Prolemy w mieszkaniu studeckim-Prosze o rady

napisałam mu kolejnego sms, po 10 min dziewczyna sie spakowała wszytckie kosmetyki z łazienki reczniki i poszli :D

hdasdjaskd musisz nauczyc sie dogadywac z ludzmi bo widze ze w tym masz najwiekszy problem. jak nie chcesz miec takich problemow to wynajmij sama kawalerke. A póki co nie widze nic zlego ze kazdy z mieszkancow pokoju przyprowadzi swoją drugą połowe. Jedzenie kazdy sam sobie powinien gotowac. A to ze we wrzesniu bylas tylko 3 dni to twoja sprawa, nikt ci nie zabranial siedziec caly miesiac.

tez nie mozesz za bardzo sie czepiac bo bedziesz miala napieta niefajna sytuacje;p pamietaj, musisz to umiejetnie rozegrac

powiem wam ze wkurwienie nieziemskie jak ktos sobie tak sprasza, jak mozna nie miec taktu, mój facet nigdy by nie przyszedl do mnie mieszkac na 3 tyg , głupio by mu było tak samo mi , ze obcy ludzie placa za jakas osobe;/

julka19x nikt mi nie zabronił siedziec cały wrzesien no pewnie., ale nikt nie zezwoił SIEDZENIA TAM JEGO DZIEWCZYNIE I KORZYSTAIA ZE WSZYTCKIEGO. wybacz ale umiem sie dogadacywac, porozmowaiałam z nim normalnie ale widze ze nie rozumial o co mi chodzi. a jezeli ty uwazasz ze to normalna sytuacja to nie zycze ci zebys sie w niej znalala naprawdę, a na kawalerke mnie nie stac

kobieto, na co czekasz, aż przyjdą wam wysokie rachunki za wode i prad? Sytuacja jest niekomfortowa i nie masz na co dłużej czekać, zadzwoń do właściciela i spytaj się czy wynajął pokój jednej czy dwóm osobom, bo od 3 tygodni nocuje tu jedna dodatkowa osoba a rachunki są dzielone na trzy. Koleś jest jakiś niedojrzały, przecież to menelstwo, moze właściciel nawet go z domu wykopie- teraz ostatni studenci gorączkowo szukają 1os pokoi, więc...

mowie narazie ona poszla spakowała sie i wyszli pewnie jedzie odwiezc ją do jej mieskzania:D neich teraz u niej posiedzi 3 tyg :P

kurde jakie zakochance, niech sie ciesza wolnoscia i tym ze nie sa malzenstwem a nie dniuja i nocuja;p jeszcze sie po slubie namecza;p

masakra jestes straszna,nie chcialabym miec takiej wspołlokatorki,widac ze jestes typem ktoremu wszystko przeszkadza,jak najdalej od takich ludzi ,brrr

byc moze jestem straszna, nie dam sobie wejsc na głowe nie takie byly warunki

a uwazasz ze jestem straszna bo co?? bo nie chce płacic za jakas obca osobe rachunkow, bo podpisałam umowe na 3 osoby a nie 4 czy jak ?

I tego się trzymaj laska :D

a ja uważam,że masz 100% racji. Ci co piszą,ze jestes straszna pewnie sami mieszkają u kogos nie placac.

ale nie rozumiem co Ci przeszkadza, jak siedzi u niego w pokoju a nie u Ciebie to niech sobie siedzi, tym bardziej, że sie zgodził ze będzie wiecej placil za oplaty. wyluzuj dziewczyno

:)

ciekawe jakby u ciebie w domu ktos siedzial 3 tyg czy bylabys taka wyrozumiała :D

przeszkadza jej temu bo umowa byla, ze trzy osoby mieszkaja a dziewoja nie wpada na 2 godzinki na kawe tylko dniuje i nocuje;p

Skoro laska przesiaduje,używa prysznica lub innych rzeczy to napisz do właścicieli. Nie masz co gadać z kolesiem bo będą cię ignorować. Niech zmieni umowę i łepek będzie płacił za siebie i swoją dziewczynę. Zasady to zasady dla czego ty masz czuć się skrępowana w mieszkaniu za które płacisz? Płacisz to wymagasz nikt nie będzie łaski robić.

