studenciaki co żrecie?

macie jakieś pomysły by jeść tanio i zdrowo, nie tylko żeby się zapchać?

ja na studiach często wpierdzielałam ryż z kurczakiem i sos chiński pudliszki, czasem schabowe robiłam. A tak ogólnie to nie mogę sobie przypomnieć co jeszcze jadłam ;/ chyba tylko na tym ryżu jechałam...

Ok, dzięks a żeby jakoś urozmaicić? Co by jeszcze było zdrowe?

polecam spaghetti ale z własnym z sosem np z mascarpone, z koncentratem pomidorowym, mielone, naleśniki, kotlety, surówki

Ja nie gotuję, wolę sobie kanapki zrobić. Mniej czasu to zajmuje, sprzątać nie trzeba i można zjeść od razu. No i tanio.

Na studiach, to ja głównie piwo jadłem. Ale to już dawno było, bieda w kraju straszna była...

kanapki?? nie da się całego życia przejechać bez ciepłego zarcia :o zawsze można kupić sobie jakieś mrożonki z ryżem czy makaronem i dodatkami typu paella czy coś takiego

pizza, kebaby, piwo czasem mielone od matki

dodam jeszcze, że unikałam żarcia typu pizza czy kebab, bo bałam się, że się struję, a zajęcia miałam takie, że trzeba było być i ch...

pizzą nigdy się nie strułem kebabami podobnie ale tymi polskimi bo tureckich nie jadam

Ja tam sobie nieźle radzę. Jem normalny obiad raz w tygodniu, jak jestem u dziadków. A tak to kanapki i kawa. Ewentualnie, od wielkiego dzwonu spaghetti sobie zrobię. Ale może raz w miesiącu.

ale też szukam inspiracji, bo za tydzień znowu mordęga ;[

Tanio i zdrowo... a dodatkowo zapychające: - zupa krem cebulowa z grzankami - zupa krem brokułowa - zupa krem... ... ... ;) - ryż z mieszanką warzyw i kurczakiem Innych tanich i równocześnie smacznych nie znam. Lubię dobre jakościowo produkty. :o

:o I nie macie problemów żołądkowych wcinając tylko suchy prowiant?

gdzie studiujesz ?

Nigdy nie miałam. Od liceum tak jem. Dużo kawy i rzadko coś na ciepło. Bo tostów za ciepły posiłek nie uznaję. No, jeszcze czasem frytki zrobię. Ale problemów z żołądkiem nie mam.

zjeżdżając na weekend do domu nadrobicie braki w jedzeniu.

smaże krowie placki :)

Pierogi, kopytka z różnymi sosami, kluski śląskie z sosami, drożdżóweczki na słodko/lub ostro własnej roboty.... :) Ale ja lubię się pobawić w kuchni i lubię tradycyjną kuchnię. Jak się dojdzie do wprawy to zrobienie takich kopytek zajmuje mniej czasu, niż odgrzanie chińszczyzny, a wychodzi o wiele taniej

Pierogi, kopytka z różnymi sosami, kluski śląskie z sosami, drożdżóweczki na słodko/lub ostro własnej roboty.... :) Ale ja lubię się pobawić w kuchni i lubię tradycyjną kuchnię. Jak się dojdzie do wprawy to zrobienie takich kopytek zajmuje mniej czasu, niż odgrzanie chińszczyzny, a wychodzi o wiele taniej

Żeby było zdrowo musisz przede wszystkim gotować sama i nie z półproduktów :) dużo warzyw, mięso drobiowe, albo inne nie tluste, najlepiej nie z marketu, ryby, makarony razowe, ryż ciemny, kasza, mało ziemniaków, smażyć na oliwie...zresztą sama wiesz co uważasz za zdrowe :) po prostu to ugotuj :) Tylko że zdrowo zawsze wyjdzie o jakieś 20% drożej, tak to już jest...

Pierogi, kopytka z różnymi sosami, kluski śląskie z sosami, drożdżóweczki na słodko/lub ostro własnej roboty.... :) Ale ja lubię się pobawić w kuchni i lubię tradycyjną kuchnię. Jak się dojdzie do wprawy to zrobienie takich kopytek zajmuje mniej czasu, niż odgrzanie chińszczyzny, a wychodzi o wiele taniej