Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy jestem rozrzutna?

mamy 5 tys. na 2 osoby i nic nie udaje nam się odłożyć :///

Polecane posty

Gość czy jestem rozrzutna?

Jak pomysle, że jeszcze 10 lat temu mogła za to wyżyć cała rodzina z dziećmi... a dziś nawet nam dwojgu nie starcza. Zaczęłam notować wszystkie wydatki, żeby zobaczyc dokladnie ile na co idzie. Oszczędzam od zawsze, przyjemności sobie odmawiam, na zakupach nie wiem kiedy byłam. Kosmetyki - minimum, aby jakoś wyglądać. Ubrania - od chyba 2 lat nic sobie nie kupiłam, a wiekszosc mojej szafy jest ze szmateksu. Nie jem slodyczy i innych takich drogich rzeczy tupu deserek-jogurcik (malutkie pudeleczko a cena jak za obiad w barze mlecznym). Oszczedzamy drewno,. wode, gaz, prad, co sie da. Nie wyrzucam nic, wszystko zagospodarowuję. Staram się, jak już pojade np. na zakupy, wiecej chodzić niż jeździć (na ile to mozliwe). Wiekszość pochłaniają samochody (paliwo, OC itp itd to ponad 1000zł/m-c), ale oboje mamy takie prace, że musimy dużo jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonoga dwunoga
nie jesteś rozrzutna, 5 tys. do minimum socjalne na dzisiejsze czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAPISZCIE
no to rzeczywiście cos jest nie tak 5 tys sporo kasy na dwojke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiało kulturą
no widzisz jakie to zycie jest zagmatwane, ja mam 1900 na 2 osoby i wystarcza nam na caly miesiąc, 900 zl to rachuki , 1000 a jedzenie, proszek do prania itp .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
OC to płacisz raz na rok, 10 lat temu rodzina by wyzyła??? haha dobre dzis wiele rodzin zyje za mniej,wiec wniosek nasuwa sie jeden- jestescie rozrzutni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t54g54g54g4g5
ja 3,5 na 4 i co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem rozrzutna?
No ale ja naprawde głupot nie kupuje. Dom mam urządzony meblami, których ktoś chciał sie pozbyć... Gotuję średnio drogo - nie bede jadła mielonek z psiej budy za 7zł itp., ale frykasów i delikatesów też nie jemy - poza tym np. kupuje całego kurczaka i porcjuje itp, zamiast kupować w kawałkach. Jak mi uschnie pieczywo, miele na bułke. gotuje na najmniejszym gazie, pod przykryciem. żarówki tylko energooszczedne. W domu palimy tylko na wodę, zimą mamy nie wiecej niż 17 stopni (ale lubimy mieć chłodno wiec ok). Prad nas kosztuje miesiecznie ok. 100-150zł (zmywarka, pralka, odkurzanie - dom 200m2) Gaz z butli wychodzi ok 10zł/m-c Telefony, net itp - 120zł TV nie mamy bo brak czasu nawet Jedzenie ok 800zł na nas dwoje Czynsz tylko 600zł bo dom wynajmujemy od rodziny ale tu cos sie kupi, tam sie cos skonczy i pod koniec miesiaca jak zwykle konto puste bede teraz zakładać LPG w samochodzie, tylko to trzeba mieć na raz 2-3 tysiace, czego od dawna nie moge odłożyć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem rozrzutna?
Ale OC za 2 samochodzy mamy rozłożone na raty. Ostatnio stracilismy zniżki (stłuczka :/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAPISZCIE
my mamy od 1700 do 3200 (zalezy od miesiaca i h w pracy) na 4 i nie wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowe lato
my mamy 6 koła na dwójkę i dość długo nic nie odkładaliśmy. Aż się wkurzyłam i zleciłam przelew stały co miesiąc na konto lokacyjne i z każdej wypłaty czy che czy nie 1500 zł wędruje tam od razu. Czy żyjemy na niższej stopie? nie, jaki wniosek? większość kasy się przepierdziela na nikomu niepotrzebne gówienka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem rozrzutna?
chemie, zywnosc dlugoterminowa itp kupujemy w makro i wychodzi naprawde taniej dzieki temu (nie na firme), wiec to nie ejst wielki koszt. Wciaz nie mam urzadzonego domu - brak karniszy, gdzieniegdzie wciaz gole sciany itp bo brak kasy i czasu na wykonczenie tego. Jak Wam sie udaje za 1900wyzyc (pyt. do osoby wyzej)? Tez mi sie wydawalo, ze to tyle kasy, a jednak jest inaczej. Mam 27 lat, niedawno wiec studiowalam, wtedy na siebie wydawalam max 200-300zł + 250zł akademik i starczało - biednie, ale starczało. A teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowe lato
a najwięcej kasy idzie u nas na piwo, fajki i jakieś fast foody oboje lubimy niestety i pozwalamy sobie, nawet jak w domu jest obiad. Jakby tamto ukrócić, to moglibyśmy i ze 2000 spokojnie odłożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem rozrzutna?
no własnie nie gówienka - ja sobie odmawiam przyjemnosci, każdą złotówke oglądam zanim wydam. Zanim coś kupie, 5 razy się zapytam: czy ja naprawde tego potrzebuje? Kotu karme kupuje w worach po 30kg bo tak taniej wychdozi (kilkakrotnie!) Na czym jeszcze moge oszczedzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem rozrzutna?
my nie palimy, pijemy sporadycznie nie jemy na miescie czesciej niz raz na rok, bo mieszkamy na wsi i oboje pracujemy "w terenie" tzn jezdzimy tu i tam, ale miasta omijamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM TEN SAM PROBLEM TEZ 5 000
