Mój Niedostępny Chłopak.

Tak chłopak, bo nie mogę go nazwać mężczyzną. Może tylko dlatego, że jestem sflustrowana. Wiem, że mogę znaleść tu całkiem niezłe porady. Opowiem trochę o nim. Jest bardzo nieśmiały, choć czasami ma bardzo erotyczne żarty. Wrażliwy i spokojny, bardzo wrażliwy. Został potwornie zraniony przez swoją ex. Może stąd mój problem. Kocham go a on mnie. Nie ma jednak z mojej strony żadnej iskry, bądź "motylków w brzuchu". Może po prostu z tego wyrosłam... Jednak spodziewałam się, że coś takiego jeszcze poczują. No cóż... Właśnie dlatego chcę pójść z nim do łóżka. Może tam zaskoczy. Może przestane myśleć o nim jak o przyjacielu. I oto mój problem... On nie chce uprawiać ze mną seksu! Tak przynajmniej czuję. Próbowałam różnych sztuczek ubraniowych, zaskoczeniowych i słownych. Na otwartą rozmowę nie mogę sobie pozwolić przez moją nieśmiałość i przez to ze boję się że bym go uraziła. Już wcześniej gdy zaczynałam temat po prostu sie zamykał bądź zaczynał mówić o czymś innym. Onieśmielona poraźką zrezygnowałam z rozmów. Może on ma jakiś problem? Tak podejrzewam. Jak go przekonać że jaki by nie był, czy dlugodystansowiec czy nie, czy duży czy nie - ja i tak chcę spróbować. Kilka razy popełniłam straszny błąd negując jego gry miłosne kiedy opowiadał o nich. Mam też więcej doświadczenia niż on, z kolei on miał tylko jedną partnerke. Dodam też, że nie może mieć on zastrzeżeń co do mojego wyglądu, więc jakikolwiek niesmak by nie czuł to nie przez mój wygląd. Proszę, pomóżcie mi go uwieść. Macie jakieś domysły z czym on się boryka??

a w związku trzeba się ruchać? Ty znajdź kogoś, kto lubi a niech on znajdzie kogoś kto nie lubi i kwita też bym chyba za bardzo nie chciała gdyby mnie poprzedni skrzywdził jak piszesz "potwornie"

Skąd przypuszczenie że nie lubi? Oczywiście, że lubi. Właściwie lubił... bo teraz nie wiem jak jest. Nie wiem ile masz lat i ile wiesz o związkach, ale niestety prawda jest taka że seks jest ważny w związku. Tworzy więź której my nie mamy. Pozwala związkowi być bardziej intensywny.

aha :o to ja chyba nie chcę czyli nie masz wyjścia musisz się ruchać? tak pytam z ciekawości bo Ty wiesz a jak mi z kimś dobrze i go kocham ale nie chcę seksu to nie ma takiej opcji?

Tak, muszę się "ruchać". Wybacz jeśli bym wyznaniem Cię zgorszyłam. Nie jestem z kamienia, potrzebuję czułości. Oczywiście nie każda kobieta ma w sobie ten żar.

spoko nie zgorszyłaś ja się tylko dokształcam na forum i w sumie mnie to nie dziwi bo już wcześniej miałam taki obraz związku że to seks i dzieci w tym ważne ;) skoro jest jak mówisz to może on po prostu jest oziębły nie to co Ty ;)

podniosę Ci tematełke może zauważy go ktoś w związku ;)

Przeczytałem Twój pierwszy post i wiem (prawdopodobnie) czemu tak jest. Przeczytaj Ty też raz jeszcze, co napisałaś, a może dojdziesz do tego, dlatego jest tak, jak jest.

"sflustrowana"... no bywa :O :D

może on woli taką, która nie robi śmiesznych błędów w mowie i pisowni :p

Ludzie naprawdę aż tak was interesują moje literówki czy sposób w jaki piszę? Prosiłam o rade na temat mojego związku....

Ile czasu jesteście razem? Ile macie lat? Co to za związek, gdy nie ma szczerości otwartości? On jest prawiczkiem? Dlaczego chcesz seksu z nim skoro, jak piszesz, nie czujesz iskry i motylków? Skoro tak, to wychodzi na to, że on Cie nie kręci... Nie rozumiem.

na uklady nie ma rady

Ja mam 23, On 25. Jesteśmy razem od 2 miesięcy, z czego około 4 lata byliśmy dobrymi przyjaciółmi. Wiemy o sobie wszystko. Może stąd problem? Jest tyle możliwości że po prostu nie wiem od czego zaczynać... Nie ma iskry bo jak wiadomo ciężko z przyjaźni przerzucić się na miłość. Jemu było łatwiej. Nie wiem dlaczego. Może seks coś zmieni? No i oczywiście to chyba normalne że chcę uprawiać seks z partnerem.

Nie jest prawiczkiem.

po co z nim jestes jak nie ma iskry, wyglada na rto ze z nim jestes z raku laku, i na siłe myslisz ze sie zakochasz jak zaczniecie uprewiac seks

Pisałam w pierwszym poście że go KOCHAM.

A co takiego się stało, że powzięliście decyzję by z przyjaźni wkroczyć w związek? Kochasz go jak przyjaciela, ale nie ma namiętności. Nie ma iskry i motyli. To Twoje słowa Autorko.

Zapytał czy z nim będę. To co mam po prostu sobie odpuścić? Jest przystojny, zdecydowanie mój typ. Lubie się z nim pokazywać. Ma idealne ciało, jak wygląda bez bokserek... tego nie wiem. Wygląd ma pociągający, ale jego pocałunki mnie nie rozpalają...

jestes jakas dziwna

nie kochasz go, to oczywiste.

to chyba pisze podszyw XD albo wczorajsza prowokatorka bo wcześniej pisała że on lubi seks a skąd może wiedzieć skoro go z nią nie uprawiał może lubi seks ale nie z nią - i to chciała osiągnąć prowokatorka

Lubi seks. Miał już jedną partnerkę i mówił że uwielbia itp Rozmawialiśmy dużo, w końcu byliśmy przyjaciółmi.

oczywiscie, ze nie chce z tobą isc do lozka, bo chodzi z byla... :) z nia mu bylo i jest dobrze i nie chce zepsuc tego wraenia kochajac sie z toba...

poza tym idealnie sie wszystko zgrywa w czasie i twoja historia tez brzmi znajomo, wiec chyba, to ja jestem ta byla... chociaz takich historii moze byc 100000... :)