Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiolka-82

jak nauczyc dziecko zeby nie mowiło co sie dzieje w domu itp.

Polecane posty

Gość wiolka-82

j.w temacie?mieszkamy w domu z rodzicami i siostra kazdy ma swoje osobne pietro itp.i dlatego mamy czesty kontakt z siostra i jej rodzina i z rodzicami ,wszystko jest super mamy swietny kontakt tylko ze moj 3 letni syn nie potrafi zrozumiec ze nie musi wszystkim mowic co sie u nas dzieje -jak go tego nauczyc?wydaje mi sie ze problemem jest to ze mieszkamy w jednym domu ,czesto sie widujemy i on nie potrafi pojac ze jednak sa to 3 rodziny.Juz nie wiem jak do niego mowic zeby to do niego dotarło-prosze doradzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esma1500
problem jest w rodzicach , dziecko myśli , ze jest nie zauważone i dlatego krzyczy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu nie rób i nie mów przy dziecku nic, o czym nie chciałabyś żeby wiedział ktoś obcy. A z ciekawości, co takiego można robić przy dziecku, że boisz się potem żeby nie powiedziało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
mnie wkurza jak mój syn babci kabluje to co robimy, jak się np pokłócimy,że mama na tate krzyczała, albo że tata piwo pił i mama zła była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtjpirtjpirjprjbrpbrpjbrpjbrbu
dobrze scarlet gada, nie rob awantur przy dzieciaku i jak nie chcesz zeby maz pil piwo to wczesniej to z nim ustal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
ale to ja o piwie pisałam nie autorka:) Jak mam ustalić by nie pił? Zanim otworzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka-82
o jenyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy-dokładnie tak jaki piszesz chodzi niby o drobiazgi ,jakies drobne sprzeczki itp.Ostatnio pojechalismy do dinoparku ,no i maly jak zaczal opowiadac ze szczegolami co kupilismy na obiad,co tam robilismy itp .siostra zaraz rzucila tekst :ooo to 300 stowki poszły jak nic ,no to mama przez tydz .mi truła o oszczedzaniu itp.Nie jestesmy jacys super bogaci i potrafimy racjonalnie gospodarowac kasa i nie mam ochoty wysłuchiwac uwag,a wiadomo jak z rodzicami -wolałabym aby nie mieli zrodla do tego typu roznych informacji i problem bylby z glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
na mnie też mój gada ze siedze ciagle przy kompie:P a potem matka mi jęczy. O albo ze w pizze na obiad mieliśmy i tez gadanie że niezdrowo etc Powoli młodego ustawiam, że ma nie gadac i sam z siebie nie gada chyba ze go ciągną za jezyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka-82
scarlett-fakt najlepiej byloby nie mowic ,nie robic itp.ale wiadomo jak w zyciu bywa ,a poza tym w domu chcialabym sie czuc swobodnie -wiadomo w granicach normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze tego nie unikniesz
moje dziecko tez takie jest i to nie kwestia rozumienia ilosci rodzin i ich odrebnosci :) jedyny sposob to np mowic dziecku specjalnie o takiej przykladowej sprzeczce by czulo ze to zadna tajemnica:D wiem ze to dziwne ale przynajmnije na mojego dziala jak synowi powiem cos w tzw skryciu, ze niby tajemnica, ze ma tego nie mowic nikomu, czy nie powiedziec o czyms tacie to na milion procent wiem ze pierwsze co zrobi to to rozpowie :D za to jak mowie specjalnie przy nim lub do niego o czyms czego nie cchialabym by opowiadal jako sensacje wiem ze zapomni o tym i splynie po nim bez zainteresowania :> sprobuj:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka-82
siostra ma juz starsze dzieci (12i 10lat) wiec nie ma tego problemu ,a jak jej dzieci byly male to mi nawet do glowy nie przyszło zeby ich tam jakos podpytywac itp.A ja z kolei zauwazylam ,ze siostra lubi wiedziec co sie u nas dzieje.Niby pyta w mojej obecnosci ,ze to niby nic takiego ....Prosilam ja zeby tego nie robila to mnie wysmiala....Probowalam tak samo postepowac z jej dziecmi ,ale one sa juz starsze i sie nie daja-chce tego samego nauczyc mojego malego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze tego nie unikniesz
