Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezdomnyduchowo

zawsze byłem sam i nigdy nie założę rodziny

Polecane posty

Gość bezdomnyduchowo
dokładnie - po co ściemniać - ostatnio byłem bardzo szczery i dostałem delikatnego kosza, a że było szybko mniej się cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazdor***ka
Tzn, że co? Przedstawiasz się od razu: "Cześć, jestem nudny, smętny i mam dość życia"? heh, dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdor***ka - ja np. nie umiem kłamać nawet jak umiem poudawać to patrz wyżej - flirt no ale ja jestem chora psychicznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
wcześniej nie robiłem tego - nie mówiłem nikomu jaki jestem pierwszy raz tak zrobiłem z szacunku do osoby, którą znam od dawna hmm... uwierzyć w samego siebie? nierealne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
swoją drogą tak dziś się robi poznajemy kogoś przedstawiamy siebie w samych superlatywach zatajamy prawdę, która stopniowo wychodzi na światło dzienne no i potem zaczynają się schody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
rozmowa zdechła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
no ale w zasadzie to po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esma500
WAŻNE , ZEBY KASA BYŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
jedni, że smęty inni, że fajny... w zasadzie to każdy jest inny i ma prawo do własnej opinii nie rozumiem jednak tego dlaczego ludzie czasami wchodzą mimo iż się im temat nie podoba i na siłę starają się zniszczyć wątek - tak czasami bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
niemożliwe :P ps. pisałem o innych watkach - takie wnioski wyciągam z obserwacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Ciebie nawet rozumiem tyle, ze mi się zachciało pobawić w rodzinę no i o trwało dobrych parę lat ale zawsze duchowo nie było 100% wypełnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizyk na 100
Ile masz lat i co robisz,uczysz sie,czy pracujesz ? Masz jakis zly okres,jesienna depresja itp. Mysl pozytywnie to bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
no właśnie - od czasu do czasu ktoś mówi, że może gdybym właśnie założył rodzinę to wszystko by się zmieniło i miał byś cel, sens, motywację... jakoś nie wierzę w tą bajeczkę... zawsze bym się bał, że kreuję tylko fikcję i karmię się złudzeniami... to wprowadzało by zamęt do mojej głowy bał bym się, że ona mnie tak naprawdę nie kocha że to tylko litość, albo potrzeba zaspokojenia potrzeb materialnych choć z 2 strony ja i duża kasa? nierealne nie widzę siebie jako kogoś kto potrafi być przedsiębiorczy i zarobi kokosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizyk na 100
Jak tak ma to pewnie jest DDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
fizyk na 100 za dużo tych pytań :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
nie - nikt nie pił w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
wiem - właśnie rodzina tylko pogorszyła by sprawę - tak mi się wydaje - bardzo bym się bał, że nie podołam i zawiodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka od mietka
Mi na wszystko pomaga modlitwa.,,Bez Boga ani do proga.''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
albo, że żona będzie nieszczęśliwa ze mną, że bym Ją ograniczał, że chciała by czegoś więcej, że teściowie nie byli by zadowoleni, że dzieci nie miały by dobrego przykładu... że zwolnią mnie z pracy i stracę źródło dochodów... i pewnie wiele innych bym sobie powodów wynalazł do stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłako
jesteś tchórzem :) ale odpowiedzialnym tchórzem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka od mietka
Czemu myslisz,ze wszyscy sa silni a Ty jeden slaby ? W szkole tez tak miales ? Wszyscy jestesmy tacy sami. Jedni tylko lepiej graja i udaja silnych.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nawet nie tak bo jak jest rodzina to wszystko staje się 'załatwianiem spraw" codzienność to "załatwianie spraw" taki wieczny pęd w załatwianiu spraw i to niesie pewną płytkość, powierzchowność, ale też zasklepia głębię i jest dobrze, jest dobrze, jest dobrze az w końcu pierdolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×