zaszczepiłam dziecko z trzydniówką.

przebiegała nietypowo, w pon i wt gorączka ale tylko wieczorem, w śr wszystko ok, w czwartek rano szczepienie a wieczorem wysypka. teraz się martwię czy wszystko będzie ok:/ synek ma 2 latka, było to szczepienie przełożone z 18 mc.

a mowilas to lekarzowi? pozwolil zaszczepic dziecko? jezeli po szczepieniu wysypka to juz bym dawno na pogotowiu byla

ale co? cieszysz się z tego pwodu? to była najlepsza decyzja w życiu twoim zdaniem?

mówiłam, pozwolił szczepić.

jakbyś nie mogła poczekać jeszcze z tydzień na szczepienie żeby się upewnić że jest zdrowe, jak lekarz mógł dopuścić dziecko do szczepienia zaraz po tych goraczkach? człowiek uczy się na błędach... ale co winne było to dziecko że teraz musi cierpieć za głupotę matki

ale co cierpi? niektóre z was są zdrowo porypane. tak cierpi teraz katusze po tej szczepionce. wiedziałam, że nie warto tu pisać bo 95% z was to frustratki z tendencją do wyżywania się na innych.

vbghfgfbbgbv a ty się naucz czytać ze zrozumieniem i wtedy zapraszam do dyskusji.

jak narazie na frustratkę wychodzisz tylko ty poczytaj co znaczy to pojęcie zanim zaczniesz go używać

zartujesz?????a tego lekarza wypadalo by przed jakis sad z powodztwa cywilnego zawlec, zeby odpowieadal za powilania po tej szczepionce!! czy ty babo nie masz swojego rozumu? chryste panie, zrujnujesz takim podejsciem dziecku zdrowie, zrobisz opoznionego w rozowju dzieciaka przez swoja glupote!!!

dyskutuję z tobą, najgrzeczniej jak potrafię wszystko lekarz wyjaśnił, wiec po co się pytasz? aaa, lekarz nie powiedział, ze nie wolno szczepić przy njajmniejszej infekcji? nooo, ciekawe a ty mózgu nie masz i bezwolnie poszłaś jak wszyscy zaszczepić, nieważne czy chore czy zdrowe, bo 3 dniówka to nie choroba, a przypadłość bez znaczenia

vbghfgfbbgbv kobieto a ty doczytałaś że nie miał gorączki przez trzy dni ? tylko dwa i zaledwie lekkie stany podgorączkowe? zaszczepiony był bez wysypki i gorączki, już nie róbcie ze mnie idiotki. wszystko wyglądało na wyżynające się piątki, ale ta wysypka mnie dopiero uświadomiła że to mogła być trzydniówka.

hmmm jeśli powiedziałaś lekarzowi i pozwolił to ja bym się nie martwiła w końcu to on kończył medycynę a nie mamuśki na kafe :) fakt ja bym nie szczepiła dla swojego świętego spokoju ale co się stało to się nie odstanie :) teraz pozmieniały się wytyczne odnośnie szczepień i własciwie tylko dziecko z temperaturą powyżej 38 stopni jest dyskfalifikowane jako niezdtne do szczepienia w tym momencie :)

a tu już wyrokujecie, jak to dziecko cierpi i jakie będzie opóźnione przeze mnie. tak bo specjalnie poleciałam jak był chory, wiecie pół roku czekałam na zapalenie płuc ale cholera nie dostał i musiałam zaszczepić tylko z trzydnióką.

uhu czytam dokładnie wszystko i dlatego pytam sie po co sie tu pytasz skoro taka mądra jesteś? a wiesz, ze mój odpowiedzialny poniekąd lekarz nawet w upały nie szczepił dzieci, bo ich organizmy są wtedy niestety osłabione? szczepić należy w najbardziej orptymalnym momencie, a nie świeżo po 2 dniach niby gorączki niby nie w życiu nie zaszczepiłabym dziecka, którego zdrowie jest nadwątlone a wytyczne można sobie w dupę wsadzić wszystko wam wcisną, bo to nie ich dzieci a mózgi macie?

