Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Conaliak

Za gruba czy idiota ?

Polecane posty

Gość Conaliak

Chciałabym Was zapytać o radę. Mam chłopaka, którego na prawdę kocham. Jesteśmy razem 2 lata. Lecz mam problem z jedną bardzo ważną rzeczą. On cały czas daje mi do świadomości że jestem za gruba, że powinnam chodzić na fitness.. Czasami mówi to bardzo chamsko, czasami miło.. Tylko rzecz w tym, że mnie to już dobija. Nie czuje się atrakcyjna przy Nim i ładna, a nigdy nie narzekałam na powodzenie... Mam 170cm wzrostu i ważę ok. 70kg .. Powiedzcie mi jak powinnam się zachować, co zrobić ? Już sobie sama z tym nie radzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limarra
a sam co ? adonis z 6pakiem czy zwislym tlustym flakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak myślę.........
Mieścisz się w normie, ale w górnej granicy, tzn. trochę przytyjesz i będziesz miała nadwagę. Twój chłopak nie powinien Ci o tym chamsko mówić, ale dla własnego zdrowia może jednak spróbuj trochę poćwiczyć? Może chociaż tak ze 2-3 razy w tygodniu po min. 30 minut? Naprawdę warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak myślę.........
No właśnie, to też dobre pytanie: czy on sam ćwiczy? Czy nie ma nadwagi? Jeżeli ćwiczy, to ja go trochę rozumiem.. ale podkreślę jeszcze raz, chamskie odzywki są nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że te 70kg to raczej nie są mięśnie - w takim razie fajnie by było dla własnego zdrowia jednak nieco się poruszać i zgubić parę kg. A co do chłopaka to kawał chama z niego. Rozumiem dać delikatnie do zrozumienia, że możesz coś zmienić - ale trzeba to zrobić subtelnie, by nie ranić uczuć drugiej oceny. Swoją drogą on sobie nie ma nic do zarzucenia w tej kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conaliak
Sam jest bardzo wysportowany, dba o zdrowie i studiuje sport... ehh.. No okey, wiem, że sama mogłabym się wziąć za siebie. Zapisałam się w tamtym miesiącu na fitness i schudłam 3 kg, w październiku też się chce zapisać, tylko teraz we wrześniu nie miałam na to pieniędzy.. Czuje się trochę nie fajnie, mam wrażenie że jestem za gruba, nie atrakcyjna i brzydka. Zawsze czułam się przy Nim wyjątkowo, a ostatnio jakby coś osłabło..no i jeszcze po tym co powiedział. Trochę się odsunęłam i mało z Nim rozmawiam, szczerze mówiąc to nawet nie tęsknie za Nim i nie jestem już wrażliwa na to jak mnie przeprasza.. Jednak kocham go i mieszkam z Nim.. Eh.. póki co jestem w fazie "obrażenia".. ale sama nie wiem jak to zrobić. Nie wiem, czy powiedzieć mu 'ok, jestem brzydka i gruba zapisze się na fitness na Twoje życzenie', czy "ok, rozumiem, że się martwisz, zrobię coś z sobą", a może powiedzieć mu prosto, że nie wiem co mam o tym myśleć i zastanawiam się nad naszym wspólnym byciem razem.. Nie wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu szczerze, że nie życzysz sobie przedmiotowego traktowania. Nie jesteś kawałkiem mięsa, by wytykać ci tłuszczyk. Wszystko można powiedzieć spokojnie i delikatnie, wystarczy chcieć. Jego wysportowanie nie usprawiedliwia bezczelnego zachowania. Ruch dobrany do stanu zdrowia i kondycji naprawdę działa cuda - nie tylko pozwala nieco zrzucić, ale twoje ciało nabierze sprężystości i podniesie ci się poziom endorfin, poczujesz się pewniej i piękniej. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conaliak
Dziękuje za wsparcie.. Ja wiem, że mogę się postarać i wyglądać bardzo dobrze, problem tylko w zachowaniu mojego faceta.. Czy on na prawdę mnie Kocha czy ma mnie tylko na pokaz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limarra
dla faceta miss swiata pwin a byc kobieta z która jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pokaz raczej nie skoro ma zarzuty co do twojej figury. Czy kocha trudno ocenić. Może po prostu ma delikatność na poziomie nosorożca... Zastanawiam się - wcześniej twoja figura/waga mu nie przeszkadzała? Bo to trochę dziwne, że nagle go wzięło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conaliak
Tzn.. na początku mi o tym nie mówił, dopiero później dał mi to do zrozumienia a z czasem zaczęło być coraz gorzej.. różne pretensje itp. podam wam przykłady w jakich okolicznościach mi o tym mówił : 1. kiedy rozmawialiśmy o laskach typu 'lateksy' z imprez masowych typu energy. Moje zdanie było takie, że mini spódniczki typu majtki wcale nie są fajne itp. Jego zdanie było takie, że mam na tym punkcie kompleks bo sama tak nie chodzę i im zazdroszczę, bo przecież są zajebiste. 2. Byliśmy na wakacjach. Leżeliśmy na plaży, po czym stwierdził, że nie chce mieć dziewczyny kiedyś w miażdżycą i lepiej żebym poszła pobiegać (to było najbardziej chamskie ze wszystkiego). 3. Kiedyś urządziłam dla niego romantyczny wieczór, przyszykowałam kolację i kupiłam szampana, mówiłam jak bardzo go kocham itp. Po czym żeby bardziej było romantycznie zdjęłam bluzkę .. po kilku minutach stwierdził, że muszę iść na fitness.. Ehh... Mam tego dosyć.. ciągle się staram i robię dla Niego wszystko, a On ciągle mnie gasi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TeżToSłyszałamAleZmądrzałam
Mój były ciągle mi wmawiał, że jestem za gruba - gustował w wieszakach. a przy wzroście 160 ważę 50 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, jesteś trochę duża
i to jeszcze wiele zależy od tego, gdzie zebrało ci się najwięcej tłuszczu? może na brzychu, a może na udach? o ile wiem (swoje lata mam, tzn 34) to mężczyźni wolą, gdy kobieta ma nieco szersze biodra i większe uda, niż wałek na brzuchu. ja mam 162 cm i ważę 57 kg i jestem toche z siebei niezadowolona, ale mężowi się podobam. czasami ćwiczę . polecam hula hop , to jest fajne i daje ekekty - pierwsze efekty na rzuchu są po kuilku tygodniach kręcenia codziennie przez 30 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TeżToSłyszałamAleZmądrzałam
Adonis cudnych Pań nie dołuję autorki. Chcę ją tylko uświadomić, że niektórzy faceci to idioci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conaliak
No ja mam budowę taką, że biodra mam szersze no i niestety uda też;/ Brzuch natomiast mam płaski .. noszę S, M .. a spodnie tylko L ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowoooooo znowuuuuu jej
tak jesteś za gruba , moja koleżanka ma 174 waży( tak twierdzi) 67 kg i nie wbije dupy w żadne ciuchy z sieciówek , bo ma 106 obwód bioder.Jesteś gruba i nie da się ukryć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewia mody 2012
przy tym wzroście i wadze, droga autorko, nie możesz mieć płaskiego brzucha :) bo ja mam 169 cm , ważę niestety aż 65 kg i mam tłuszcz na brzuchu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wbrew pozorom to możliwe. Są kobiety z typowo "gruszkową" figurą - góra zgrabna, a dół (biodra i uda) makabra. Autorko, na chamstwo faceta musisz reagować od razu i stanowczo - nie pozwalaj sobie na takie traktowanie. Jak mu się tak bardzo twoje ciało nie podoba to niech szuka innej, bo ty zasługujesz na kogoś, kto doceni ciebie bez względu na wymiary. On niech szuka plastiku z tyłkiem na wierzchu i będzie happy. Za siebie możesz się wziąć dla własnego dobrego samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 lata czuje koniec swiata
mam 170cm wzrostu, waże 60kg, chciałabym schudnąć jeszcze 5kg do idealnej figurki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadne tam chamtwo. Chamstwo to by było jakby nic nie mówił i zerwał z nienacka mówiąc, ze jest za gruba. ­ Babo to się wydaje, że mogą wyglądać jak maciory, a facet powinien się cieszyć. A jak nie to dlaej z nią uprawiać seks i nic nie mówić, bo ona kiedyś się za siebie weźmie. ­ Kiedyś to się słońce wypali. ­

