Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mloda0605

MOŻNA KOCHAĆ 2 FACETÓW????

Polecane posty

Gość luke888888888
Kobiety tak potrafia, mezczyzni nie. Mialem kochanke 2 lata, byla zamezna dzieciata, starsza o kilka lat. Mowila ze mna szczerze, ze niee odejdzie od meza, ze kocha go bo jest opiekunczy, troskliwy, dba o syna itp. Mnie rzekomo tez kochala, za nieobliczalnosc, werwe do zycia, humor, wyglad i pewnosc siebie. Kobiety sa dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można bo moja znajoma tak miała do dziś nie wie z którym chce być i będąc przy jednym płacze za drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luke888888888
Dla niej chyba latwe, nie miala planow na przyszlosc tak jak ja, nie wierzyla z calych sil w to ze ta druga osoba w koncu bedzie tylko jej... absurddalna sprawa. Naszczescie wszystko sie skonczylo i moge powoli ukladac sobie zycie jak normalny czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luke888888888
A ty autorko postu kochasz dwoch? Jesli tak to za co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera wlasnie ja mam tak samo... tu z jednym jestem a becze za drugim... musze zapomniec o tym drugim... tylko kurwa jak??!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego z ktorym jestem za opiekunczosc zaradnosc za to ze dba o mnie na co dzien (mieszkamy razem)... a drugiego za spontanicznosc inteligencje to cos co mnie tak cholernie ciagnie do niego... nawet nie weim za bardzo za co :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno można. Psychologia tłumaczy to nawet w dość prosty sposób, dlaczego czasem tak się zdarza, ale nie chce mi się teraz szukać fachowych artykułów na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze jak kiedys znajdziesz to wrzuc... ja nie wiem jak to mozna wytlumaczyc... przeciez teoretycznie jak kocha sie jedna osobe to swiata sie poza nia nie widzi.. a ja co? kochalam i zobaczylam drugiego? czy kuzwa zadnego nie kocham? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeeeej dzieki :*:* ja musze znalezc cos jak zapomniec o człowieku :/ jak na razie to specjalnie wywolalam klotnie miedzy mna a tym drugim.. pojechalam mu ostro.. tak zebysmy sie do siebie nie odzywali.. moze jak nie bedziemy miec kontaktu to w koncu zapomne i uczucie wygasnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę znaleźć nic fachowego. Zrobię to jutro, obiecuję. Mniej więcej chodzi o to, że można kochać różne osoby za ich różne cechy charakteru, czasami wręcz przeciwstawne. Tak pokrótce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luke888888888
Klotnie wcale nie dadza ci ulgi, wrecz przeciwnie, zaciskaja wiez. Zbawieniem jest tylko czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wlasnie tak jest u mnie... ale ja tak nie chce :(:( to strasznie meczy bo mimo ze ma sie obok siebie ukochana osobe to teskni sie za ukochana osoba no chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luke888888888 - ale jaki czas? z czasem to coraz bardziej sie zakochuje... nie moge sie z nim spotykac bo po pierwsze za bardzo zle sie czuje co do chlopaka po drugie tesknie kurewsko i za kazdym razem kocham coraz bardziej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luke888888888
Nie wiem jak to jest dokladnie u kobiet ale ja walcze z tym ok 2lat. Zaczynam normalnie funkcjonowac ale przysiegam nie ma godziny zebym o niej nie pomyslal. Na poczatku bylo tragicznie, szukalem ucieczki w kazdy mozliwy sposob, raz nawel uwiodlem kolezanke z pracy i sppecjalnie sie z nia przespalem (zalosne wiem). Poprostu nic nie pomagaalo. A pech chcial ze raz na iles tygodni wpadalismyna siebie i wjednej chwili wszystko budzilo sie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luke888888888
A Ty jak to przechodzisz? Ile sie znacie? Odkad do niego wzdychasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie załosne.. szuka sie kazdego wyjscia w takiej sytuacji byle pomoglo... ale kuzwa widac ze nie pomaga... my czasami nawet przez rok nie mielismy kontaktu a jak sie odezwal to wszystko wracalo... najgorsza jest ta pamiec! pamieta sie tylko dobre chwile... on tez probowal zerwac kontakt specjalnie pisal ze chce sie ze mna ruchac, ze potrzebuje mnie tylko do ruchania itp. bo wiedzial ze mnie to wkurza jak tak sie mnie traktuje.. a ja co? nawet na to nie bylam zla.. bo pisal to on wiec smialam sie z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znamy sie 5lat (z chlopakiem 3l) przyjaznilismy sie... zawsze bylismy dla siebie jak mielismy problemy.. on juz z 2 lata temu mowil ze mnie kocha, nie traktuje jak przyjaciolke,byl na kazde skinienie, jak tylko potrzebowalam sie wyzalic pogadac to byl.. ja go nigdy nie chcialam... ale mnie w koncu dopadlo niedawno.. jakies pol roku temu.. no i tak trzyma do dzisiaj.. spedzilismy pare pieknych chwil spacery rozmowy itp. i tutaj byl blad bo to dodatkowo obudzilo we mnie uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luke888888888
Widze ze mowisz prawde bo Twoje wypowiedzi odzwierciedlaja moje mysli. Wspolczuje Ci tak naprawde, taka beznadziejna egzystencja rozwala harmonie zwyklego dnia. Czesto siedzisz zamyslony, dziwnie postrzegaja moja osobe w pracy. Naszczescie mija to z czasem, widze roznice w moich myslach pomiedzy dniami sprzed kilku miesiecy a terazniejszymi... Najgorsze jest to ze te mysli nie pozwalaja wpuscic do wlasnego zycia innych kobiet, kurde wszystkie porownuje do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luke888888888
A Twoje relacje z chlopakiem? Odrzzuca Cie fizycznie od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak! i on ma to samo.. przeze mnie :( przez caly ten czas nie moze sobie z nikim ulozyc zycia bo "zadna nie jest taka jak ja".. ja mam wrazenie ze on na mnie czeka.. a najgorsze jest to ze ja mu nie moge obiecac ze ma na co czekac... nie skoncze zwiazku od tak i nie pojde do innego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luke888888888
bo wiola podczas klotni mowila tak: mam wstret do jego ciala, uwielbiiam Twoj dotyk, ale to za malo by z Toba byc. On jest ojcem mojego dziecka itp. Ja w to wierzylem, oszukiwalem sam siebie wierzac ze odejdzie i dalej pchalem sie w too bagno. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem... na razie zerwalismy kontakt (juz jakis setny raz :/ ) moze to nam zrobi dobrze i pozapominamy.. uspokoimy sie troche.. on bedzie zyl swoim zyciem ja sie zajme swoim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×