Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

solska78

ile dać chrześniakowi w kopertę?

Polecane posty

Gość powstaliśmy z małp
a od kiedy to niemowleciu aje się w kopertę?? na chest chrześni ubierają dziecko i wyposażają do kościoła..ew. jakiś mały podarunek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jana 24
500 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj tyle na ile cie stac
skad my mamy wiedziec jaka kwota dysponujesz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djsdjsdjs
a musisz robić tak jak wszyscy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstaliśmy z małp
ja nie dałam kasy. kupiłam sukienkę, buciki, zamówiłam przepiękną Szatkę-w kształcie serca na złoto wyszydełkowanym imieniem i datę chrztu-to pamiątka na całe życie. oprócz tego kupiłam karuzelę na łóżeczko, termos na butelkę, i coś tam jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstaliśmy z małp
i właściwie w przeciwieństwie do ciebie- ja nie słyszałam jeszcze aby na chrzciny dawać kasę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ymalia
Z okazji chrztu nie daje się koperty. Szatkę, medalik, ewentualnie jakiś prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 345345
Nie "chrześni", tylko "chrzestni", imbecyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te potrzebne atrybuty moje dzieci na chrzciny też dostały, szatkę, świecę pamiątki....drugie dziecko dostało zloty komplet łańcuszek, kolczyki, pierścionek (póki co to leży) czy prezent udany? trudno powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas akurat daje się pieniądze. Mój synek dostał i ja też swoim chrześniakom dałam. 400 zł + posrebrzany obrazek z wygrawerowanym napisem z tyłu - data chrztu, imię dziecka i dedykacją, że to od naszej rodziny - mnie, męża i synka. Ubranko pożyczyłam po swoim synku - mama dziecka tak chciała, bez sensu było kupować nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstaliśmy z małp
bo niemowlęciu nie daję sie pierscionka.. pierścionek złoty- na 18- ste urodziny:) tak jak napisałam.. ubrałam niesamowicie malęńką dziwuszkę (rozmiar 54 ) w przepiękna sukienę z kapelusikiem i bucikami, ba!- nawet sie rozpedziłam i kupiłam świecę- co podobno jest obowiązkiem taty chrzestnego ) do tego przepiękna szatka w kształcie serca, a na niej wyhaftowane na złoto imię i data chrztu.. do tego kupiłam karuzelę z pozytywkami, termos podwójny na butle, kilka różnych ciuszków.. na chrzest kupujesz to co mamie przydaje się dla dziecka-a wiaomo że strasznie szybko rośnie, więc każdy ciuszek, pajacyk czy śpioszki sa na wagę złota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstaliśmy z małp
kasę możesz dać na komunię..wówczas takie dziecko wie na co chciałoby ją przeznaczyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
400 zl dla bobasa na chrzest? Albo macie kasy jak lodu, albo was powalilo :classic_cool: Niektorzy na slub daja po 200 zl od osoby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wage zlota
to zloto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak 400+prezent. Jeśli byłam na jakimś chrzcie nie jako chrzestna to dawałam 200 lub prezent w granicach tej kwoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy pochodzimy z małp1
i zapewne mieszkacie na wsi:(- bo tylko tam są przedziwne zwyczaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
400zł na chrzest to ile dacie na komunię, 18stkę i ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy pochodzimy z małp1
Mieszkanie:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy pochodzimy z małp1
ale tak jak napisałam- zaściankowe zwyczaje tak właśnie wygląają.. to taki pierwowzór "zastaw się Polaku a pokaż się"./.....:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxbndnndndn
Album jako chrzestna?! Zenada,album to dalam jako kolezanka z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sam album !!! (osobiście np. na śluby na które szłam kupowałam album za 100 plus kasa w kopertę, a album aby coś zostało na pamiątkę młodzi zawsze bylo zadowoleni i akurat nikt inny albumu nie kupił) później oglądałam powkładane fotki ze ślubu i z wesela więc to fajny prezent jedni twierdzą, że kasy się nie daje bo co będzie potem ...??tylko to co potrzebne do chrztu inni, że sporo włożyć w kopertę.. fakt, że można dać to na co nas stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podawalam do chrztu
Troje dzieciakow i ani razu nie dawalam kasy. Teraz mam gorzej bo dwoje z nich idzie do komuni w tym roku szkolnym a u mnie dziecko w drodze i mnoostwo wydatkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ze wsi Warszawa:D
I też dałam kasę-400zł w kopercie włożonej do książki z wierszami Brzechwy w pięknej oprawie. Bo tak sobie życzyli rodzice-oni dziecko ubrali,kupili szatkę,świecę. U drugiego chrześniaka rodzice nie chcieli pieniędzy,więc kupiłam zestaw do karmienia-sztućce,talerz, miska, kubek 4m+, śliniaczki, album-mój pierszy rok i srebrny krzyżyk na ścianę z wygrawerowaną datą chrztu i imieniem dziecka. Wszystko zależy czego oczekują rodzice i jakie są twoje możliwości. Ja mam akurat 2chrześniaków,mąż żadnego,mamy jedno dziecko,więc dla mnie wydać na chrześniaków od czasu do czasu parę groszy to nie jest wydatek. W tym roku to dziecko gdzie rodzice chcieli pieniądze na chrzest idzie do komunii i mam zamiar również dać około 400zł,chyba że rodzice coś wymyślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chrzciłam dziecko w lipcu od chrzestnego synek dostał wózek spacerowy za 300 zł( chrzestny zarabia na siebie) a od chrzestnej dostał chodzik-jeździk taką fajną pandę za 70 zł(chrzestna, moja siostra uczy się w tychnikum i nie zarabia na siebie:) I zgadnij z jakiego prezentu jest zadowolony mój syn? Oczywiście z Pandy, całymi dniami bawi się z nią. Każe się na nią sadzać i jeździć. Oczywiście spacerówka odciążyła nas, jako rodziców, nie musieliśmy na nią już wydawać pieniędzy ale mój syn i tak woli "Fu Fu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×