no własnie osoby ktore pisza co mi to przeszkadza chyba nie czytaja wszyctkiego;/ chyba ze naprawde uwazają ze takie zachowanie jest fair ;/

no albo niech sie doklada do rachunkow itd. skoro praktycznie tam mieszka, albo niech tam nie mieszka nie wiadomo ile - ja rozumiem ze ktos jest para i chca ze soba spedzic czas ale jest roznica jak ona tam jest 24/h bo w koncu dodatkowa osoba,

a ogolnie teraz ona pojechała, wiec przeczekam zobacze jak rozwinie sie sytuacja czy bedzie sie powtarzac czy nie, a kolejny raz jezeli bedie siedziec dłuzej niz tydzien, dzwonie do własciciela i mowie o sytuacji oraz prosze kolege o zapłacenie rachunków za siebie i nia oraz podzielenia czynszu na 4

oni nie poruszyli tematu rachunków czy czegokolwiek , porpostu jak powiedzialam koledze ze troche przesadzaja z tym mieszkaniem to powiedzial ze on nie widzi w tym nic zlego;/

Mnie to by wkurwiło. Dla czego Ty masz czuć się skrępowana. Sorry ale Ty płacisz i nikt ci nie daje za free. Ta laska to twój rodzina, koleżanka że masz jej pomagać lub dzielić się czymś? Nie! Ty swojego chłopaka nie przyprowadzasz bo szanujesz innych że może faktycznie komuś przeszkadzać obca osoba. Mieszkanie ma być dla ciebie odpoczynkiem a nie problemem czy krępowaniem się.

tez tak uwazam, nie jestem jakas jędzą powiedziałam mu ze rozumiem jak ona przyjdzie w tygodniu na weekend na noc dwie, ze spoko, nie mam nic przeciwko

Jesteś dorosła i musisz wymagać szacunku do siebie. To samo ty musisz szanować ludzi którzy z tobą mieszkają. Jeśli teraz już zaczyna się bałagan to co będzie później? Nie może być tak, że osoba która przyprowadza sobie połówkę czy znajomych nie licząc się z tobą. To tak jak byś ty miała g... do powiedzenia. Później coś się stanie w mieszkaniu i kto będzie za to odpowiadać? Komuś coś zginie i kto będzie odpowiadać? Ja bym na twoim miejscu skontaktował się z właścicielami. Jeśli oni nie mogą żyć bez siebie to mogą kawalerkę wynająć i składać się i wspólnie mieszkać. Nie jesteś służącą aby sprzątać po kimś czy przestawiać rzeczy bo ktoś nie dba o to bo nie jego.

dlatego zaporponowałaam koledze zeby zrezygnwal z mieszkania jak chce mieszkac z dziewczyna i wynajeli sobie kawalerke bo dla nich 2 to te same koszty przeciez. ale powiedzial ze nie :P mam nadzieje ze nie bedzie juz wiecej problemów, zaznaczam ze mieszkałam z tym chłopakiem rok temu i godadywalismy sie super nie bylo zadnych spięc

dzieki za rady wszyctkim :))

Współczuje bo to jest najgorsze kiedy nie widzi się problemu. Ok jedna noc ale nie cały tydzień. Jeśli tak to niech właściciel mu liczy podwójnie wtedy skończą się wizyty.

Styczniowy przyjaciel - dzieki za wsparcie :)

hehe tak to jest jak zazdrosne singielki wynajmuja z kims mieszkania....Normalne, ze nie bedziesz mu matkowala i zakazywala,zeby jego wlasna dziewcyna nie siedziala w tym meiszkaniu ;D kim Ty jestes,ze takie masz zadania? :D nie podoba sie, to sie wyprowadz. Na kawalerki par studenckich zazwyczaj w wiekszych miastach nie stac, wiec sobie robia 'kacik milosny' bo im mozna, bo za pokoj placi. Rachunki, jasne, na 1 osobe wiecej,skoro siedzi non toper, ale reszta to smiechu warte dziewczyno. zazdrosc, zazdrosc, zazdrosc.