:P :P :P :P :P właśnie powiedziałam, chociaż miałam wątpliwości. przekonał mnie, że taka 2 dniowa temp to mogła być od zębów, czasem nawet z nerwów itp. martwię się, mam nadzieje,że nic mu nie będzie

jednak tego mózgu nie masz

ok dzięki wszystkim za wypowiedzi, za te znęcające się nade mną też.

ja sie nie znęcam wiem, ze chcesz usłyszeć, że będzie dobrze, pewnie będzie ale takiej głupoty i nieodpowiedzialności już dawno nie widziałam bo lekarz ją przekonał czekała tak długo i nagle się zdecydowała po tym jak z dzieckiem coś sie zaczęło dziać no sama zobacz - czy to nie idiotyczne?

vbghfgfbbgbv - daj juz sobie na wstrzymanie co? ulzy Ci jak sobie pouzywasz i pojezdzisz na kims? Ty jestes nieomylna? Autorko - stalo sie trudno, zaszczepione dziecko i juz. Obserwuj go, a tak na marginesie cos sie dzieje z dzieckiem? Nawet nikt z krytykujacych i wyrazajacych swoja opinie nie zadal tego pytania ale jezdzic jak po lysej kobyle to kazdy mądry.

ależ takie pytanie tylko lekarz może zadać co, ty lekarzem jesteś? a jak sie cos dzieje to będziesz wirtualnie leczyć? i to jasne, ze już się stało, tylko szkoda dziecka przez głupotę niektórych

sa wiesz, ze to trzydniwka. Wysypka moze tez byc powiklaniem po szczepionce. Idz do lekarza (albo zadzwon) i powiedz o swoich watpliowsciach. A niektore panie z kafe t chyba wszytskie rozumy pozjadaly

otóz to w ogóle nie wiadomo czy to byla 3 dniowka!!! vbghfgfbbgbv - to jak nie masz nic do napisania to nie pisz ( nie mowie tu o zlosliwosciach i zneczaniu sie nad autorka, ktora i tak jest pewnie zdenerwowana) czasami milczenie jest zlotem

guzik mnie obchodzi ta jej 3 dniówka obchodzi mnie jej nieodpowiedzialność i brak myślenia ale cóż, nie każdy jest lotny w myśleniu jak można czekać pół roku i akurat zaszczepić w momencie najmniej odpwiednim? no jak? po co w takim razie odkładano szczepienie? sądzę, ze po to, zeby dziecko było starsze, albo było chore w dacie wcześniej wyznaczonej a teraz zaraz po gorączce, bo w 1 poscie autorka jednak pisze o gorączce (później już ściemnia, ze niby to był stan podgorączkowy) pobiegła dziecko zaszczepić a lekarz jeszcze przyklasnął, bo cóż go obchodzi los dziecka pani x

Ciebie tez nie obchodzi los jej dziecka wiec w czym masz problem? chcesz poprostu sobie pogadac?

mamo małego urwisa daj spokój masz takie samo myślenie jak autorka i nie chodzi mi o obrazanie jej, ale uświadomienie głupoty bo moim zdaniem to ewidentna głupota

Mam wrazenie, ze niektre mamy z kafe mysla, ze wszyscy lekarze tylko czychaja na zdrowie ich dzieci i zamiast leczyc szkodza. Ale mamusie sa najmadrzejsze i bronia jak lwice dzieci przed niedobrymi lekarzami- nie szczepia, nie podaja antybiotykow, nie podaja wit D itd.

zgadzam sie z poprzedniczka moja, mozna bylo poczekac do przyszlego tygodnia ze szczepieniem, ja tak robie od poczatku, dlatego jestesmy w kalendarzu szczepien do tylu, ale nie mam zamiaru narazac dziecka na dodatkowe komplikacje, dlatego czekam az katar, goraczka, kaszel itp. mina i jesli kolejne 3-4 dni jest w porzadku to ide wtedy szczepic a czy z dzieckiem Twoim Autorko wszystko w porzadku bedzie nie wiem, nie jestem lekarzem, mam nadzieje ze nic mu nie bedzie i tego Ci wlasnie zycze

szczepiłam, dałam antybiotyk jak już wyjścia nie było,a wit d dawałam do momentu jak już mój odpwiedzialny lekarz stwierdził, ze nie trzeba dziecko zdrowe, ja też czy tak trudno zauważyć, że autorka źle zrobiła, zachowała się jakby mózgu zapomniała?

a myslisz ze ona teraz tego nie wie? I skąd przekonanie ze mam takie myslenie jak autorka? myslenie w jakiej kwestii? szczepien? globalnego ocieplenia czy migracji ork?

i lekarze nie czyhają na zdrowie dzieci oni je mają po prostu w dupie