Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

o20na

Chcę schudnąć pomocy!!1

Polecane posty

Teraz właśnie mam zamiar od tego tygodnia wykupić,chce to zmienić :) Dziś juz wyrzuciłam wszystkie słodycze jakie miałam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego pisałam,czy ktoś nie zna dobrej diety? Bo nie chce przytyć jeszcze więcej a boje się,że sama sobie nie poradzę;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od poniedzialku
Do Migotka tylek jak szczotka mialam Cie za inteligentna babke , ale widze ze tez myslisz stereotypowo - Jak gruba to napewno przesiaduje w MC Donalds . Oczywiscie tak samo jak szczupla - to napewno od rana do nocy przesiaduje na silowni i je same wrzywka , bron Boze nie tknie chipsow , czekolady ,coca coli ,pizzy . Dlatego nie lubie prowadzic dyskusji na forum na temat mojej wagi . Od dziecka mam insulinoopornosc i bardzo latwo tylam ,tak wlasnie z powietrza , bo slodyczy nigyd u mnie w domu nie bylo ,pizzy jeszcze nikt nie jadl ,MC Donaldsa nie bylo . Jadlam to co kazde dziecko prawie tylko bez slodyczy , a mimo to tylam stopniowo ,nie utylam 30 kg w rok .I dla tego nigdy nie zgidze sie z tym ze utylam od obzarstwa .Choc wiem ze sa nastolatki od dziecka szczuple a potem nagle tyja 30 kg w rok od wlasnie slodyczy ,coli ,pizzy , wtedy tak wtedy mozna powieeziec ze ktos utyl od obzarstwa , ale tez nie dokonca . Jesli kogos interesuje dlaczego tak naprawde sie tyje ,niech sobie przeczyta insulinowa teorie otylosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podam Wam moj wczorajszy
jadlospis (jest przykladowy, ale codziennie jem podobnie - od bardzo dlugiego czasu + biegam co 2 dzien + czasem cwicze) sniadanie - 1/3 sera bialego typu greckiego, pomidor, ziola, garsc pestek dyni 2 sniadanie - jablko Obiad - 1dzwonko (w paczce z BIedronki jest 5) lososia dzikiego dusznego w cebuli, 2 lyzki fasolki szparagowej ok.3 litrow napojow: woda, herbata zielona, herbata malinowa, woda z cytryna Nie sole, nie cukrze Wzrost 165 A teraz, zab-x 1. Zgadnij moja wage 2. Wg Ciebie jem duzo, czy malo? Zdrowo / niezdrowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasadawww33w
tylko kilka % osób otyłych jest otyła z powodu genów, chorób - cała reszta jest otyła bo wpierdala. Jeśli rodzice, ciotki, dziadkowie mają tendencję do tycia to co powinno się zrobić? uczyć dzieci zdrowego jedzenia, nie pozwalać im jeść wszystkiego i w każdych ilościach. Gdybym ja była gruba i nieszczęśliwa to nigdy nie upasłabym córki, bo wiem jakby się kiedyś czuła. Dbałabym o jej posiłki, zapisała na jakiś sport. A co robią rodzice? dziecko jest głodne to trzeba mu nałożyć 3x więcej, niech je, bo taki szczęśliwy jest... tacy rodzice to idioci! Moja kuzynka po mamusi wygląda jak kluska. 2 córki, 3,4 lata, przed śniadaniem czekolada, ciastka, gumy, po śniadaniu to samo, obiadu nie chcą, bo przecież mamusia z babcią jedzą słodkie to one też chcą. Szkoda tylko, że za 15 lat będą wyglądać jak matka i tak jak ona będą się nieskutecznie odchudzać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od poniedzialku
Ten procent jest wiekszy niz myslisz , lekarz mi powiedzial ze co 5 kobieta choruje na PCOS .Nigdy nikt mnie nie tuczyl , slodyczy matka w domu nigdy nie trzymala na codzien , jezdzilam od dziecka na kolonie odchudzajace i co ? Tylam i najprawdopodobniej od chleba i ziemniakow , nie zebym ich zaduzo pochlaniala ,tak jak kazde dziecko , ale mam wrodzona wrazliwosc na weglowodany i stad insulinoopornosc , teraz to wiem ,ale jesli by mi 20 lat temu ktos o tym powiedzial ,byc moze juz dawno bylabym szczupla .Teraz umiem sobie odmowic chleba ,ziemniakow ,umiem tak zyc i czuje ze jem zdrowo ,ale moja mam nie wiedziala ze dajac mi chleb na sniadanie przyczynia sie do mojej otylosci , bo przy mojej insulinoopornosci nie wolno mi zjesc chleba wogole , w przeciwnym razie bede dalej tyla .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od poniedzialku
Do powiem Wam moj wczorajszy masz super jadlospis i tak wlasnie zamierzam sie zywic od jutra , to najlepsza dieta z wyeliminowaniem weglowodanow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 235235