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sorki ale któremu facetowi
się spodoba laska ze zbytnią nadwagą... ja toleruję kobiety jak mają lekką nadwagę ale jak coś już wisi, wylewa się i to widać bardzo to znak że trzeba o siebie lepiej zadbać, ja wiem fast foody itd. ale często to pochodzi z nadmiernego jedzenia, moja była miała 70kg przy 170 (choć wydaje mi się że nawet więcej i mnie kłamała), niestety dużo jadła i stale tyła masakra i nie dała się przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaarwena
ciezko stwierdzic na odleglosc bo slowa moga miec rozny wydzwiek. ale z tego co opowiadasz to wyglada na niezlego buraka czy on chce dla ciebie dobrze? nie wydaje mi sie, raczej chce ci dopiec, podbudowac siebie tak jak wielu anonimowych idiotow na kafeterii ;) tak te rady nie maja na celu motywacji do czegokolwiek, ani bron boze ttroski o twe zdrowie cos rownie absurda0lnego (zwlaszcza ze tego typu choroby to raczej przy otylosci brzusznej wystepuja) zastqanow sie czy chcesz komus takiemu poswiecac swoj cenny czas wszystko mozna powiedziec, i znalezc na to ODPOWIEDNI sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnaś na kolanach na jasną Górę iść i dziękować panience przenajświętszej że masz tak szczerego chłopaka :) a poza tym to przy tej wadze co masz to nie dość że przydałby ci się fitness to jeszcze dieta by ci sie tez przydała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopak ma rację - jesteś gruba. Powinnaś się cieszyć, że powiedział co mu leży na sercu i co mu przeszkadza. Jakby był chamem to by sobie poszukał lepszej i zerwał z grubaską. A on widać chcę z tobą być i walczy o związek. Jeśli jednak dalej będziesz się obruszać, obrażać i nic z tą nadwagą nie zrobisz to po prostu cię rzuci. I czyja to będzie wina? Chłopaka czy wieprza, który wpieprza wszystko z koryta? Założę się, że jesz jak chłop na wsi czyli z gara :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Colinak
Dziękuje wszystkim za wypowiedzi.. i te dobre i te złe ;)) Chciałabym tylko sprostować kilka ważnych dla mnie rzeczy. Mimo różnych obiekcji autorek, iż wydaje się to zadziwiające, mam płaski brzuszek. Od dzieciństwa robiłam dużo brzuszków i to mi chyba zostało, taka jest zresztą specyfika moich genów po mamie i babci, które zawsze miały piękne,płaskie talie i kupę tyłka ;0 Kolejna rzecz, o której chciałabym powiedzieć to to, że ja na prawdę bardzo mało jem.. kolejna zadziwiająca rzecz niestety ;/ ale prawdziwa. Tygodniami mogę jeść tylko na jedną rzecz : kanapkę z serem białym na cały dzień. Wszystkie moje koleżanki jedzą więcej. Mój problem polega na tym, że mam bardzo słabą przemianę materii. Spokojnie, bez większych dolegliwości przez tydzień czasu mogę się nie wypróżniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×