Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

supertata

Czy być samotnym ojcem to duża przeszkoda ??

Polecane posty

Tak sie zastanwiam... czy to ze mam dziecko jest dużą przeszkodą dla kobiet które szukają związku ??? Coraz częściej odnoszę wrażenie, że pomimo tego co mówią tak niestety jest... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorosieboi
Dziecko jest z Tobą czy z byłą żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjopop[p[
dla mnie to by nie była przeszkoda kocham dzieciaczki :) wychowałabym jak swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to o Tobie dobrze świadczy:) Bardzo rzadko zdarzają się takie sytuacje. Żadnej mądrej kobiecie to nie będzie przeszkadzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie facet wychowujacy sam dziecko to znak, ze jest on odpowiedzialny, wrazliwy, czuly i dobrze zorganizowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zależey czego
oczekuje kobieta? Np gdyby kobieta miała tez dziecko to wątpie zeby jej przeszkadzał fakt ze facet tez ma dziecko. Kobieta która nie ma dziecka to moim skromnym zdaniem, nie zna jeszcze tych wszystkich uczuć i emocji związanych z posiadaniem dziecka, to dla niej to raczej Twoje dziecko jest jakimś ciężarem. Takie zycie. Ja mam kolezanke która jest sama, ma 29 lat i 8 letniego syna, i wciąz sama i sama :( Eh.. zycie to nie bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie jak widać niekoniecznie. Na początku jest ok - nawet wręcz fascynacja, ale z czasem dziecko przeszkadza niestety :( I to widać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potrzebujesz czasu by trafić na tę jedyną. Kobiety z reguły boją sie takich facetów, nie wiem dlaczego:) Ja byłam matką z dwójka dzieci......i znalazł mnie ten jedyny. Mimo, ze miał obawy, bał sie...jestesmy juz 7 lat razem i jest nam dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzxyzxyzxyzxyzxyz
żadna przeszkoda, no co Ty?! dziecko to wielkie szczęście facet sam wychowuje dziecko=poważny, dorosły facet gdzie tacy faceci???;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorosieboi
Ja bym się obawiała takiej sytuacji. Zresztą miałam możliwość wejścia w związek z takim facetem, który mieszka z synem (już mocno nastoletnim), ale nie zdecydowałam się na bliższą znajomość. Czuję, że nie nadaje się do takich układów, a po co ludziom mącić w głowach i narażać na stratę czasu oraz zbędne nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiecie duzo prosciej zaakceptowac czyjes dziecko niz mezczyznie. Kobieta czuje po prostu instynkt, kiedy widzi dziecko. Podswiadomie chce sie nim zaopiekowac. Dziewczyny, ktore tak nie maja, sa wg mnie, przepraszam za okeslenie, dewiantami. To jest NATURALNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzxyzxyzxyzxyzxyz
sama ma dziecko, więc wiem jak bywa trudno;-) ile lat ma twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjopop[p[
a właśnie, że nie zgodzę się z jedną z przedmówczyń. Teraz mam już własne i owszem. Męża juz też mam. Ale, gdy byłam panienką i szukałam faceta życia, to nigdy nie skreślaąłm dzieciatych. Naprawdę kocham dzieci i gdy nie miałam swojego zawsze zajmowałam się cudzymi :) (nie byłam niańką, tylko dziećmi z rodziny, przyjaciół) Nieraz sobie wyobrażałam taką sytuację, że spotykam faceta, który ma dzieci i sie zakochuję. teraz, gdy jestem mamą wiem, że tamto nie było mżonką naiwnej gówniary tylko naprawdę potrafiłabym pokochać i wychować jak swoje, dzieci mojego ukochanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lkjopop[p[ mi się wydaje ze to dopiero sie wie gdy sie doświadczy..... tak sie zdaje na początku bo to niby normalne ale poźńiej dzieko staje się ograniczeniem, ciężarem itd dla kogos kto nie jest do tego przzwyczajony..... taka prawda chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjopop[p[
takie maleństwo potrzebuje mamy :( na pewno bym Cię nie skreśliła i pokochała Was oboje, a dzieciaczkowi dała choć namiastkę miłości matczynej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjopop[p[
widzisz, ja już jestem mamą, więc wiem o jakim trudzie Ty mówisz, o nieprzespanych nocach, o chorobie dziecka, jego humorach o własnej niewygodzie. Na 100% weszłabym w taki układ i dała z siebie wszystko. Pokochałąbym jak własne. Może szukaj bardziej doświadczonych partnerek? Bardziej dojrzałych. Może też wśród samotnych mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorosieboi
Co się stało z Twoją żoną? Jesteś rowodnikiem czy wdowcem? Jeśli rozwodnikiem jaki powód rozwodu? Co się teraz dzieje z żoną? Jaki macie kontakt? Jaki ona ma kontakt z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjopop[p[
poza tym facet, który samotnie wychowuje dziecko? To nietypowe. Bardzo, bardzo rozczulające i tylko dobrze świadczące o nim :) jesteś super tatą! dziecko Ci kiedyś podziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli kobieta Cię pokocha i od początku zaakceptuje Twoje dzieciątko nie ważne będą różne inne przeszkody. Jeśli jest miłość, akceptacja, zrozumienie i szacunek z każdej ze stron......czego chcieć wiecej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorosieboi
Np. portal sympatia.pl jest pełen samotnych mam. wiem od kolegi, który jest załamany właśnie, że tylko takie piszą do niego ;) Więc autorze może spróbuj tam właśnie poznać matkę z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaaaa
Mam dziecko i zostałam z nim sama. Na początku tego roku spotykałam się z facetem - on po rozwodzie, też z dzieckiem , ale tylko z opieką weekendową. Niby wszystko super, ale jednak to, że dziecko jest ze mna na stałe i nie zawsze mogę wyjść wieczorem - go przerosło. Zniknął bez słowa z dnia na dzień :O smutna rzeczywistość samotnych rodziców. Co nie zmienia postaci rzeczy, że pewnie kogość naprawdę odpowiedzialnego i wartościowego mozna spotkać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gochafx to trochę.... nawine co piszesz :) Chcialbym zeby tak bylo ;) Niestety z obserwacji widze ze jest inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×