Czy to są dobre argumęty aby dostać podwyżkie?

a tak elita to ja jestem, chodzi o to ze sama nie mogie sie zwolnic bo mąż nie pozwala, a jak mnie szef zwoln to co innego. Robie wszystko, a on nic, nie widzi, że sie nie nadaje.

e no to jak mensza wychowałas? on ma sie tobom opiekowac, powiedz ze szef sie znenca nad tobo i sie zwolniłas, albo bedziesz robic za najnizsza i te dodatki czasem.. zebys chociasz wiedziała ile co miesionc bedzie wiecej kasy, albo jak często

jaką masz umową, ile wumowie,jakie są warunki sanitarne, jak jest z urlopem czy dję ci ci chociaż połowę na dobrowolne wykorzystanie czy odmawia.. odpowiedz mi to ja ci powiem co zrobic, mąz miał podobnie i wyszedł z tego nieźle.

mój mąż miał problem z pracodawcą, trwało to prawie 3 miesiące, zpensji ucinam nie dawał na czas, urlopu nie dawał i jeszcze ściągał za zepsuty sprzęt...w końcu powiedzieliśmy stop..ja wypisałam mężowi wypowiedzenie umowy z paragrafami...mąż poszedł powiedział ze chce zwrotu pieniężay za potrącenia z poprzednich miesięcy i podwyżkę..nie zgodził się wiec dał mu rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy pracodawcy. nie chciał podpisac szef więc podjęliśmy dalsze kroki telefon do inspekcji pracy potem powiadomienie że dzwonione ale na razie nie podane nazwy jego. takze gości podpisał wypłącił pensję całkowita...wyrównanie za poprzednie miesiące ok 1100zł było tego plus za niewykorzystany urlop za 15 dni i oddanie kasy za niewłaściwe potrącenie za zepsuty sprzet.. trzeba o siebie walczyć. a jak masz pensje na konto czy do ręki..to też istotne.

Urlop nam daje, dni wolne w miesiącu też- z tym nie ma problemu. Umowę mam na czas nieokreślony (na umowie jeszcze najniższa z 2011 czyli 1386 brutto). Wszystko raczej ok, poza wynagrodzeniem.

pensje mam do ręki.

fanga jeszcze go nie zdązyłam wychować, ale mówiłam, że szef się znęca, że uprawia petting, że malo kasy. To powiedział, że takie jest życie i że w innym meijscu więcej nie zarobie. i co ja mam zrobić? A stado zwierząt na wychowaniu, więc nie można rzucić roboty.