Autorko, głodowanie to już jest przestarzały sposób na odchudzanie. Podobnie jak liczenie kalorii. Chodzi wyłącznie o grupy pokarmowe. Zainteresuj się dietą Dukana - tam możesz zjeść nawet 4 tys kalorii dziennie ale tylko w ograniczonych produktach (białka: czyli np. twarożki, serki, jajka, ryby, mięso, itd) i chudniesz. Jest to jedyna dieta, na której naprawdę nie chodzi się głodnych, a się chudnie. Jesli nie chcesz tak zupełnie przejśc na dietę Dukana, to przynajmniej skorzystaj z kilku zasad z tej diety. Przede wszystkim jedz dużo białek. Do ich spalenia organizm weźmi Twój tłuszcz. To wcale nie warzywka, owoce, razowe pieczywo itd Cię odchudzą (będziesz na tym chudła b. wolno), ale własnie białka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podam Wam moj wczorajszy
Slusznie, poniewaz jest to wlasnie dieta z mocno zminimalizowanymi weglami oraz dodatkowo niejedzenie soli ogranicza opuchlizne od wody. Teoretycznie mozna jesc chleb pelnoziarnisty bez cukru, ale ja nigdy za chlebem nie przepadalam. Zycze Ci powodzenia, gdyz jest to dieta dosc pracochlonna i droga,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terazsiewstydze
ile wy zrecie ze jestescie takie tluste? ja jem tak: sniadanie1,5 kromkli chleba z czyms. lub 1 bulke zytnia z czyms. Pozniej jakis jogurt,owoc czy cos. 13/14/15 o tych porach jem mniej wiecej obiadzik: talerz zupki jak jest drugie danie to tez jem,ale ziemniakow jak najmniej 3/4 kawaleczki. Pozniej za godzine jakiegos owoca. Mozna sobie pozwolic na jednego slodyczka nawet batona,ale warunek taki ze tylko jednego. Kolacja17/18/ 2 kromki chleba z czyms. wiecej nie jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terazsiewstydze
poozatym cwicz kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak robicie zupe z dyni
Teraz sie wstydze - gdybym jadla tyle, co Ty, zapewne wazylabym juz 150kg. Zwlaszcza obiad 2-daniowy, 2 kawalki chleba na kolacje i do tego jeszcze batony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak robicie zupe z dyni
Teraz sie wstydze, ja przez cale zycie jadlam troszke podobnie jak Ty, tylko obiad jednodaniowy, najczesciej zupa, na kolacje 1 kawalek chleba ciemnego, albo bez kolacji i raz na 2-4 tygodnie jakis kawalek ciasta albo slodki deser. Na takim jedzeniu przytylam 30kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak robicie zupe z dyni
No i oczywiscie nie slodzilam, duzo chodzilam pieszo i cwiczylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja lubię sobie pożreć. ale naprawdę, trzeba by się wziąć za siebie bo trochę porażka co teraz jest. z 10 kilo zrzucić to minimum. no ale przynajmniej nie mówię że jestem gruby chociaż jem tyle co wróbelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka_wawa
Ja schudłam 24 kilo, jedząc głównie białka, małe porcje, 5 posiłków dziennie. Ćwiczyłam rzadko, a bywały tygodnie że wcale. Dodatkowo spożywałam: otręby, ocet jabłkowy, suszone owoce. Piłam dużo wody mineralnej gazowanej (tak, gazowanej). Wagę utrzymuję już od 2 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzaczka na diecie
czyli przyznajesz ze duzo jesz i dlatego gruby ? u faceta to wzrost minus 100 = prawidlowa waga . ile masz nadprogramowo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle to przestańcie demonizować ziemniaki. są bardzo dobre i zdrowe. i wcale nie mają dużo kalorii. na pewno są lepsze od pieczywa czy makaronów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od poniedzialku
To nie chodzi o kalorie w ziemniakach tylko o skrobie .Skrobia powoduje wzrost cukru we krwi a co za tym idzie wzrost insuliny i z odchudzania nici , bo insulina to jest taki hormon ,ktory odpowiada z gromadzenie tkanki tluszczowej ( bez insuliny nie ma tycia) i hamuje spalanie tluszczu . Kazde spozycie chleba ,maki ,makaronu ,kaszy ,cukru itp powoduje wyrzut insuliny a duzy poziom insuliny we krwi chamuje odchudzanie ,dlatego tak skuteczne sa diety bardzoniskoweglowodanowe z calkowitym wykluczeniem cukru i maki . Ja sie juz zdazylam przekonac na sobie , ze to dziala , ale potem byl urlop ,odstepstwa od diety , teraz chce wrocic do tego stylu odzywiania , bo nie lubie slowa dieta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od poniedzialku