mozesz sprobowac pozwolic miec jakies tajemnice dziecku :. dla zabawy, specjalnie udawac ze nie interesuje cie to i nie dopytujesz, straja sie ucinac dyskusje jak dziecko pyta o cos w domu i powiedz ze to nie twoja sprawa, nie musisz wiedziec itp, byc moze 3 lata to za malo ale ja mam 5 latka i w ten sposob nauczylam go ze wszyscy mamy jakies sprawy o ktorych sie nie mowi wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozuiem tollll
mam odobnie tylko ze moja mala paple ,ale tesciom i wierz mi ze to jest jeszcze gorsze.Szlag mnie trafia jak wracam od moich rodzicow i ona wszystko nadaje :ze dziadzia chory,babcia zaprawia ogorki ....niby pierdoły ale denerwujace-ostatnio wypalila ze babcia byla zla na dziadzie bo pil piwo z sasiadem.I cos w tym jest ze jak sie mieszka z rodzicami czy tesciami to dziecko mysli ze moze wszystko gadac ,bo jakos mojej mamie nie opowiada co sie u nas dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warait z niego ot co
dzieciak rosnie za 2 lata juz bedzie wiedzial o co chodzi teraz musisz uzbroic sie w cierpliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie myślimy bo nas nie
hahaha, bo dziecko jest prawdomówne i nie widzi powodu, żeby o czymś nie mówić. Skoro robią coś rodzice, to widocznie tak trzeba i nie ma powodu, żeby o tym nie mówić. A ty chcesz dzieciaka od małego nauczyć kłamać :) Skąd to dziecko ma wiedzieć co może powiedzieć bo jest w porządku, a czego nie, bo rodzicom to się nie spodoba? Może zachowujcie sie w porządku przy dziecku to nie będziecie się potem wstydzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka-82
nic nie myślimy bo nas nie-zachowujemy sie w porzadku ,ale wiadomo jak jest w zyciu -w twoim domu widac gracie przed dziecmi ,bo nie wierze ze takie z was ideały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterjanka taka jedna....
Moja córka nic sama nie mówi ale za to dziadkowie się jej pytają co robimy,czy była w kościele,czy jak odwiedził nas wujek to pił z tatą wódkę...itp. Strasznie mnie to wkurwia. Nawet pokłócić się nie można bo od razu będą wiedzieli. A przecież nie ma tak idealnie żeby się nie posprzeczać. Nie rozumiem jak oni mogą tak się wypytywać. Przecież to nasze życie i nasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka 84?@
obawiam sie ,ze i mnie ten problem nie ominie.....dajcie jeszcze jakis rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty to przemyśl
nie rozmawiac przy dziecku o głupotach ,proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj swój post
Moja najmłodsza jak miała 2.5 roku to wypaliła przy znajomych męża z pracy,że tacie rano śmierdzi spod pachy i z buzi. To była ostatnia impreza integracyjna u nas w domu-następną robił u moich rodziców :D Także nawet jak się uważa co się mówi,to czasem dziecko i tak narobi wstydu. Ale potem jest się z czego śmiać. Mija koło 4-6roku. Cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kargulenaalenietutaj
Nie nauczysz. Są dzieci tzw.dyskretne i są takie które sprzedadzą rodziców. To zależy od dziecka-taka jego uroda Ja zawsze należalam do tych dyskretnych ale już moja siostra była paplą i wszystko wszystkim opowiadała. Jej potomstwo jest dyskretne a moje papla jak najęte-nie wiem ale topewnie w genach jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadzidziusia ma racje
ja mam domu takiego kabla... gdyby znala kod do alarmu, to znaloby go juz cale osiedle a byc moze i pol miasta nic nie poradzisz, moja plecie tym jezykiem co slina na ezyk przyniesie - co "lepsze" - ma to po mnie; straszne w dziecinstwie mialam problemy z tym zwiazane, bo ja zwyczajnie nie potrafilam (!!!) utrzymac jezyka za zebami... wyroslam, gdzies w polowie podstawowki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×