po co wam mąż skoro bardziej kochacie dzieci?;-///

rzygać się chce patrząc na śluby. Ta miłość jest na chwilę, a potem to instytucja- wychowywać, gadać o dzieciach i to je kochać, bez nich się nie ruszać.... I tylko moja stara i mój stary...;-/// masakra jakaś... miłość kończy się po dziecku... i tyle z tego romantyzmu i tego chcenia spotkania miłości życia.... jak widzę w parku młode małżeństwa z wózkiem, gdzie każde z nich patrzy w innym kierunku, to aż mnie skręca.... ślub to jakaś hipokryzja, jakiś żart....wszystko szybko się kończy, jak mamuśki zaczynają opowiadać jak to bardziej, najbardziej kochają dzieci. nie dziwi mnie już, że faceci zdradzają, kiedyś byłam tym oburzona, teraz już nie. moja kuzynka nawet się nie wita z mężem, od razu biegnie do dziecka się wyprzytulać. Takie są baby i takie są te związki- nie ma miłości, a małżeństwo to żadna więź dusz- to unia seksualno-ekonomiczno-wychowawcza. Po co ludzie sobie w ogóle miłość przysięgają???pfff...moj stary, moja stara, nasze skarbeńki, za które wydłubałabym Ci twoje oczka, kochanie...pfff......

swieta prawie racja , tak jest zbyt czesto ! jak sie pojawiaja dzieci schodzi facet na drugi plan , a potem płacz , ze jak on smial mnie zdradic ! bydle , swinia , egoista , dran itd. Niestety , ale mógł nie jal co chciał to siegnoł tam gdzie to co chce jest , proste , no i znowu zachodzi zwiazek przyczynowo skutkowy , w ktorym jest przyczyna pojebana mamusia majaca dzidziusia i jej zaniedbany maż .

ostatnio byłam ze znajomymi w barze na piwie młode małżeństwo z dzieckiem 2 lata stażu weszliśmy jej mąż ciągle oglądał się za innymi jak ona wyszła nawet się z tym nie krył Przykre ale prawdziwe

dzieci i męza ( jednoczesnie) . Mąz tak samo kocha dzieci , jak zona, moze w inny sposób to okazuje( np niekoniecznie biegnie i wola cium cium cium czy cos z w tym stylu). A to ze kocha sie dzieci, ktore przypomnaja przeciez meza/zone i sa ich wspolne , tylko umacnia milosc w malzenswtwie. Mowie o normalnym, a jak znasz akurat inne, na to nie poradze.

i jak słysze, ze najwazniejsze jest dziecko , to prosze bardzo.... badz sobie z tym najwazniejszym kims , ale sama ! skoro takie ono wazne . i sie nie dziw jedna z drugą , z e maż nie chce w tej najwazniejszosci uczestniczyć

musi byc znak róznosci musi ...inaczej jest , albo bedzie zonk .

równości

słuzy do miłosci? ja jestem np. biseksualna i widze to tak: facet jest mi potrzebny jako dawca spermy , zebym mogła miec dzidziusia:) do życia potrzebne mi są pieniadze, do miłości druga kobieta (mężczyzny kochać sie nie da, to zbyt prymitywny i brzydki osobnik), do seksu wibrator... a facet, do czego mi jest potrzebny? DO NICZEGO! gdybym zyła sto lat temu to mąż byłby mi potrzebny żeby mi zapewnić byt, po to bym zawarła małżeństwo jako kontrakt na posiadanie dzieci i dostarczanie środków finansowych. w dobie równouprawnienia, szczególnie z perspektywą emigracji do krajów wysokorozwiniętych na Zachodzie Europy, małżeństwo rozumiane jako zwiazek kobieta- mężczyzna przestaje mieć rację bytu...

