Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarna przepasc

Jest mi teraz bardzo źle ...

Polecane posty

Gość czarna przepasc

Jest mi teraz bardzo źle, płakac mi się chcę. Gdzie szukac pocieszenia, ukojenia, no gdzie? Chcę zagłuszyc swoje myśli, chce przeczekac w śnie te myśli. Chcę od tego uciec! Tylko gdzie, no pytam gdzie? Dlaczego właśnie mnie to spotyka, dlaczego nie jakiegoś innego człowieka? Tak bardzo pragnę drugiego, bliskiego ...człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, ze samotność daje Ci się we znaki. Nie Ty jedna masz z nią problem. W dzisiejszych czasach wiele osób przeżywa ten dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź spać ja tak robię jak mi się tak dzieje w nocy jeśli mogę zasnąć :( współczuwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna przepasc
problem w tym, ze nie mogę zasnąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkdns
Drinknij sobie cos mocniejszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, wielu ludzi ma podobne dylematy. Spróbuj przekuć te smutne chwile, w oczekiwanie, na coś wspaniałego co jeszcze się wydarzy. Nic nie trawa wiecznie, ani szczęśliwy związek, ani bezgraniczna samotność. Musi być lepiej, skoro teraz jest Ci zle. Zycie jest zmienne i nieprzewidywalne. Miej oczy szeroko otwarte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkdns
Popieram przedmowczynie i dodam ze czas odegra kluczowa role

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaagava
a ja niby jestem w związku, ale czuję się kiepsko. i zbieram siły by to zakończyć :( ..długo byłam sama, potem tylko jakieś niewypały.. aż w końcu chciałam na stałe kogoś... ale on mnie dziwnie traktuje, co rusz zaniża moje poczucie wartości. i niby chcę się do niego przytulić, czy zadzwonić,, ale kłótni jest tyle że nie wytrzymuję już :( i zbieram siły... choć będzie mnie to bolało, bo już do niego przywiązałam się tak konkretnie... ale co zrobić- im dłużej to trwa tym trudniej będzie to zakończyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×