Modlcie sie zeby moj przyjaciel przezyl!!!!!

a mialam taka nadzieje ze bedzie dobrze...

bol nie do zniesienia... siedze przed lapkiem i jestem rozerwana .. czuje sie jak bezbronne male dziecko .. cholera pustka,zal, nie da sie tego opisac... najgorszy szok mozna powiedziec minal - a moze dop[iero przyjdzie..

umarl z glodu przez ten miesiac????:O

moj kolega tez byl w ciezkim stanie , ale mogl przezyc , ale nie przezyl tez przez sepse.. znowu jakby przezyl to bylby sparalizowany calkowicie czyli nawet na wozku by nie mogl jezdzic...swoja droga czy to normalne ze ta sepsa tak atakuje nagle kogos w ciezkim stanie i umiera? pytam z ciekawosci..czy to kwestia slabego organizmu?

Selekcja naturalna :o

nie wiem co w tym smiesznego... dla mnie to tragedia. a jeszcze facebooki zapchane zdjeciami,piosenkami i wspomnieniami,szalu mozna dostac... powiedzcie mi co robic isc na pogrzeb czy nie.... nie przezyje tego chyba

widocznie tego nie przezylas wiec sie nie wymadrzaj! widac ze nie mialas z tym do czynienia ale wciskaj kity ze tak i sprawa byla taka prosta

to sa normalnie jajca puknij sie w łeb idioto!!!! wiadomo,ze na pogrzeb pójdzie debilu ty

18 latek prowadzący samochod? takim w ogole nie powinni dawac prawka

jestem w takim stanie ze nie wiem nie mam sily isc

ja bym nie mogla o czyms takim pisac na forum... kim on dla ciebie byl? kochalas go?

a z kim ja mam pogadac jak kazdy sie zamyka w sobie i nie ma sily wysluchiwac czy radzic.... to byl moj przyjaciel od wielu lat od przedszkola wlasciwie pozniej jedno gimnazjum jedna srednia szkola jeszcze w dzien wypadku sie z nim widzialam, na kilka godzin przed ;(

18-latek za kierownicą i to jeszcze z pasażerem - patologia :o Współczuję ci, bo straciłaś kogoś bliskiego, ale takie przypadki powinny skłonić ustawodawców do myślenia, o ile ktoś sam się naraża prowadząc auto zaraz po zdobyciu prawka -w porządku, jego sprawa. Ale wożenie pasażerów przez taką osobę to przesada.

pozatym pisalam tutaj wtedy gdy sie dowiedzialam akurat siedzialam na kafeterii ,obiecalam ze napisze... ale nie przyjmowalam do wiadomosci ze on jednak odejdzie...

no ale cos was łączylo bo nie wiem? skoro tak rozpaczasz. tez uwazam, ze to chore zeby 18 latek siadal za kierownicą i to jeszcze z pasazerem, przeciez to bardzo niedoswiadczony kierowca, skad on mial samochod?

co nas laczylo? wiele wspomnien, sympatia... mial dziewczynę,mial sie jej oswiadczac. my sie znalismy od malego. wiekszosc osob w tym wieku ma prawo jazdy. samochod od rodzicow wzial i odwozil kolege

no to przeciez to nie byl twoj facet wiec nie rozpaczaj tak, rozumiem jakby twoj ukochany ci umarl ale tak...

znali się, miała go w dupie na codzień a teraz udaje, jak większość ludzi po śmierci osób z okolicy :o

18latek mial sie oswiadczac? hm...

18-latek miał się oświadczać??? prowo???

pewnie, w dupie go miałam , widzisz masz pecha bo on mial prawdziwych przyjaciol i nie tylko o mnie mowie. a wszyscy którzy sa tacy hop do przodu niech sami tego doswiadcza, szczerze wam tego zycze skoro potraficie osadzac kogos po kilku zdaniach. inteligencja nie grzeszycie

prawie 19 mial a z dziewczyna byl 3 lata i planowali to na swieta, wielkanocne

był sprawcą wypadku i zginął, moze będzie nauczka dla innych, mam nadzieję, ze nic nie winny pasażer przezyje

nawet jesli przezyje to psychicznie bedzie zle on jedna noga jest w psychiatryku ...

za to ty grzeszysz, tak go kochasz a na pogrzeb sie iśc nie chce, ludzie przylatują zza granicy na pogrzeby bliskich a ty kisiszs pizde na forum i się zastanawiasz żałosne

nie czytałaś tematu? pasażer przeżyje na pewno, jest mniej poszkodowany

jaka ty tepa jestes! az brak slow, wez moze zamilcz i nie siej glupoty, sa tu ludzie ktorzy moga jakos pomoc bo to PRZEZYLI?

A co jak ja tam w histerie wpadne????? na sama wiadomosc dostalam spazmow jak to okreslili choc bylam niby na to przygotowana wiedzialam ze moze nie przezyc mimo ze stan sie polepszyl po kilkunastu dniach ...

weź może proszki jakieś uspokajające na tę okoliczność

Autorko,niezmiernie mi przykro,ze Bóg zabiera do siebie tak mlode osoby.Sercem jestem z Toba.Mam corke w podobnym wieku(17lat)i nie wyobrazam sobie co by bylo,gdyby mi jej nagle zabraklo