Ty heloiza, dupo rzołędna, idź leczyć sie na nogi, bo na głowę już za poźno. Czemu ciebie matka po porodzie nie zadusiła? Swiat byłby mądrzejszy.

poza tym wiadomo,ze male dziecko jest bardzoej zwiazane z matką ( biologia), i wymaga wiecej opieki, a wiec i poswięcenia czasu i uwagi. Ale jak dlugo dziecko jest male?! Przeciez to moment w zyciu.

wiecie w czym rzecz? Nienawidzę takiego wartościowania- kogo kocha się bardziej.... niektórzy to okazują i mnie to drażni.... skoro się założyło z kimś rodzinę, to jest ta rodzina jedna komórką, w której każdy ma swoje miejsce. Kobieta i mężczyzna, jako sobie najbliżsi wymieniają się sobą w swym dziecku i kochają siebie nawzajem w tym dziecku i te podobieństwa do dziecka...... Dziecko umacnia?? Więc nie powinny pojawiać się wypowiedzi w stylu- jego kocham mniej, a dziecko bardziej. Dla dziecka to obciążenie, są takie sytuacje. Nie powinny być całym światem dla rodziców, o nie!!! a potem są te rozwody, a jakże! ludzie nie umieją dbać o związek, bo robią z siebie instytucję!!!

facet nawet do tego ci nie potrzebny o czym piszesz , sa baki spermy i zapłodnienie invitro dawno glosiłem ze małzenstwo to przezytak , po co mi zona , jak musze sie z nią uzerać , co innego jak nie muszę , sex mam u dziwki w lwpszej jakosci niekiedy niz u owej kochajacej niby zony :) płace wymagam , a dziwki były i beda , a własciwie nawet dziwki nie potrzeba młode chetne jak sie garba nie ma i laski nie nosi to łatwo o wychaczenie takiej .....:) :) :)

nie obrażaj mnie. ja zadaję pytania, myślę. a Ty tylko krzyczysz i krytykujesz. nie ma głupich pytań, ale odpowiedzi już moga być głupie, a zwłaszcza głupi odpowiadający. płytki osobniku.

bzdura powtarzana przez głupców ...są głupie pytania , wynikajace z głupoty pytajacego - sprawdź

matacz a ty juz od rana na tym damskim forum -. ja weszlam na jakis topik o ciązach o 10tej to sie na nim szamotales . Powaznie - jestes facetem? chyba nie, wiec co mozesz wiedzic na temat seksu w meskim wykonaniu?:)

Głupota niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji. Termin używany jest w stosunku do osób o niższym, bądź niewystarczającym ilorazie inteligencji. madry , ktos z wiedzą nie zada głupiego pytania , głupek jak najbardziej z racji niewiedzy , czyli głupoty

a ty tez na forum - wiec sama widzisz i masz odpowiedz na własne pytanie :)

Eeeee tam... Pierdolen.ie takie. Ja kocham męża i On mnie inną miłością, chyba nawet trochę bardziej niż dzieci. W końcu z naszej miłości one powstały. W związku ( bardzo udanym) moich rodziców też zawsze najważniejsi byli dla siebie rodzice, a my dzieci, jesteśmy dodatkiem do nich. Co nie znaczy, że nas nie kochali. Bo kochali, kochają nas bardzo i mamy super kontakty. Zawsze jednak czuć to, że to oni są dla siebie najważniejsi, zawsze stają murem za sobą, Tata nie pozwoli np brzydko odzywać się do Mamy kiedy np mój brat pyszczy za bardzo i tak powinno właśnie być. A są razem 32 lata i są bardzo szczęśliwi ze sobą. Ja z moim mężem też - jesteśmy razem 14 lat.

to kto jest niby głupi????? ja tylko piszę co widzę w życiu, są takie małżeństwa- unia seksualno ekonomiczna. każdy tylko fiutem lub macicą mysli. drażni mnie to....... byle mieć dzieci. dla mnie to pustka i czysta biologia, jak tu nie wierzyć w ewolucję??? człwoiek to tylko małpa do rozpłodu, która nie zna uczuć wyższych. miłość małżeńska to uczucie wyższe-- rodzicielska to tylko instynkt. pokochaj kogoś biologicznie obcego- męża i się chwal. a nie zachwycaj się milion razy nad cholibka, dzieckiem. e tam..... teraz juz nie obwiniam facetów za zdrady...;-//

nie ma miłosci i innej milosci , co za brednie !