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzdury kompletne. taki sposób postępowania to zabójstwo dla organizmu. oczywiście że się przy tym chudnie ale równie dobrze można sobie połknąć jaja tasiemca czy coś takiego. węglowodany są potrzebne organizmowi tak jak wszystkie inne składniki pokarmowe a insulina jest normalnym hormonem regulującym ich poziom we krwi i nie odpowiada za żadne tycie. a "bez insuliny" to nie "nie było by tycia" tylko byłby trup. problemy z poziomem insuliny to cukrzyca. oczywiście organizm potrafi w skrajnych sytuacjach czerpać energię z rozkładu białek (nawet własnych mięśni) ale to jest szkodliwe i wytwarza się przy tym masę trucizn. dlatego takie diety jak np ta słynna "dieta dukana" bardzo obciążają nerki i uznanie tego za "styl odżywiania" to prosta droga na tamten świat. sprawa jest prosta - jeżeli ktoś pochłania tysiące kalorii i chudnie to obciążenie organizmu musi być ogromne bo człowiek tak jak każde inne zwierze jest przystosowany przez naturę do optymalnego zużywania i pozyskiwania energii więc filozofia: żrę ile chcę i chudnę na pewno nie jest niczym dobrym. trzeba sie po prostu nie obżerać i tyle. jak ktoś pochłania za dużo kalorii to tyje, takie jest odwieczne prawo natury :D a ponieważ żyjemy w takim komforcie jakim żyjemy to problemem staje się nadmiar a nie brak pożywienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od poniedzialku
Wogole nie mialam na mysli diety Dukana , jestem przeciwniczka tej diety z dwoch powodow . Po pierwsze Dukan za bardzo boi sie tluszczu , a zezwala na spozywanie duzych ilosci nabialu ,ktore zawieraja duzo weglowodanow . Chodzi o to ze jesli wyeliminujemy z diety weglowodany ,to nie powinnismy sie objadac bialkiem ( powinno sie go spozywac 1g / kg naleznej masy ciala /dobe ) , a zeby nie chodzic glodnym ( z braku weglowodanow ) nalezy zwiekszyc podaz tluszczu w diecie . Naprawde da sie zyc jedzac minimalne ilosci weglowodanow 20 -25 g na dobe . Organizm wytwarza wtedy ciala ketonowe ,ktore sa paliwem dla mozgu i innych narzadow .I to jest stan naturalny ,absolutnie nie szkodliwy dla zdrowia , nasi przodkowie przed wynalezieniem rolnictwa ciagle byli w ketozie , bo jedli dopiero jak cos upolowali czy uzbierali , nie jedli sniadania jak tylko stoczyli sie z lozka ,tak jak to jest teraz . Ten styl zywienia jest bardzo popularny w Szwecji od kilku lat i propagowany przez conajmniej dowch szwedzkich lekarzy ( polecam blog" kostdoktorn.se)Mialam tu wlasnie na mysli ta diete czyli diete LCHF : http://love2tri.pl/porady/lchf-klucz-do-zadowolenia/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od poniedzialku
!Offerma poczytaj tu sobie , bo swiat poszedl juz troche do przodu i zostala juz dawno obalona teoria kalorii ( choc oficjalnie w mediach nadal pokutuje ) . Tu masz ladnie opisana insulinowa teorie otylosci i zdjecie dziewczynki chorej na cukrzyce , ktora z braku insuliny wygladala jak kosci pokryte skora . Pzreczytaj artykol to przekonasz sie ze nie pisalam bzdur - bez insuliny nie da sie przytyc . http://nowadebata.pl/2011/08/03/insulinowa-teoria-otylosci-w-pigulce/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obsrany został a nie obalony. różni debile wymyślają różne kretyńskie "teorie" żeby grubasom "zrobić dobrze" i żeby mogli chudnąć żrąc. ale normalnie tak to nie działa. "ideałem" jest obecnie takie rozwiązanie żeby dużo żreć a nie tyć. to jest absurd, działanie wbrew naturze, wbrew własnemu organizmowi. niedźwiedź, jeleń, żubr czy człowiek w warunkach naturalnych wiosną, latem i jesienią dużo je i gromadzi tłuszcz (tyje) na zimę gdy pożywienia jest mało. przez zimę chudnie bo pożywienie jest trudno dostępne. i tak właśnie to działa. stosowanie "diet" w stylu "możesz jeść ile chcesz i nie przytyć" jest absurdem bo oznacza takie dobranie diety żeby organizm albo nie przyswajał tego co jemy albo zużywał na "przerobienie" więcej energii niż mu dostarczamy. nie trzeba być geniuszem żeby się domyślić że dobrze się to skończyć nie może. no ale to łatwiejsze niż ograniczyć ilość jedzenia i zwiększyć ilość ćwiczeń. i dlatego chętnych na takie "tricki" nigdy nie zabraknie. tak samo jak połykających jaja tasiemca czy inne syfy. a "nasi przodkowie" nie żyli w żadnej "ketozie" bo jedli wszystko co udało im się znaleźć i znaczną część tego stanowiły różne kłącza czy owoce. dla prymitywa z kijem upolowanie zwierzęcia nie było takie łatwe i udawało się tylko od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od poniedzialku
A gdzie ja napisalam ze chce " chudnac zrac " . Eliminujac weglowodany ,czlowiek nigdy nie chodzi przezarty , wrecz odwrotnie , nie ma problemow z zoladkiem ,zgagi itp. Ale wlasnie tacy jak ty nigdy nie przyjma tej teori z prawdziwa , powod jest jeden -ciezko zrezygnowac z chlebka i ziemniaczkow . I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×