korepetycje z polskiego- w ogóle sa potrzebne?

hej- skończyłam studia filologii polskiej (kierunek nauczycielski) nie mam pracy :O (ale ciągle szukam :) ) i zastanawiam się czy warto wrzucić do internetu ogłoszenie w związku z udzielaniem jakichs korepetycji lub np jako osoba pomagająca w odrabianiu lekcji... czy ktoś w ogóle potrzebuje korków z języka polskiego? jak myślicie?

oczywiście że tumany potrzebują pomocy przy odrabianiu lekcji - dawaj ogłoszenie i powodzenia

mówisz? bo szczerze to o ile np wiem, że można miec problemy z przedmiotami ścisłymi- typu matma, fizyka czy chemia- gdzie trzeba coś wytłumaczyć... to np. nie umiem pojąć :P jak można mieć problemy np własnie z językiem polskim czy biologią, historią- tutaj nie trzeba 'rozumiec', ale zwyczajnie zapamiętac pewne rzeczy stąd moje pytanie i wątpliwości :P własciwie może warto- w ostatecznosci nic nie tracę (nie śmiejcie się, że mam problem 'z dupy' :P)

mysle, ze potrzebują... poza tym jakas pomoc w pisaniu prac, wypracowan itp

głąbom zawsze trzeba streścić lekturę (bo nigdy jej nie przeczytają) i wytłumaczyć o co poecie chodzi w wierszu, albo napisać jakąś prezentację - gwarantuję, że będziesz miała co robić

wolałabym nie robić czegoś 'za kogoś'... :P chętnie sprawdze, poprawię, naprowadzę... ;-) mam nadzieję, że to też wystarczy :P w każdym razie- dziękuję za głos :) moje wątpliwości zostały w znacznym stopniu rozwiane i chyba jednak szarpnę sie na takie 'ogłoszenie' dobrego wieczoru :)

raczej korepetycje nie są potrzebne bo takie przedmioty jak historia czy polski polegają głównie na nauce na pamięc w przeciwieństwie dościsłych gdzie trzeba się uczyć bardziej rozumowo

no juz nie pisz glupot. zreszta po poziomie internautow i bykach jakie walą widac, że korki z polaka sa potrzebne!! co drugi pisze: na prawdę, poprostu, w ogóle :O

sdsdsdfdfdf- to że dużo osób wali byki, to nie znaczy, że ich zdaniem potrzebują korków... niestety :P no i obawiam się, że na taką NIEDBAŁOŚĆ nic nie poradzi nawet najlepszy korepetytor na świecie :P

hemhemhem- mam podobne wrażenie, dlatego też zapytałam o zdanie inne osoby

tam mialo byc: wogóle :P masz racje, ale zycze powodzenia w szukaniu klientow ;)

jak sie nie ma pracy to wszystkiego trzeba sie chwytac :O takie czasy ciezkie...

sdsdsdfdfdf- dziękuję :) poza tym- nawet jeśli ktoś zechce skorzystać z moich usług :P to będe to traktowac jako 'zajęcie dodatkowe'... wiadomo :P

Oczywiście, że jest popyt. Ja mam ludzi z gimnazjum i z LO

Szarkah- dobrze słyszeć a możesz mi powiedzieć, gdzie wrzuciłaś swoje ogłoszenie? tzn- internet czy np forma papierkowa, przyklejona gdzies tam 'fizycznie'?

Fizycznie, na nk, na forum kilku szkół.

Taka z Ciebie polonistka, a sama nie piszesz poprawnie. Myślałam, że po takich studiach się wie, gdzie należy wstawić przecinek itp.

po co na nk? to bedzie spam. oglos sie na gumtree, na forach szkolnych w odpowiednim dziale, na darmowych ogloszeniach, na portalach z korkami

gdzie zrobilam błąd?

myślałam o portalach typu gumtree czy tablica

W ogóle nie używasz dużych liter. Rozumiem innych, ale polonistka?. Po np. dajemy kropkę, no i jeszcze kilka przecinków:P.

ja mam wyższe a tez pisze byle jak na forach ;) to o niczym nie swiadczy

nie daje kropek.. nie wiem czy zauważyłaś? taki zapis nie wymaga pisania całymi zdaniami- gdybym 'kropkowała', to zaręczam, że nowe zdanie zaczynałoby się 'dużą' literą jesli pogubiłam przecinki, to faktycznie- niefajnie pogubiłam też kreseczki i ogonki- ale to wina klawiatury, bo bateria się wyczerpuje i nie za każdym razem 'łapie' literę w połączeniu z altem :P

wiem że po np dajemy kropkę- przyznaję się bez bicia- to efekt niedbalstwa w pismach 'urzędowych' czy przy 'poważniejszych' okazjach pisze, jak nalezy w 100% ;-) (oczywiście zdarza mi się pewno też gubienie przecinków, nie jesteem cyborgiem :) )

nie tlumacz sie, na necie kazdy pisze byle jak, grunt, ze nie robisz bykow ;) w kazdym razie ciezki sobie wybralas zawod: polonistka... bo teraz tylu głąbow...

wiesz- warto pisać poprawnie zawsze :P ustosunkowałam się do tych 'zarzutów', bo wiem, ze mogłam gdzieś przecinek zapodziać- nie tyle 'przez przypadek', tylko zwyczajnie. z niewiedzy :P a, że społeczeństwo nam idiocieje, to niestety prawda :O i będziemy się z tym zmagać wszyscy- niezależnie od zawodu :P

no więc trudne zadanie przed Tobą. jak bedziesz nauczac w szkole, to wspolczuje... pamietam moje nauczycielki z polskiego, jakby teraz weszly na neta i poczytaly fora to chyba by zeszly na zawal, jakby zobaczyły to zidiocenie... cale zycie poswiecic, zeby nauczac, a głaby i tak piszą jak cchą. ale dobrze jak chociaż kilka osob sie czegos nauczy...

no zgadza się ;-) całego świata nie naprawisz :P

Korepetycje zawsze będa potrzebne. Jak nie radzisz sobie z jakiegoś przedmiotu np Polskiego to zaglądnij tutaj http://preply.com/pl/ Nowa strona , mozna sie pouczyć i zarobić :)