zależy jaki związek- JESTEŚ CUDOWNA!!!!! takich ludzi kocham.... to piękne.

no ten kto zadaje głupie pytania - ten jest głupcem !

bo ktos musi jeszcze utrzymywac te dzieci :D

matacz Ty głupku masz kochanke, zdradzasz zone i jeszcze tu te bzdety wypisujesz, siedzi tu od rana idz chłopie rusz dupe zrób cos pozytecznego, bo żenujacy jestes i te byki .... widac ze prosty chłop ze wsi z ciebie.... Kretynski watek,męża kocha sie inna miłościa i dzieci sie kocha inna miłościa a jak kobieta przestaje kochac meza po urodzeniu dziecka tzn ze nigdy go tak na prawde nie kochała

i dodam jeszcze- czy są dzieci, czy ich nie ma, trzeba dbać o związek jeśli chce się być w nim długo. Akcje typu randki, częsty fajny sex, chwile tylko we dwoje nie powinny mieć miejsca tylko w pierwszym okresie. Należy dbać o związek im dłuższy- tym bardziej. Robić sobie prezenty, zaskakiwać wtedy nie ma rutyny, nudy. U nas najmilszą chwilą jest ta kiedy po pracy się spotykamy. A w ciągu dnia kilakrotnie dzwonimy czy piszemy- jesteśmy dla siebie najważniejsi, mamy wspólne tematy, przyjaźnimy się, jesteśmy dla siebie kochankami. W takim układzie jesteśmy wciąż szczęśliwi, a nie jak większość związków w naszym otoczeniu, w których partnerzy obrabiają sobie nawzajem doopy...

ty prymitywie , przed "że" stawia sie przecinek , tak samo przed "a" a póki robisz te byki nie smiej wytykać mi moich . nie ma debilko milosci innych miłosc jest jedna !!

e tam, z całym szacunkiem ale głupoty piszesz autorko :) Wiadomo, ze związki są różne, ale żeby od razu usprawiedliwiać facetów i fakt, ze zdradzają? Trochę naciągana ta Twoja teoria.... Szczerze mówiąc, jak dziecko jest malutkie, to dla każdej matki jest najważniejsze- bo samo sobie nie poradzi. Z czasem, jak rosnie, zaczyna chodzić, mówić, naturalnie wpasowuje się w rodzinę- jest jej częścia. Nie można mowić kogo kocha sie bardziej- bo miłosć do dziecka i do faceta to totalnie różne rodzaje miłosci. Wydaje mi się, ze wiele kobiet mówi, ze dziecko kocha bardziej, bo to taka hmm..inna miłość :) Totalnie bezinteresowna, płynącą gdzieś z głębi- fajna taka :) A faceci zdradzaja, jak dziecko jest małe, bo najczęściej okazują się ...dzieciaczkami, których potrzeby zeszły na drugi plan. Nie potrafią zrozumieć, że kobietę trzeba wesprzeć, pomóc- łatwiej jest isc do innej baby. Ot i cała tajemnica zdrad, kiedy pojawia się dziecko....

HELOJZA ;)

siedzenie owe od rana na internecie wlasnie skutkuje pozytkiem , ja zarobiłem juz w ten sposób pieniadze jakies , a ty ? za głupia siedzisz bezproduktywnie na tym internecie i sie pocisz :)

Szczerze mówiąc, jak dziecko jest malutkie, to dla każdej matki jest najważniejsze- bo samo sobie nie poradzi. zazwyczaj dla ojca też jest najważniejsze ;) Przynajmniej w moich kręgach, co nie znaczy, że partner jest ważny mniej, bo przecież też jest naj- tylko inaczej :)