ja mąż i dziecko, na nic nie wystarcza ciągle żyjemy od 1 do 1 :/ za mieszkanie nie płacimy bo mieszkamy z rodzicami więc rachunki na pół czynszu zero, warzywa owoce mięso z gospodarstwa teściów a nic nie mamy nie jestem rozrzytna mało sobie kupuje, ale wina leży po str auta ! na auto idzie masa kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tfyui
u mnie jest 2500zł na 3 osoby, psa i kota :o Jak się spłaci czynsz i rachunki to gówno zostaje, 5 tysięcy to dużo pieniędzy, nie rozumiem jak można tyle przepuścić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM TEN SAM PROBLEM TEZ 5 000
a i też nie palimy, nie jadamy na mieście choćby dlatego że na wsi mieszkamy ;) czasem po piwie kupimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem rozrzutna?
no ale z auta nie zrezygnujesz. Mieszkamy na wsi i do miasta jezdzimy 1-2 razy w tygodniu na zakupy, staram sie zalatwic wtedy jak najwiecej za 1 razem, zeby wlasnie nie jezdzic. Nie mam mozliwosci poruszac sie komunikacja, bo nie ma u nas zadnego przystanku ani nic no i poza tym jak dzwigac ze sobą zakupy na tydzien? to nie do wciecia przez nawet 2 osoby na raz. Samochody nasze nie palą jakos strasznie dużo, psuc sie tez czesto nie psują. Ale jednak robimy miesiecznie w sumie kilka tysiecy kilometrów :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem rozrzutna?
Ale jakie przepuścić? 90% to wydatki podstawowe, typu rachunki, rzeczy do domu, jedzenie, samochody itp. Przyjemnosci (tu wliczam wlasnie np. piwko kupione czasem itp) to maks 200zł/m-c i tu wliczam tez swoje kosmetyki (przeciez teoretycznie moglabym sie nie malowac.....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okazuje się że można bez problemu. ale można tez odłożyć- moja metoda się sprawdziła,b o na początku miesiąca mam od razu o 1500 zł mniej i tak żyjemy, jakbym tyle zarabiała. Tamtej kasy nigdy nie ruszam, choćby się waliło i paliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gftjedgsg
Ale jednak robimy miesiecznie w sumie kilka tysiecy kilometrów :/ -jeżdżąc dwa razy w tygodniu na zakupy do miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem rozrzutna?
ja tak kiedys sprobowalam ze swojej pensji 200zl odkladac. I pod koniec miesiaca zawsze wychodzil jakis pilny nieplanowany wydatek i i tak trzeba bylo to wycofac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM TEN SAM PROBLEM TEZ 5 000
u nas jest tak że zawsze w miesiącu wyjdzie jakiś extra wydatek np mąż jechał autem i kamyk uderzył w szybę i zrobiła sie rysa trzeba było wymienić i 600 zł w innym miesiącu okazało się że coś z akumulatorem to kupiliśmy nowy, teraz trzeba bedzie zapłacic ubezpieczenie a to prawie 2 000 w listopadzie kupimy opony zimowe bo nie mamy to ponad 1000 i tak w kółko zawsze coś jest.. oo np musze kupic łozko dziecku bo wyrasta z łozeczka i tez na raz wydam z 600 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem rozrzutna?
ja mam do pracy 40km, potem tez musze duzo jezdzic i wozic towary (mam kombi) a moj maz ma prace, ktora polega na jezdzeniu samochodem (zwykla osobowka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gftjedgsg
ja mam do pracy 40km, potem tez musze duzo jezdzic i wozic towary (mam kombi) a moj maz ma prace, ktora polega na jezdzeniu samochodem (zwykla osobowka) I pracodawca nie zwraca wam za paliwo? :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy 5300 na 4 osoby
mąż jeździ do pracy 20 km w jedną stronę, opłaty, paliwo, przedszkole to 1500, 1500 jedzenie i chemia - reszta ... oszczędności i ew. większe wydatki. Wniosek? Sama sobie odpowiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby tak. Te wyskakujący wydatki są najgorsze., my je wtedy jednak zawsze spłacamy z bieżących pieniędzy, po prostu potem oszczędzamy bardziej. A tak ogólnie to nie mogę się oprzeć wrażeniu, że gdyby ukrócić fajki, piwo, fast foody wypady do knajpek na jedzenie (a pozwalamy sobie często nie powiem) to właściwie moglibyśmy duuużo odłożyć. Tylko że my już jesteśmy tacy- jednak rozrzutni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem rozrzutna?
mi nie, mezowi tak (ale ma ryczałt, stałą kwotę) - raz starczy, raz zabraknie, raz zostanie, dlatego doliczam to normalnie do jego pensji. zbyt zagmatwane byloby gdybym napisała: mamy 4 tysiace + 1 tysiac za jezdzenie, ale raz starcza, raz nie itp.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mannka taratanka
Cóż paliwo jest zwyczajnie drogie, utrzymanie auta to spore koszty a to wymiana opon, a to hamulce, oleje i nagłe inne pierdoły. Posiadanie auta przy obecnych cenach paliwa to luksus. Jeśli wy musicie mieć 2 auta to macie naprawdę problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem jednak na co nie wydajemy a wy tak- i to pewnie jest ta różnica. Mamy służbowy samochód i flotę na benzynę. gdyby nie to wydawalibyśmy z 500 więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×