedy, że mało wiem o ludziach, o lojalności, o uczciwości, o przyjaźni. Bo mnie się coś takiego w głowie nie mieściło! podsumowuje dziewczyna. Największy ból jest wtedy, gdy widzi się ukochanego faceta z przyjaciółką, która okazała się fałszywa i dwulicowa. Podwójny cios w serce. Ciężko się pozbierać mówi z kolei Aithene. cd............ http://m.onet.pl/styl-zycia/zdrowie,8mse8

na szczęście się pogodziliśmy i wszystko jest już dobrze, wróciło do normy :_)

a jak z przyjaciółką? utrzymujesz z nią jeszcze jakis kontakt?????