Jak często pierzecie? Codziennie? Raz w tygodniu?

a maty dodykają stopy, przed myciem z masą zarazków, albo kapcie, w których chodzisz i są siłą rzeczy pod spodem brudne. i potem te maty dotykają ścierek, na których kładziesz sztućce, czy tam deksę a na niej jedzenie, które jesz? Nie powiesz mi, że to bardziej higieniczne niż pościel ze ścierkami?

czesto, bielizne i ubrania delikatne zazwyczaj w rękach, a w pralce pizamy, koszulki, ubrania wierzchnie

Jezu, no może nie jest, nie wiem, nie robiłam nigdy żadncyh testów. Poprostu tak mam? Jeden pierze dwa razy dziennie i nidgy nie ma wiecj niż poł kosza brudó bo go to irytuje;p A ja piore ścierki kuchenne z matami. I tyle;;p

Nie przeszkadza Ci, że kurz z podłogi przenika w cudowny sposób do tych ścierek, które potem mają styczność z jedzeniem? :D Higiena.

Ja raz w tyg czasami dwa jak pozbieram wszystkie kocyki ale zawsze wychodzi kilka pralek. Scierki z kuchni razem z recznikami bo uzywam ich tylko do wycierania rak, blaty itd. Wycieram papierowymi. Mate z lazienki i nakladke na deske oddzielnie. Ubrania moje, meza i syna. Syn do przedszkola ma mundurek ( biala koszula, krawat i granatowe spodnie w kancik) wiec jak wraca to przebiera sie w dresowe spodnie i jakas koszulke. Ja do pracy tez mam inne ubranie ( scrubs) wiec przebieram sie od razu jak wroce do domu. Maz do pracy nosi tez koszule i spodnie w kancik wiec tez sie przebiera jak wroci. No i w ten sposob samych ciuchow sie uzbiera duzo.

Piorę codziennie to taka moja mała fobia:-) Zawsze coś się znajdzie do wyprania a to kocyk a to co innego :-)

Ale, to jest zwyczajnie niehigieniczne i mija się z celem. Trzeba trochę pomyśleć, a nie narzekac, że ma się dużą ilość pralek. Każda gospodyni domowa Ci to powie. Nawet ta niedoświadczona. Ja prowadze dom jakieś 3 lata, odkąd zamieszkalam najpierw z narzeczonym, teraz już z mężem. I wydaje mi się, że lepiej sobie radzę niż Ty z 6 - letnim stażem. Żeby deska się nie ślizgała nie potrzebuje pod nią podkładac ścierki, a tym bardziej by mi resztki po kuchni się nie rozwalały:P

No dobrze, może Ty nic nie podkłądasz, ja podkłądam, tak lubie i koniec. Takie mam skrzywienie;p i koniec;p

No, nie nazwałabym tego skrzywieniem, tylko raczej brakiem zaradności ;>

Ty się już nie martw o moja zaradność :) Pewnie jestem 3 razy bardziej zaradna niż Ty, no ale nieważne. Ide pranie segregować.:)

Wątpię:P tak tak segregować, maty z wilgontej łazienki z ścierkami kuchennymi...segregować:D:D:D:D:D:D:D

No piorąc 6-10 razy w tygodniu na pewno. :D Ale mam wrażenie, że nawet nie wiesz co to znaczy.

a mi się własnie uprały te czerwone koszulki dowiesiłam do czarnego sprzed 3 godzin i zostało mi jeszcze jedno pranie do dna kosza - szare ale to pojutrze, jak mi obecne wyschnie i dojdę do równowagi po urlopie :)

ja też sporo piorę, ale nie potrafię policzyć do końca ile pralek tygodniowo, czasem 4 a czasem 7; segreguję tak ciuchy- ciemne białe szaro-kolorowe czerwone osobno: pościel ręczniki frotte 2 kolory więc osobne 2 pralki ręczniki do naczyń jasna kapa i poduszki na kanape ....no i czasem jakaś kurtka np i inne

Ja piore w ciagu tyg: 1-2 pralki ciemnego 1 pralke jasnego 1 pralke dziecka Raz na pare tyg: 1 pralke reczniki lub pościel

nas jest 4. dzieci małe 2 lata starszy 5 lat. w sumie nie wiem ile pralek tyg. ale piorę tak: 1 pralka ciemne ciuchy 2 pralka jasne ciuchy 3. pralka kolorowe 4. pralka ręczniki( w tyg uzbiera się się na pełny bęben tych po kąpieli tych do rąk i tych do kuchni) 5. pościele co jakiś czas tez jest dodatkowo koce i firany. białą bieliznę piorę z białymi ciuchami w 60st, no chyba ze akurat w koszu mam duzo białych rzeczy dzieci i pościel biała to piorę je razem z bielizną w 90 st. ja mam duzy kosz na ubrania zmieszczą się tam spokojnie 2 bębny ..piorę co 2 dzień po 2 pralki.

nie rozumiem autorki jak moze przy dwoch osobach miec tyle prania??? my tez mieszkamy we dwojke i bez jaj! co ona co godzine zmienia majtki, skarpetki, ciuchy bo juz sa brudne??? a z tymi matami ze scierkami to dobre :D

ale tak w ogóle to czemu Ty komentujesz co ja z czym piore;p

"ręczniki frotte 2 kolory więc osobne 2 pralki" Ręczniki nie farbują, można prać wszystkie kolory razem w wysokiej temperaturze.

" ale tak w ogóle to czemu Ty komentujesz co ja z czym piore;p" Może dlatego, że poprosiłaś o opinię na temat Twojego prania.

a może jedne ma białe?

a czasem nawet co 3 dni po 2 pełne bębny. nie wiem ileu was się mieści w pralce ale u mnie bardzo duzo. j mam 6 kg pojemność. ale często ustawiam też program na pół bębna na krótkie prania czy ręczne prania czy te delikatne. a jeszcze raz na 2 tyg męża ciuchy robocze. dopuki uzbiera się pełen bęben

dobrze ze komentuje.. to ci pozwoli polepszyc swoja organizacje jesli chodzi o pranie.. bo to mi juz pod jakas fobie podchodzi :/

" a może jedne ma białe? " Biały to też kolor, w przypadku ręczników wszystkie kolory można prać razem. Piorę w wysokiej temperaturze, w proszku do białego.

Żegnam.

jakie dylematy :O siaara normalnie te najazdy o zaradnosc, macie sie kurki gdzie realizowac :D

oki też kolor, ale bialego nie można z innymi kolorami, bo szarzeje.

Bo między innymi z tego wynika, twoja ilośc prania a to bez sensu, no a tego dotyczy temat. Po co go zakładasz skoro nie dajesz sobie wytłumaczyć, że to co robisz jest bez sensu a przede wszystkim okropnie, wstrętnie niehigieniczne!

a może jedne ma białe? " Biały to też kolor, w przypadku ręczników wszystkie kolory można prać razem. Piorę w wysokiej temperaturze, w proszku do białego. jedne mam kremowe, drugie czerwone plus jeden niebieski/morski; ten niebieski raz dołożyłam z kremowymi i mi pofarbował kremowe...więc nie zgadzam się z teorią, że ręcNiki nie farbują :)

uwierz, że musiałabym uprac białe ręczniki z dżinsami by zszarzały...To się poprostu wie. jak sa porządne to kolorowe nie zafarbują a białe nie zroba się szare. tzn, zszarzeją jak używasz niewiadomo ile a wsypiesz łyżeczkę proszku, ja go do jasnych ubrań, ręczników, pościeli i ścierek nie żałuję!